-

krzysztof-osiejuk : To ja

Jeszcze raz o ataku z Marsa

      Choć od zawsze wiem, że są wśród nas tacy, którzy wszelkie nawiązania do tego, co przeczytałem na portalu tvn24, traktują z pełnym wyższości prychnieciem, oraz jednobrzmiącą uwagą: „że też ci się chce zajmować tym co robi TVN”, ewentualnie „ja nie mam telewizora i jest mi z tym bardzo dobrze”, od czasu do czasu mam poczucie, że są rzeczy, których przegapić nam nie wolno, bo ani się nie obejrzymy, jak ktoś nas zajdzie od tyłu i wtedy już na wszystko będzie za późno. Poza tym, powiem uczciwie, że na tego typu przechwałki – mam na myśli argument z telewizorem – trafiam od lat i wiem, że wiele z tych osób, które nie mają telewizora, siedzą całymi godzinami przed komputerem i pozwalają się zatruwać treściami niekiedy znacznie bardziej szkodliwymi, niż to co można znaleźć w telewizji, a zatem przepraszam bardzo, ale będę się trzymał swoich własnych sposobów zachowania przytomności.

      Gdyby zatem ktoś chciał wiedzieć, jak walczę, by zachować kontrolę nad rozwojem sytuacji w tych niewątpliwie niełatwych czasach, to, pomijając fakt, że staram się mieć umysł szeroko otwarty, w telewizji oglądam niemal wyłącznie „Wiadomości TVP”, oraz niekiedy wieczorny program na TVP Info, a z mediów „wrażych” wspomniany tvn24.pl w Internecie. Poza tym, jest już tylko sport i występy zdolnych ludzi w programach „Britain’s Got talent” i „America’s Got Talent”, które są regularnie wrzucane do Internetu. W ten sposób, nie brakuje mi niczego.

       A zatem, bardzo proszę nie mieć do mnie pretensji, że wczoraj znów zajrzałem na portal tvn24.pl, bo mam do opowiedzenia coś na tyle ważnego, byśmy to przyjęli z pełną powagą. Oto proszę sobie wyobrazić, patrzę, co oni nam dziś mają do przekazania, a tam wielki tytuł: „Jechał autostradą pod prąd. Z piątką dzieci. Mówił, że nie stać go na opłatę”. Klikam, wchodzę głębiej, a tam dokładnie ten sam tytuł, tyle że pod spodem zrzut ekranu z jakiejś audycji naturalnie w stacji TVN24, na nim łeb kierowcy Hołowczyca, a pod spodem na pasku informacyjnym słowa: „Jazda Polska… pod prąd”. Dokładnie tak, z tym właśnie błędem. No ale nie chodzi przecież ani o błąd, ani nawet o sam temat, ale o to, że w tym momencie wykonuję kolejny ruch – który, tak na marginesie, popełnia już pewnie zaledwie garstka internautów –zjeżdżam na właściwy tekst, a tam czytam: „Innych kierowców zmuszał do nagłego zjeżdżania na inne pasy, bo sam mknął autostradą A2 pod prąd. Niemiec prowadzący peugeota z przyczepą podróżował z żoną i pięciorgiem dzieci. Policja z Konina ukarała go mandatem”.

      A-ha!

      Ostatnio rozmawialiśmy tu trochę o tym, co, gdy chodzi o codzienną propagandę, wyprawiają tak zwani „nasi”, no a wnioski z naszej debaty nie były niestety bardzo pocieszające. Wygląda bowiem na to, że oni nas przede wszystkim traktują, jak kompletnych durniów, którym wystarczy pomachać przed nosem czymś choćby trochę błyszczącym, żeby nas zaczarować, no a potem już tylko szturchać kawałkiem kijka, tak byśmy się zaczęli złościć. No a poza tym, chodzi o to, że oni kłamią dokładnie tak samo, jak tamci, tyle że w świętym przekonaniu, że nawet jeśli to faktycznie kłamstwo, to ono służy dobrej sprawie, a zatem jest w pełni usprawiedliwione. I oto nagle się okazuje, że tam jest jednak coś jeszcze, czego musimy mieć pełną świadomość, jeśli chcemy zrozumieć, o co toczy się tak naprawdę ta walka. Otóż, cokolwiek byśmy o nich nie myśleli, i jak bardzo byśmy nimi nie gardzili, ci tak zwani „nasi” mają przed sobą zwykłe, znane nam od lat cele, a więc władzę i pieniądze, przy tym jednak nie jest też tak, że oni w nic poza władzą i pieniędzmi nie wierzą. O nie! Oni mają poglądy, często są ich gotowi całym sercem bronić, i tak naprawdę – to już wspomniałem wcześniej – wierzą w to, że to co robią, powinno przynieść coś dobrego w skali bardziej ogólnej.

      Wygląda jednak na to, że druga strona, owszem, również pragnąc przede wszystkim władzy i pieniędzy, nie wierzy w nic poza tym. To co oni reprezentują, to czysta destrukcja. Ja to oczywiście od pewnego czasu bardzo silnie podejrzewałem i chyba nawet tu parę razy wspomniałem, że spór jaki się dziś realizuje, to wojna dwóch różnych cywilizacji. Mówiąc bardzo krótko, cywilizacji, z jednej strony, życia, a z drugiej, śmierci. I, jak mówię, nie chodzi wcale o to, że my jesteśmy tacy wspaniali, a tamci nie. Ogólnie rzecz biorąc i my i oni jesteśmy takimi samymi grzesznymi ludźmi, tyle, że my wierzymy w życie, a oni w śmierć. Chciałbym to pokazać w sposób bardziej obrazowy i nie bardzo wiem jak. No ale spójrzmy może na to na przykładzie często ostatnio wyszydzanych w Internecie pokazów najbardziej współczesnej mody, gdzie niekiedy przychodzi nam trafić na prezentacje tak wręcz nieludzkie, że aż trudno uwierzyć, że to się dzieje naprawdę i gdzie taki mężczyzna w spódniczce i w biudstonoszu założonym na marynarkę to wciąż jeszcze za mało, by zrobić wrażenie. Patrzymy na te zdjęcia, najczęściej komentujemy je mówiąc, że tu nawet nie ma się z czego śmiać, a potem włączamy telewizor i widzimy Jana Pietrzaka, Tomasza Sakiewicza, czy kolejnych polityków Prawa i Sprawiedliwości klaszczących w rytm piosenek śpiewanych przez Marylę Rodowicz, a ja mam nadzieję, że wiemy, o co chodzi. Rzecz w tym, że cokolwiek byśmy tu nie powiedzieli, to mamy mimo wszystko do czynienia z kompletnie innymi, cywilizacyjnymi właśnie, poziomami.

     Ponieważ zaczęło się robić nieco dziwnie, wrócę do tej w sumie wybitnie nieciekawej informacji na portalu tvn24.pl. No bo o co chodzi? Że ludzie jeżdżą po drogach pod prąd? No, nie żartujmy. To przecież nawet nie jest news. Mnie jednak chodzi o to, że chciałbym wiedzieć, dlaczego, oni postanowili opisać przypadek jakiegoś Niemca i zasugerować nam, że chodziło o Polaka? Przecież tu nie ma żadnej logiki. No bo na jaki efekt oni liczą? Że ludzie pomyślą, że my Polacy to jednak kompletna porażka i że dzięki temu naszemu nowemu nastawieniu oni ygraja wybory, odzyskają wpływy i pieniądze? Nie sądzę. Oni sami muszą wiedzieć, że to tak nie działa. Owszem, tak jak my, pragną głównie władzy i pieniędzy, tyle że poza tym wierzą wyłącznie w śmierć. I stąd to przekonanie, że to wszystko, czym jesteśmy i w czym żyjemy, te całe nasze aspiracje i marzenia, są jak psu na budę, bo na końcu jest tylko wstyd i upokorzenie. I im głośniej z drugiej strony słyszą wołanie „Niech żyje Polska”, tym bardziej nam chcą powiedzieć, że nie ma nic, jak tylko wstyd i pogarda.

     I to wcale nie jest wyłącznie nasz lokalny problem. Oto parę dni temu na Facebooku ukazała się informacja, że w londyńskim metrze doszło do bardzo poważnego wybuchu paniki, kiedy jakiś lokalny kaznodzieja wyjął Pismo Święte i zaczął głośno  odczytywać pasażerom fragment o tym, że śmierć to nie koniec. Ów człowiek czytał te wersy, a ludzie z wrzaskiem uciekali, zupełnie tak, jakby jakiś Arab rzucił się na nich z mieczem. Jak czytam, interweniowała policja i trzeba było wstrzymać ruch pociągów. Dlaczego? Bo ludzie się dowiedzieli, że śmierć to nie koniec i się przerazili.

     Ktoś mi powie, że ja odpływam coraz dalej. Nie sądzę. Zarówno ci, co uciekali z tego metra, jak i ci, co postanowili nam zasugerować, że ten Niemiec to Polak doskonale wiedzą o co chodzi. Nawet słyszę, jak syczą w swojej bezsilności.

 

Przypominam, że moje książki są do kupienia na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl. Polecam gorąco.



tagi: polska  cywilizacja  tvn24  świat 

krzysztof-osiejuk
8 października 2017 09:58
12     1706    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @krzysztof-osiejuk
8 października 2017 11:22

" ... Ów człowiek czytał te wersy, a ludzie z wrzaskiem uciekali,..."

  Niedawno zmarły (2016) kapłan rzymsko-katolicki, Gabriel Amorth (SSP - Societas Sancti Pauli), który był  oficjalnym egzorcystą watykańskim oraz pełnił taką funkcję w  diecezji rzymskiej, w jednej ze swoich publikacji, napisał, że Szatan w dobie  mediów elektronicznych i powszechnej oświaty ma niezwykle  ułatwione zadanie i może hurtowo kaperować swoje  ofiary  (poprzez różnego typu opętania). Wyżej wymienione instytucje właśnie to umożliwiają. Ale, oczywiście, nie są to jedyne instytucje, jakkolwiek najważniejsze, gdyz one  formatują kadry do wszelkich innych instytucji i agend mających wpływ na  stan świadomości  ludzi. Zaś  świadomośc określa byt.

Tak więc,  człowiek, który nie szuka oparcia w Bogu, nie ma szans na skuteczną walkę z nadprzyrodzonymi mocami Zła i danie im odporu.

zaloguj się by móc komentować

JK @krzysztof-osiejuk
8 października 2017 11:25

Tak! Owa wiara śmierć wyjaśnia wiele. Pana felieton skłania do bardzo poważnej refleksji. Na szybko nie da się wniosków wyciągnąć, ale Pana teza jest w zasadzie otwierająca.

zaloguj się by móc komentować

adam-er @krzysztof-osiejuk
8 października 2017 14:33

Co tam jeden kaznodzieja ... , jak podejrzane modły odprawia milon ludzi, to dopiero jest panika !!!

http://niezalezna.pl/205311-ignoranci-w-bbc-nazwali-rozaniec-do-granic-kontrowersyjnymi-modlami-jest-szybka-reakcja

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @adam-er 8 października 2017 14:33
8 października 2017 14:43

redaktorzy z Bolshevik Broadcastig Corporation wyssali antykatolicyzm z mlekiem.

zaloguj się by móc komentować

beczka @adam-er 8 października 2017 14:33
8 października 2017 14:54

No właśnie jak to jest z tym słowem "Controversial". Cały dzień słyszę, że chodzi o kontrowersyjny, ale czy aby na pewno tu chodzi o to znaczenie tego słowa. Chodzi mi o to, że to trochę dziwne, że angielskie media bbc podszedły do tego aż tak emocjonalnie.

zaloguj się by móc komentować

beczka @krzysztof-osiejuk
8 października 2017 14:59

"Owszem, tak jak my, pragną głównie władzy i pieniędzy, tyle że poza tym wierzą wyłącznie w śmierć."

Zdjęcie dnia z tvn24.pl z dzisiaj. Marsz żywych trupów w Paryżu.

zaloguj się by móc komentować

adam-er @beczka 8 października 2017 14:54
8 października 2017 15:02

Ani mi w głowie "rozbierac" o co im chodzi. Wiadomo było, że MORDOR zawyje... i zawył !

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @krzysztof-osiejuk
8 października 2017 15:50

Rzeczywiście...
Świetny tekst, trafił Pan w samo sedno. Dziękuję.

Tylko jedną refleksję dodam. Jeśli chodzi o tych ludzi z metra, to jest straszne do jakiego stanu może człowieka doprowadzić trwanie w złu. W dodatku to jest zjawisko którego chyba nie dane było nam oglądać jeszcze nigdy, a przynajmniej nie w takiej skali. Wiadomo, że dla człowieka żyjącego bez Pana Boga życie staje się dużym ciężarem, i ludzie imają się różnych rzeczy żeby zmniejszać to ciśnienie - nałogi, rozrywki, kult bożków itd. albo popadają w krańcową rozpacz, ale generalnie te szajby prędzej czy później się uwidaczniają. Zaś ci ludzie z metra, założe się, że nie wyróżniają się bardzo, ani zbyt dużo nie piją, ani nie ćpają, mają jakieś swoje zajęcia, chodzą do pracy etc., a pewnie jakby zapytać się sąsiada któregoś z nich to powie np.: "miły człowiek". I wystarczy fragment Pisma Świętego żeby "wybić ich z rytmu", to jest jakieś systemowe odczłowieczenie, zabicie w człowieku jego podstawy bytowej - potrzeby bliskości z Bogiem, tak, że człowiek już nie potrzebuje nawet zabijać w sobie bólu sumienia, bo go nawet nie odczuwa, a jedyne co powoduje niepokój to przypomnienie o Bogu i po prostu o życiu. Tak jak w wyżej przywołanym przez Unukalhai fragmencie zapisków o. Amortha  jest napisane - opętanie masowe, systemowe.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @beczka 8 października 2017 14:59
8 października 2017 17:29

To w Paryzu tez swietuja Halloween?

zaloguj się by móc komentować

glicek @krzysztof-osiejuk
8 października 2017 18:48

stąd to przekonanie, że to wszystko, czym jesteśmy i w czym żyjemy, te całe nasze aspiracje i marzenia, są jak psu na budę, bo na końcu jest tylko wstyd i upokorzenie. I im głośniej z drugiej strony słyszą wołanie „Niech żyje Polska”, tym bardziej nam chcą powiedzieć, że nie ma nic, jak tylko wstyd i pogarda.

Kiedy ogłoszono ze Centralny Port Lotniczy przeczytałem u znajomych lemingów 2 komentarze: pierwszy, że się nie uda, bo w latach 70tych taki sam port lotmniczy wybudowali Kanadyjczycy pod Montrealem i to lotnisko nie wyszło. było za daleko, za drogie i nikt z niego nie chciał latać, więc taka inwestycja nie ma żadnego sensu; drugi, że to tak skomplikowane organizacyjnie przedsięwzięcie, że skoro Niemcom nadal nie udaje się ukończenie megalotniska pod Berlinem (kilka lat poślizgu, budżet przeklroczony o kilka mld euro, nie wiadomo kiedy to skończą i otworzą) to nam na pewno tym bardziej też się nie uda, a my wiadomo - wymachujemy szabelką a już PiSowcy szczególnie. Poza tym - gdyby nam się udało a Niemcom nie to znaczy że jest coś naprawdę nie tak.

Tamta strona ma już tak wdrukowane w mózg, że jak Polakom się coś nie udaje to dlatego, że to Polska, że jak ponoć powiedział Bismarck "dajcie Polakom rządzić a sami się wykończą" -> to jest nawiasem mówiąc tak powszechny i wdrukowany w mózg lemingów pogląd jak ten Piłsudskiego o tym komu "kury szczać prowadzać" albo "naród wspaniały tylko ludzie tegesz...". I tego nie da się wyrwać z szarych komórek. A jeśli nawet coś się udaje to pewnie brał w tym udział czynnik X czyli zagranica lub "brak polskości". Np. poznańskie jest zorganizowane i gospodarne bo "był Bismarck i Prusy w odróżnieniu od Kongresówki" a tutaj poniżej - Kraków po remoncie i budowie nowej stacji kolejowej "jest jak w Austrii". I tyle.

http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=142741871&postcount=3261

 

zaloguj się by móc komentować

beczka @Szczodrocha33 8 października 2017 17:29
8 października 2017 20:25

To nie jest z haloween. To taki spontaniczny marsz miłości.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @beczka 8 października 2017 14:54
8 października 2017 23:34

Tam nie ma innych znaczeń. Zupełnie jak w przypadku kłamstwa. Kłamstwo to kłamstwo.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować