Też mam nadzieję:). Jak żyć bez niej

.

To po co było urządzać cały ten cyrk i wyrzucać Szydło?  Przepraszam bardzo ale to się nie klei kupy.

Nie wiem. Ja tylko zapodałem link, który inaczej interpretuje minione wydarzenia w nadziei, że inni "rozgryzą" ukryte za nim treści. Szczerze powiedziawszy o wiele bardziej interesuje mnie dlaczego Pani Beata Szydło została w tym rządzie. Nie wygląda mi na osobę, która zadowala się nagrodą pocieszenia.

Prezydent był tak strapiony, że aż musiał odreagować na gali Polsatu gdzie zrobił sonie taki PR przy którym goły zadek artystki Dody to niewinne igraszki :( 

Co do A. Macierewicza to taki wpis K. Wyszkowskiego się pojawił:

https://twitter.com/KWyszkowski/status/940267958105985026

Ma to sens patrząc od strony Premiera Morawieckiego bo to miał być jego dzień. Kolejna rekonstrukcja w styczniu. Wymiana Premiera musi być z tym całym "cyrkiem" bo rząd to zaklad pracy chronionej Konstytucją. Wychodzi na to, że A. Macierewicz nie był jednak jakimś ultra priorytetem a "wartością dodaną". Cel i potrzeba zmiany są przed nami ukryte. Wygląda to bardzo słabo ale już za poprzedniego rządu PiS nie takie rzeczy widzieliśmy. Inaczej widać nie potrafią a PR robiony cepem na klepisku w przerwach pogryzany kawałkami pieroga. PiS wygrał wybory na kolejną kadencję, z tym że u nich kadencje są dwuletnie ;) Nawet opozycji już ręce opadły a resztki z KOD za chwilę policja będzie zwijać z ulicy jak pospolitych przestępców.

A może zwyczajnie trzeba ją zachować do innych celów?

To by znaczyło, że rząd ma zamiar podjąć bardzo nieprzyjemne dla społeczeństwa decyzje, zaś pani Szydło będzie potrzebna dopiero w kampanii wyborczej.

tak jakoś mi się skojarzyło:

"Pierwszym objawem i źródłem rozkładu moralnego społeczeństw jest liberalistyczne zacieranie się różnicy między "swobodą przekonań" a zbrodnią. Społeczeństwo w którym wierność państwu może być uważana nie za obowiązek
ale za dobrowolne "przekonanie polityczne" jednostki, nie potrafi obronić się ani utrzymać samodzielnego bytu."

(cytata z 1926 roku - fragmencik tekstu znanego polskiego publicysty i pisarza)

Pierwsza bombka. Boeingi już kołują. 

Mógł się udać do schronu przeciwlotniczego a nie pradować po ulicach w czasie nalotu.

Idzie tam, gdzie go zapraszają. Torunia długo nie odwiedzi. 

Ja tu pójdę "pod prąd". Moim bowiem zdaniem, medialni rzeczoznawcy narobili wokół tyle hałasu, że zupełnie niezrozumiałe jest, dlaczego oni wszyscy i każdy z osobna sami oszukali się. Nikt nie trafił swoimi przepowiedniami w to, co sie wydarzyło.

Ale, przepraszam bardzo, czy to po raz pierwszy obserwujemy politykę w wykonaniu PJK? Może był już czas czegoś nauczyć się. Zwłaszcza tego, że jego cel ulokowany jest wyżej, niż czyjeś ambicje personalne o indywidualnych interesach nie wspominając.

Z naszej pozycji patrząc, mamy do PJK zaufanie, albo nie. Jeśli je mamy, to poczekajmy na rezultaty.

Przede wszystkim zbyt łatwo obserwatorzy zgodzili się na określenie "rekonstrukcja". Ono byłoby usprawiedliwione, gdyby PiS zmieniał cel swojego uczestnictwa w polityce. Skoro takiej zmiany nikt nawet nie zakładał, to właściwym okresleniem byłoby "przegrupowanie", aby nadać nowy początek, bo coś się "zawiesiło".

Chronologicznie patrząc, zawiesiło się prezydenckimi wetami i związanymi, a nawet wyraźnie deklarowanymi przez PAD żądaniami "przegrupowania" jego pozycji i powiększenia uprawnień. Te żądania zgłosił najwyraźniej bez uzgodnienia i właśnie stąd powstał kryzys. Czy PAD ma rację? To nie ma znaczenia, skoro miałby mieć rację bez uzgodnienia. Polityka jest grą grupową; drużynową.

To PAD, moim zdaniem, spowodował potrzebę "przegrupowania" PBS, bo spowodował potrzebę podkreślenia niezależności rządu oraz Sejmu wobec właśnie prezydenta. Powiedzenie, że prezydent ma własny mandat należy bowiem rozumieć szerzej: ma mandat własny, ale mandat inny, a zwłaszcza odrębny. Dlatego ani rząd jemu, ani on rządowi nie powinien grzebać w kompetencjach. Jednak PAD podjął akcję (weta) przeciwko naraz dwóm władzom spośród tzw. "trójwładzy" a jeszcze uzasadnił to koniecznością "przegrupowania" uprawnień konstytucyjnych. Na kogo więc PAD liczył? Na sądownictwo? A może na Beatę Szydło?

Liczył, nie liczył, najwyraźniej PBS nie była w stanie tupnąć nogą: "tu jest moje władztwo". Npwy premier PMM z pewnością to potrafi i dlatego jest nowym premierem. Teraz mamy więc PMM, ale wcale nie porzuciliśmy PBS dlatego gadanie o jej "upokorzeniu" nie ma pokrycia innego jak może tylko emocje niższe, niż ona sama. Jednoczesnie kulturalnie zaproponowano PAD amnestię. W tym miejscu wypadałoby od komentatorów oczekiwać zrozumienia już od dawna, że PJK nigdy w polityce nie działał jak cham, ani jak Tusk.

Przegrupowanie w kierunku PMM jest prawdopodobnie konieczne także dlatego, że on ma wieksze predyspozycje do powstrzymania podjazdowej wojenki poszczególnych ministrów o obsady różnych spółek i instytucji. Ty potrzebny jest właśnie samiec alfa o takich umiejętnościach korporacyjnych.

Dlaczego to jest istotne? Ano dlatego, bo opozycji udała sie właściwie tylko jedna antypisowska kampania dotycząca p. Misiewicza. Know how już mają a skrupulatne wkręcania kolejnych ofiar rozpoczną się jakoś na rok przed wyborami parlamentarnymi. Chodzi o tzw. "tajming" z kulminacją w dzień wyborów. Teraz jest ostatnia szansa wyjąć te szanse z rąk opozycji. Także dlatego mamy PMM.

Ale mamy też PBS, a już wiemy, że koło toczy się w obu kierunkach, zatem w rządzie umieszczona jest gotowa alternatywa personalna zdolna objąć przywództwo w "piec minut". PJK jest bowiem zwolennikiem rozwiązań bezpiecznych.

Spójrzcie z powyżej zarysowanego (stereo) punktu widzenia i dajcie sobie spokój z "Antonim", cechami PMM, czy lamentami po PBS, bo to wszystko jest skomponowane razem.

Opozycja jeszcze nigdy nie miała tak źle i nie pomagajmy jej.

Nie ma innych celów. My pewnie byśmy bardzo tego chcieli, ale innych celów zwyczajnie nie ma.

Jeśli to wszystko, to ja nie uważam, że możemy mówić o żartach ze Smoleńska.

O co zakład, że odwiedzi?

Nie chodzi o żarty ze smoleńska. Potraktuj to szerzej. Ja już Ci pisałem wcześniej że nie mam już pełnego zaufania do Prezydenta.

Mamy drugą falę hucpy na ulicy a już mogło być pozamiatane. Pani Premier też ładnie nie potraktował za kampanię wyborczą.

Jesli założyć, że on też jest Żydem, to masz rację. Przerażające.

Z zalinkowanego przez Ciebie tekstu wynika, że chodzi tylko o to. Jeśli nie, to trzeba było mi tego nie wrzucać. A to, że Ty nie masz zaufania do Prezydenta nie obliguje mnie do niczego.

Na frasunek dobry trunek. 

No wiesz, sprowadzanie kwalifikacji człowieka do obgryzania pierożków? Tego bym nawet Tuskowi nie zrobił. Takie recenzje uchybiają recenzentowi, a nie recenzowanemu.

W Twoich okolicach pewnie miałeś też szansę zapoznać się z zasadą w byznesie, że mało co jest tym, na co wygląda a jeszcze czymś innym jest opowiadanie o faktach.

W Republice raczej nikt nie będzie rżał z Prezesa i Smoleńska a także nie będzie oligarchy do wspólnych fotek. Choć oczywiście mogą zaskoczyć czymś innym. Ludzie już zapomnieli o dodzinym odwłoku, na jeden niefart każdy machnie ręką. Sytuacja po prostu rozłazi się w szwach i wygląda to tak że na własne życzenie. M. Morawiecki wygląda na twardego walczaka, miejmy nadzieję że ogarnie ten chwilowy chaos.

Jeżeli PMM rzeczywiście jest patriotą, to Macierewicz zostanie. W polityce patriotyzmu najbardziej chodzi o pasję. Akurat Ty wiesz najlepiej :)

Ja na jego miejscu zarówno do Bembenka, jak i do Solorza wysłał Kędrynę. Natomiast z tego co słyszę, problem dotyczył szyderstw ze Smoleńska. To co pokazuje Niezależna to gówno nie szyderstwa.

Ocvzywiście, że ich stać na wiele. I nawet jeśli nam się wydaje, że oni nas już zaskoczyc nie potrafią, to osobiście uważam, że potrafią.

Okay.

Mam takie wrażenie, że jego pasja skierowana jest na obronność, a dopiero potem na wojsko, a tam przede wszystkim i konsekwentnie na potrzebę odbudowania dumy wojskowej, a właśnie ona jest czynnikiem spinającym całą resztę potrzeb obronności.

Tego dotychczas żaden z jego poprzedników nawet nie proponował. Wojsko było żerowiskiem dla różnych szakali i karakali.

Nie bardzo natomiast potrafię podać, w czym na stanowisku MON zdążył już zawieść. Może czegoś nie widzę.

Zgadzam się z Twoimi wpisami. Albo masz rację albo są najbliższe tejże.

Tylko zapodaję w nawiązaniu do wcześniejszego linka:

http://forsal.pl/gospodarka/aktualnosci/artykuly/1091487,bbn-gen-jaroslaw-kraszewski-odwolal-sie-od-decyzji-skw-krotka.html

Nie wiem, czy mam rację, bo - prawdę mówiąc - przekazałem swoje spekulacje. Tyle, że starałem sie spojrzeć z innego punktu widzenia. Takiego, który dawałby sens, że cała akcja nie była chaotyczna, lecz dobrze zorganizowana i dopilnowana a przede wszystkim konieczna wobec rozwoju sytuacji.

Co było jej celem i czy został osiągnięty wkrótce się dowiemy obserwując wiadomości ze styku rządu z prezydentem, dyskrecję wewnątrz rządu oraz porządki personalne, ale w spółkach, itp. Wymiany w rządzie, jeśli będą, właśnie temu będą podporządkowane. To dotyczy także A. Macierewicza.

PS.: Śmiać mi sie chce z tych, którzy największą wadę "Antoniego" widzą w tym, że rządzi się w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Oby za nim nie zatęsknili, gdyby został odsunięty.

Tak jest.

.

ps. Ten na Ł też urodził się studiująć:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_%C5%81api%C5%84ski

Chyba miałeś na myśli kredyt hipotetyczny?

Mnie też się podobało. Zwłaszcza reakcje ławek POślich, gdy mówił o wielkości Polski.

a na czym ta wielkość polega lub ma polegać? - i wobec kogo ta wielkość stanie? - nie dajcie się zwariować, czytajcie projekty ustaw oraz rozporzadzenia miniterialne to zobaczycie wielkość w glorii i w chwale

a ile ta idea ma kosztować i czyją jest własnością? Naród, państwo, prawo, prawda, etc jako pojęcia podstwowe mają swoje definicje, a w obszarze nad Wisła wszystko sie kupy nie trzyma ani Naród ani państwo - front jedności narodu - pamiętasz? jutro jest 13.12. i rocznica roku pamiętnego; a bełkoty o państwie to najczęściej od tych pochodzą co tylko marzą aby tym państwem kierować [nie rządzić] -to jak sen o komuniźmie jeszcze jedna pieciolatka i już będzie dla wszystkich;- a czy GG to było państwo? a czy prl to było państwo? a III/IV RP to jest państwo? idź do sądu lub do urzędu skarbowego to zobaczysz to swoje 'państwo' w aspektach definicyjnych i wykonawczych; a na targu idei są lepsze produkty niż ideologizowane pojęcia Polska, ba za mniejsze ceny do płacenia

To wyżej oczywiście jest do @qwerty.

I o tymspoiwie tutaj rozprawiamy 

... sen o Polsce a co bajania i zaklinanie realu słowotokiem.

Przeczytawszy jw., pierwsze co skojarzyło mi się, to "Wesele". Weź 60-latku przeczytaj. Może najpierw jakiś bryk z objaśnieniami?

Moment kulminacyjny: chocholi taniec.

Ty naprawdę myslisz, że Morawiecki powinien zawracać sobie głowę tym co o nim pisze Janke?

Nie słuchałem. Raz że miałem robotę, a poza tym jakoś straciłem entuzjazm. Ale wierzę, że było dobre.

Co mnie obchodzi?

W Sądzie:

Baco dlaczego zabiliście żonę? Nie gotowała wam?

niiii - gotowała

To może nie sprzątała?

niii - sprzątała

To może coś z seksem nie tak?

Niii - z seksem też w poządku.

To dlaczego ją zabiliście?

Bo taka była ogólnie męcąco.

wciąż szukam i błądzę

Nie wiem co ma być przemilczane ale jest wysyp osób które mają życiorys od studiów.

To są tzw. "sieroty transformacji" w odróznieniu od takich "sierot" jak Mazowiecki, który to rodzac siœ w 1927 od rau "Ukończył w 1946 Liceum Ogólnokształcące im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku[1], następnie rozpoczął (ostatecznie nieukończone) studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, w trakcie których był członkiem „Caritas Academica”, a w latach 1947–1948 przewodniczył Akademickie"j Spółdzielni Wydawniczej[2]. W 1946 wstąpił do Stronnictwa Pracy[3], jednak wkrótce odszedł z tej partii." [za wiki].

Nie wchodzę tam to nie wiem. Zresztą reklamy blokuję. Ale chętnie bym się z Tobą napił signle malta jak by to ktoś zaorał.

Tfu, na psa urok.

AM jest nie do ruszenia, bo w przeciwieństwie do PADa nie tylko przeczytał aneks, ale nawet sam go napisał.