-

krzysztof-osiejuk : To ja

Czyżby ktoś chciał z nas zrobić starą ruską krowinę?

      Przyznaję bez bicia, że, owszem, odnotowałem wiadomość, że władze Jersey City postanowiły usunąć z lokalnego krajobrazu pomnik poświęcony pomordowanym w Katyniu polskim oficerom, na którym widzimy przebijaną bagnetem postać i pomyślałem sobie, że Bogu dzięki, bo przynajmniej owo szkaradzieństwo nie będzie nas dłużej kompromitowało w tak dla nas było nie było strategicznie ważnym miejscu, jak Stany Zjednoczone. Nie pisałem jednak na ten temat z dwóch przyczyn. Przede wszystkim, owa wiadomość nie wydała mi się na tyle interesująca, by się nią zajmować, no a poza tym, nawet gdybym się w jakiś sposób nią przejął, pewnie nie miałbym odwagi, by napisać to, co mam w tej kwestii i w głowie i w sercu. Tak się jednak stało, że to, czego ja nie zrobiłem, zrobił mój kolega Coryllus, no a w tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego, jak sprawę skomentować.

      Otóż owym zdarzeniem zajął się znany nam tu aż nazbyt dobrze bloger Ewaryst Fedorowicz, przedstawił swoją nadzwyczaj, jak to u niego, radykalnie patriotyczną opinię w tej kwestii, na co zareagował Coryllus i napisał Fedorowiczowi, że to jest prawdziwe szczęście, że burmistrz Jersey City postanowił usunąć ten pomnik, bo nie ma dla nas nic lepszego, jak zyskać parę punktów na cudzy koszt. A zatem, jak mówię, cieszmy się wszyscy bardzo, że ta żenada nie będzie straszyć po nocach, ja jednak chciałbym zwrócić uwagę nawet nie na pomnik, ani nawet na komentarze Corryllusa, ale na sposób, w jaki bloger Fedorowicz potraktował całą sprawę. Otóż w swoim tekście, odpowiednio już oczywiście zatytułowanym „Pomnik katyński w Jersey City, czyli jankesi, jak sowieci” wspomniany Fedorowicz broni pomnika, używając następującej retoryki:

      „Powoli, ale jednak, z internetowej niszy do rządowych mediów przebiła się informacja tak straszna, że nic, tylko w (jankeską) mordę lać i patrzeć, czy równo puchnie”.

      „Otóż naszym rzekomo strategicznym sojusznikom, Amerykanom zachciało się napluć w twarz swoim frajerskim pachołom […] a potem, to jankeskie nogi śmierdzą”.

      „Tak, ten sam Roosevelt, co to nas w Teheranie i Jałcie Stalinowi na rzeź sprzedał jak starą krowinę, z której nic się już wydoić nie da, toteż nic dziwnego, że jankesi z pamięcią o Katyniu walczyli i walczą tak samo zajadle, jak sowieci”.

      I tak dalej, na tym poziomie emocji do samego końca na temat tego, że władze Jersey City uznały, iż pomnik, który im tak naprawdę, ani nie przeszkadza w dobrym śnie, ani ich nie usypia, dobrze by było wreszcie usunąć, bo im szpeci miasto.

      Otóż jest cała kupa spraw, na których się nie znam, natomiast nieskromnie powiem, że bardzo dobrze potrafię rozpoznawać style publicystyczne pod kątem ich wiarygodności. Rzecz w tym, że ja nie mam najmniejszej wątpliwości, że kiedy Ewaryst Fedorowicz pisze jak pisze, to on się tym w najmniejszym stopniu nie emocjonuje, ale jak pierwszej klasy kuty na cztery nogi oszust, próbuje nas brać pod włos. To całe „lanie w mordę”, to „plucie w twarz”, te „frajerskie pachołki”, te „śmierdzące potem nogi”, czy wreszcie owa „sprzedana na rzeź stara krowina”, to jest numer nawet nie na poziomie zwykłego przekretu w trzy karty, ale normalne, znane nam wszystkim aż nazbyt dobrze, „Pan dobry położy tu pięć złoty, a Cyganka panu powróży”. Ja, przyznaję z bólem serca, nie potrafię się powstrzymać i regularnie zaglądam na blog owego Ewarysta i, przy wszystkich moich zastrzeżeniach do tego, co on tam wypisuję, muszę przyznać, że to nie jest pierwszy lepszy internetowy wariat, którego nosi od brzegu do brzegu. Tu akurat mamy do czynienia z nadzwyczaj cwanym specjalistą od słowa i nie ulega dla mnie najmniejszych wątpliwości, że kiedy on wchodzi na ten poziom emocji, to nie dlatego, że się biedaczek zdenerwował, ale że doskonale wie, kogo ma przed sobą i przy tym kontroluje każde kolejne swoje słowo w taki sposób, w jaki każde kolejne swoje słowo kontrolują znani nam od lat prowokatorzy, których jedynym zadniem jest doprowadzić do takiego publicznego zamieszania, by przy tym, jak najwięcej zagarnąć dla siebie.

     Proszę zwrócić uwagę, co się dzieje. Władze Jersey City usuwają pomnik katyński, co stanowi gest – nieważne czy przyjazny, nieprzyjazny, czy kompletnie w stosunku do Polski obojętny –  na który nikt, poza owymi władzami, nie ma najmniejszego wpływu, a ów Fedorowicz przychodzi do nas i w sposób najbardziej jednoznaczny podpuszcza nas przeciwko prezydentowi Dudzie i premierowi Morawieckiemu, a w pewnym sensie również śp. prezydentowi Kaczyńskiemu, jak gdyby to co się stało w odległej Ameryce, to była ich, i tylko ich, odpowiedzialność. A co o tym świadczy? Jak to co? Jankeska morda, śmierdzące potem nogi, no i stara polska krowina.

     Pisałem tu już o Ewaryście Fedorowiczu parokrotnie, bo naprawdę fascynuje mnie prezentowany przez niego poziom autodemaskacji, jak na przykład całkiem niedawno, kiedy on w stosunku do mnie użył rosyjskiego słowa „nabludatiel”. Przy tej okazji więc apelowałem do administratora tego portalu, by Fedorowicza stąd wyrzucić, jako zwykłego ruskiego prowokatora. Dziś chciałem się poprawić. Moim zdaniem jego nie należy w żaden sposób ruszać. Niech on tu nadal pisze, natomiast do nas wszystkich mam jeden apel, byśmy zechcieli śledzić tę metodę. Tu jak w soczewce widać, jak to działa i to nie tylko tu na blogach, ale w ogóle w przestrzeni politycznej oraz tej, jak zawsze pozostającej na jej usługach, medialnej. Jest szansa, że, paradoksalnie bardzo, uda nam się w ten sposób uchronić przed działaniami znacznie, znacznie bardziej perfidnymi, gdzie ani ów „nabludatiel”, ani tym bardziej „krowina” się nie  ujawnią.

 

Jak większości Czytelników dobrze wiadomo, nasze książki są do kupienia w ksiegarni pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl. Serdecznie zachęcam.

 

 

      



tagi: prowokacja  ewaryst fedorowicz  pomnik katyński  new jersey 

krzysztof-osiejuk
4 maja 2018 09:52
25     3620    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

JK @krzysztof-osiejuk
4 maja 2018 10:19

Ja bym sobie dał spokój z panem Ewarystem. Przyłapałem go raz na kłamstwie - jakoby Prezez Kaczyński, Premier Morawiecki i Beata Szydło nie skłądali kwiatów na grobie ks. Popiełuszki 13 grudnia 2017. Drugi raz próbował bronić stwierdzenia jakoby piosenka Czerwonych Gitar - "W szczerym polu biały krzyż" była napisana pod wpływem przeżyć Klenczona związanych z "ukrywaniem się jego ojca" z powodu... i tu cholera wie z jakiego powodu, ale legenda jest, że z powodu przynależności do AK.

Najgorsze jest to, że ta ostatnia kwestia jest równierz lansowana przez Niezależną.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @JK 4 maja 2018 10:19
4 maja 2018 10:32

Właśnie dlatego że on kłamie w sposób wyjątkowo natarczywy, należy go tępić jak zarazę. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @krzysztof-osiejuk
4 maja 2018 11:43

Jako żywo, jako żywo. W końcu pisze o sobie: "reklamiarz sum", czyli zawodowiec. 

zaloguj się by móc komentować

tadman @krzysztof-osiejuk
4 maja 2018 11:52

Jeden reklamiarz, niejaki Zafon, wymyślił sobie kampanię reklamową, że oficjalna krytyka go zbyła i dopiero księgarze i czytelnicy wywindowali jego powieść "Cień wiatru" tak, że zdobyła popularność powszechną. Kolega Ewaryst wymyślił sobie coś podobnego.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Grzeralts 4 maja 2018 11:43
4 maja 2018 12:31

Tak jest. Ewaryst Zawodowiec. Ten sam kicz i ta sama wrażliwość. 

zaloguj się by móc komentować

tadman @przemsa 4 maja 2018 12:20
4 maja 2018 12:33

No cóż, reklamiarze tak mają. Uważają, że jak się nie przesadzi to się do klienta nie trafi.

zaloguj się by móc komentować

onyx @tadman 4 maja 2018 12:33
4 maja 2018 13:21

No ale tak trafić do klienta żeby go od razu zabić to też trzeba umieć ;) Gdzie tej sztuki uczą?

zaloguj się by móc komentować

orjan @krzysztof-osiejuk
4 maja 2018 13:21

Pomnik jak pomnik. Gust jak gust. Też uważam, że jest tam przesada w środkach wyrazu.

Oto, jak ostatnio zawiadamia Forum Żydów Polskich, które jest bez wątplienia dobrze w danym zakresie poinformowane, ów burmistrz usuwator okazuje się być: "z rodziny żydowskich imigrantów".

Pozostaje do wyjaśnienia, czy imigrantów z wiecznie żywego CCCP. Wtedy całe puzzle ułożone jest.

Natomiast co do Fedorowicza, to nie mam słów ... Ogólnie jednak biorąc, nie lubię przesady w środkach wyrazu.

Ale - wracając do pomnika - rzecz nie dotyczy walorów sztuki, lecz usunięcia czegoś, co przeszkadza gruntowaniu pamięci o tym, że w ludobójstwie uczestniczył bez wyjątku cały świat a Żydzi są  wyłączną ofiarą; w szczególności ci z Jersey City.

Ten uniwersalizm sprawstwa na wyłączności krzywdy konieczne są dla przejścia do II zasady dynamiki Newtona czyli do ruchu gwałtownie przyspieszającego dużym przyrostem siły wrzasku na spoczynkowej masie. Nie wiem jak tam jest ostatnio z noblami z fizyki, ale III zasada dynamiki chyba nie jest jeszcze unieważniona.

 

zaloguj się by móc komentować


Grzeralts @krzysztof-osiejuk 4 maja 2018 12:31
4 maja 2018 13:40

Sądzę, że na pewnym etapie pracy w marketingu jest to już całkowicie podświadome. Mam na myśli używanie emocji z gracją młota pneumatycznego. 

zaloguj się by móc komentować

orjan @krzysztof-osiejuk 4 maja 2018 13:30
4 maja 2018 13:42

Tym bardziej muszą się starać.

 

zaloguj się by móc komentować

onyx @krzysztof-osiejuk
4 maja 2018 15:16

Po występie pana burmistrza sprawa stała się państwowa i teraz będzie już tylko eskalacja do naszego wielkiego zwycięstwa. Nie dość że pomnik nie zniknie to jeszcze dostanie wzmocnienie swojej ważności na kolejne dekady. Nie przeskoczymy.

http://www.prezydent.pl/kancelaria/aktywnosc-ministrow/art,1184,oswiadczenie-kancelarii-prezydenta-rp.html

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @onyx 4 maja 2018 15:16
4 maja 2018 15:28

Wart Pac pałaca i pałac Paca.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @onyx 4 maja 2018 15:16
4 maja 2018 15:30

Inna sprawa, że ja bym, owszem, machnął ręką na ten pomnik, natomiast zmusiłbym tego Żyda, by Karczewskiego przeprosił. Jestem pewien, że to się da zrobić.

zaloguj się by móc komentować

onyx @krzysztof-osiejuk 4 maja 2018 15:30
4 maja 2018 15:36

Miejmy nadzieję bo już jakieś ruchy w tym kierunku są. Ten Steven Fulop to taki kołek jak nasi z .Nowoczesnej.

https://www.gardenstateequality.org/garden_state_equality_steven_fulop_2017

 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @onyx 4 maja 2018 15:36
4 maja 2018 18:43

Były pracownik Goldman Sachs,walczył w Iraku w specjalnej jednostce która zajmowała się filtrowaniem wody...

zaloguj się by móc komentować

orjan @DYNAQ 4 maja 2018 18:43
4 maja 2018 20:04

Jeśli on ma przeszłość wojskową, a w dodatku za sobą udział w wojnie w Iraku, to sprawa staje się jeszcze ciekawsza a dla niego już druzgocąca.

Chodzi o to, że przynajmniej w korpusie oficerskim USA, a także w tradycji ich armii Katyń zajmuje dość szczególne miejsce i to mimo tuszowania sprawy przez ówczesny rząd USA. Katyń jest bowiem zdarzeniem zupełnie wyjątkowym określającym uniwersalną świadomość kręgów wojskowych dowolnej armii. Zaryzykuję tu domysł, że w korpusie oficerskim USA nie ma oficera, który nie słyszałby o Katyniu i nie rozumiałby znaczenia tej zbrodni ludobójstwa.

Natomiast udział tego człowieka jako żołnierza w wojnie, w której polscy żołnierze byli jego sojusznikami i to w wojnie, która dla niego, jako dla Żyda, miała specjalne znaczenie, bo określiła nowy stan militarnego bezpieczeństwa dla Izraela, słowem, wszystko temu człowiekowi obraz wyjątkowo nieciekawy dla osoby pełniącej służbę publiczną z wyboru.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @orjan 4 maja 2018 20:04
4 maja 2018 23:36

Jak twierdzi moja żona, która w kwestii żydowskiej jest obcykana jak mało kto, twierdzi, że dla nich znaczenie ma wyłącznie interes osobisty plus interes kuzynów. W związku z tym zatem, Twój komentarz, choć z mojego punktu widzenia, jak każdy poprzedni, nadzwyczaj cenny, dla nich pozostaje bez znaczenia.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @krzysztof-osiejuk 4 maja 2018 23:36
5 maja 2018 07:21

W tym się akurat od nich nie różnimy en masse.

zaloguj się by móc komentować

orjan @krzysztof-osiejuk 4 maja 2018 23:36
5 maja 2018 09:07

Brak znaczenia dla nich jest oczywistością, ale przecież my nie musimy przejmować dla siebie, ani przejmować się ichnią hierarchią ocen. To jest po prostu pewien składnik rachunkowy otwierający dmuchane roszczenia. Czyje? To się jeszcze okaże.

Wytworzenie przymusu, teraz to już nawet wymuszanie przymusu prawnego, nie wyjdzie z czasem na zdrowie. Nigdy i nigdzie im nie wyszło. Gdy się ma wielowiekowe doświadczenie wypada o tym wiedzieć, a nie potem mieć pretensje.

zaloguj się by móc komentować

orjan @Grzeralts 5 maja 2018 07:21
5 maja 2018 09:10

Jest jednak pewna istotna różnica. Podobno mamy wobec nich obowiązki bez wzajemności.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @orjan 5 maja 2018 09:10
5 maja 2018 21:53

To oni tak uważają. Nie jestem pewien, czy aby nie z wzajemnością.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować