-

krzysztof-osiejuk : To ja

Gazownia reaktywuje Wałęsę

Tyle się ostatnio dzieje, że wiele naprawdę ciekawych wydarzeń nam wynika, o ostatnio, przy okazji wspominanych tu ostatnio ekshumacji, czy dziś, kolejnym atakiem w Londynie, że w ogóle nie jest łatwo zająć się czymkolwiek innym. Tymczasem, o czym zapewne zaledwie nieliczni z nas wiedzą, portal gazeta.pl opublikował niedawno tekst, który przedstawił jako „rozmowę z Lechem Wałęsą”, a następnie zrobił wszystko, by po tym czymś w Internecie nie został choćby cień cienia. Przeczytałem fragmenty wspomnianego „wywiadu”, pomyślałem sobie, że będę musiał się jakoś do tego odnieść i kiedy wreszcie przyszedł odpowiedni moment, okazało się, że to coś przestało fizycznie istnieć. Jakkolwiek bym próbował odnaleźć w Internecie choćby maleńki ślad owej „rozmowy”, wszystko na próżno. Nie ma nic. Jakby jej nigdy nie było. Ponieważ jednak w odpowiednim czasie udało mi się zapisać drobne fragmenty owego niezwykłego „wywiadu”, mogę się dziś podzielić paroma w tej kwestii refleksjami.

Ktoś mnie być może spyta, czemu się uparłem, by owo słowo „wywiad”, czy „rozmowa” umieszczać w cudzysłowie. Otóż chodzi o to, że wystarczy przeczytać dowolny, choćby najmniejszy fragment tego czegoś, by wiedzieć, że to nie mówi Lech Wałęsa. To jest oczywisty, stworzony z nieznanych nam przyczyn przez Agorę fejk. Dla każdego, kto ma choćby podstawowe pojęcie na temat tego, kim jest Wałęsa i w jaki sposób on się komunikuje ze światem, jest oczywiste, że tekst zamieszczony na portalu gazeta.pl stanowi wyłącznie twórczość jakichś niezidentyfikowanych redaktorów. Każdy kto zna Lecha Wałęsę takiego jakim on jest dziś, wie doskonale, że ów tekst powstał w taki sposób, że gdzieś na Czerskiej zapadła decyzja, by zrobić „rozmowę z Wałęsą”, następnie któryś z młodych redaktorów siadł do laptopa i wszystko co trzeba ładnie napisał, potem gotowy tekst przesłano Wałęsie, ten powiedział, że wprawdzie on nic z tego nie rozumie, ale brzmi mądrze, więc może tak zostać, no a my dostaliśmy choćby to co poniżej, Mówi zatem Lech Wałęsa:

Wiem, że mogło być inaczej. Zastanawiam się, co Pan Bóg chciał mi powiedzieć przez śmierć dziecka. Jednak nie zatracam rozumu i nie rwę włosów z głowy, bo to przecież nic nie da i niczego już nie zmieni. Takie jest przesłanie życia i śmierci: dziś tu jesteśmy, a jutro nas nie ma.

Tęsknię do tego nowego wymiaru. Ale boję się przejścia. Boję się własnego umierania. Tutaj wszystko mnie już nudzi. Wszystko już znam. Ten nasz świat jest ładny, ale wiem, że już niedługo muszę z niego zejść. Zastanawiam się: co potem? Jak Bóg sobie tam radzi? W Biblii jest napisane, że mieszkań w niebie jest wiele, a wszyscy są równi. To jak dostanę takie duże, to wciąż będę sprzątał”.

Jak mówię, nie udało mi się dziś znaleźć w sieci choćby śladu owej niby rozmowy, a to mi każe myśleć, że doszło do bardzo ciekawego zdarzenia. Otóż, jak mówię, z nie do końca wyjaśnionych powodów, Agora postanowiła jeszcze raz nadmuchać Lecha Wałęsę, jednak robotę tę zlecono jakiemuś durniowi, który doprowadził do tego, że wszystko w jednej chwili trafił szlag, więc trzeba było ją ukryć na samym dnie codziennego kłamstwa. Zostaliśmy więc w efekcie z niejasnym wspomnieniem owej tandetnej literatury o mieszkaniu w niebie, które będziemy musieli być może po całych dniach sprzątać i już tylko się zastanawiamy, co oni mieli na myśli. Co, czemu i wedle jakiego planu?

Otóż odpowiedzi na to już chyba nie znajdziemy. Wystarczy zaobserwować to co się wokół nas ostatnio dzieje, by wiedzieć, że po tamtej stronie jest już tylko siarka i ogień. Oczywiście, my mamy swoje dylematy, wątpliwości i zmartwienia, ale proszę sobie wyobrazić, co oni muszą mieć w głowach każdego dnia, choćby po obejrzeniu kolejnego wydania „Wiadomości TVP”. Przecież to musi być coś, czego normalny człowiek wytrzymać nie jest w stanie. Z jednej strony owa niepewność, a z drugiej najzwyklejsze szyderstwo i świadomość ostatecznej przegranej.

W tej sytuacji, można dojść do wniosku, że tak naprawdę nie ma się czemu dziwić. Skoro oni są już tak rozbici, to co im szkodzi wpaść na pomysł, by się ratować, robiąc z Lecha Wałęsy myśliciela. Może w ten sposób uda się obalić rząd Beaty Szydło? Wygląda na to, że dziś nawet oni wiedzą, że jednak nie.

 

 

Zapraszam wszystkich do księgarni pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl, gdzie można znaleźć moje książki. Naprawdę dalej już nie trzeba szukać.

 

 

 

 

 

 

 

 

 



tagi: lech wałęsa  gazeta wyborcza 

krzysztof-osiejuk
4 czerwca 2017 10:09
13     1351    0 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

chlor @krzysztof-osiejuk
4 czerwca 2017 11:29

Tam pewne pojedyncze elementy Walęsowego myślenia można wyłapać. On się smuci, i martwi, czy aby Bóg da mu po śmierci coś co przebije jego dotychczasowy komfort. Czy warto pchać się do obiecanego raju, skoro już za życia jest super.

zaloguj się by móc komentować


krzysztof-osiejuk @chlor 4 czerwca 2017 11:29
4 czerwca 2017 12:57

Moim zdaniem tm nie ma jednego jego słowa.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @parasolnikov 4 czerwca 2017 11:38
4 czerwca 2017 12:58

Dzięki. Wpisywałem w googlu "wałęsa", "gazeta", "wywiad", "rozmowa" - nie było nic.

zaloguj się by móc komentować

chlor @krzysztof-osiejuk
4 czerwca 2017 13:40

Dziennikarz sam napisał cały wywiad, ale w oparciu o autentyczny bełkot Wałęsy. Tak mi to wygląda.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @krzysztof-osiejuk
4 czerwca 2017 18:21

Możliwe, że tak to było, ale na jego miejscu bym się aż tak nie wysilał. Wyobrażasz sobie ile to jest pracy, i jak ciężkiej, żeby tłumaczyć z wałęsowskiego na nasze? O wiele prościej było napisać wszystko od początku do końca, potem mu to przeczytać i po krzyku. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @krzysztof-osiejuk 4 czerwca 2017 12:57
4 czerwca 2017 21:10

Nie czytalam tego zalaczonego przez Pana Parasolnikov'a "wywiadu"... i nie przeczytam go... ale w tym fragmencie, ktory Pan zalaczyl, uwazam, ze nie ma w nim ani jednego slowa tego oszusta i kapusia.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Paris 4 czerwca 2017 21:10
4 czerwca 2017 21:28

Słowa nie ma, ale schematy myślowe są podobne do wcześniejszych wywiadów, gdy jeszcze Wałęsa trochę kontrolował to co mówi. Teraz na nic mniejszego jak wzięcie żywcem do Nieba, Bolesław nie liczy.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @krzysztof-osiejuk
4 czerwca 2017 23:04

Heh ten Wałęsa, oni chyba wszyscy tam wyborczej się modlą, żeby on szybko zszedł i wtedy będą mogli się na niego powoływać bo na razie to jest tak dzisiejszy wpisik z Fejsa:
 

Lech Wałęsa

5 hrs ·

Nocna Zmiana . to fałsz , urojenia Kurskiego i popaprańców Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie nie mając szans więc uruchomił teczki po to ,byśmy się tak podzielili , by zniszczyć mądrą lustrację ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi ,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko .Taka jest prawda o tych szaleńcach
Nagranie powstało na moje polecenie ,zdobyte od kamerzystów i przerobione , pod popaprańców urojenia , z lekceważone jako śmieszne , chodzi do dziś w tej kłamliwej , bzdurnej koncepcji , prędzej czy później prawda się obroni . L.Wałęsa
Obalenie Rządu Olszewskiego --To był najbardziej nieudany rząd w historii najnowszej .Właściwie nigdy nie był z kompletowany zawsze brakowało kilku ministrów , byli w zamian kierownicy .Robił wszystko ,ale to co było mniej potrzebne na ten czas ..Same konflikty i złe decyzje .To doprowadziło do zebrania podpisów przez posłów w celu odwołania tego rządu .Zbieranie podpisów trochę trwało , bo się nie spieszono , to doszło do uszu Olszewskiego i Macierewicza . Postanowili ratować się poprzez skłócenie sceny politycznej rzucając nie przygotowaną lustracje .Skłócenie by nie mógłby długo powstać nowy rząd a Oni by sobie rządzili .Gdzie tu interes Polski .Paraliż kraju kompletny .Wszystkie ogniwa władzy sparaliżowane .Nic nie przygotowane .Tylko w tej sytuacji musiałby być w prowadzony stan wojenny , ale kto i jak miał go wykonać .Ta sytuacja kwalifikowała się pod trybunał .Zapanowałem nad szaleńcami i ich nieodpowiedzialnymi pomysłami udało się mieliśmy szczęście .Kiedyś historia w wolniejszy czasie to udowodni . Nie było ordynacji wyborczej , nie było ustalonych terminów ,a kto i kiedy miął to zrobić kto podpisać przy paraliżu taczkowym wszystkich struktur Państwa .Pełna anarchia .

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Paris 4 czerwca 2017 21:10
4 czerwca 2017 23:41

Oczywiście że nie ma. Ani jednego.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @parasolnikov 4 czerwca 2017 23:04
4 czerwca 2017 23:44

Świetne. Naprawdę świetne. Tym bardziej się dziwie, że tym durniom z Gazowni wydawało się, że oni pojadą na tym "wywiadzie".

zaloguj się by móc komentować

Czepiak1966 @krzysztof-osiejuk
5 czerwca 2017 15:19

Wygląda na podróbę:

- kto sobie wyobraża Lecha Wałęsę używającego słowa "finalizacja"? ;-)

- kto sobie wyobraża Lecha Wałęsę mylącego Biblię z Ewangelią? ;-)

zaloguj się by móc komentować

Czepiak1966 @krzysztof-osiejuk
5 czerwca 2017 15:20

Zapomniałem dodać.

To nie jest reaktywacja, tylko powolne składanie do grobu.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować