Ja mam tylko jedno pytanie, na które nie doczekam się chyba nigdy odpowiedzi. Dlaczego w tak ważnej i zasadniczej sprawie jak reforma sądownictwa bardzo poważnie ograniczającej wpływy ubeckiego układu Pan Prezydent i Pan Prezes nie zdobyli się na współpracę i przemawianie jednym głosem? Na razie nasuwa mi się tylko gorzka parafraza znanego przysłowia: "Dobrymi chęciami Pana Prezesa i Pana Prezydenta polskie piekło jest wybrukowane".

Polityka to brudna gra. My zaś nie widzimy wszystkich kart.

Tak. Została przepchnięta ustawa o sądach powszechnych.

Ależ oni mówią jednym głosem. Tylko nie na zewnątrz. W polityce kłamstwo nie jest grzechem, tylko narzędziem. Dlatego to taki trudny fach dla chrześcijan.

Niestety wiele osób po prawej stronie na tt uważa, że koń, butelka i szabelka, to sposób na wszystko.

Ja się nie znam, w związku z czym proszę nie pisać, że się nie znam, bo to wiem sam. 

Sądzę, jako znany cymbał, że dużo w całym tym zamęcie chytrości pana ministra Ziobry, który przecież nie porzucił prezydenckich aspiracji. Obiecał panu Kaczyńskiemu szybką ścieżkę zmian, po czym razem z sejmową i senacką większością postawił pana prezydenta Dudę przed wyborem, który z każdej strony patrząc był dla niego zły, bowiem zarówno podpis jak i veto, niosły za sobą negatywne skutki dla dalszej kariery politycznej pana Dudy. Przy czym, mógł zakładać "veto" jako rozwiązanie w pewnym stopniu odwracalne, podczas gdy podpis pieczętował rzecz ostatecznie. Uważam, że stąd pośpiech, zgiełk i odsunięcie Prezydenta od konstruowania projektów ustaw.

Plan chytry o tyle, że widząc histeryczne wręcz reakcje zwolenników "prawej strony prawej strony" i nie tylko wesołych twittersynów, ale i polityków, poganianych przez najprawdziwszych z prawdziwych Polaków, rycerki i rycerzy z Gazety Polskiej, można dojść do wniosku, że nadzieje pana ministra na nieuwzględnienie pana Andrzeja Dudy w dalszych politycznych planach Prawa i Sprawiedliwości, stają się czymś więcej, niż mżonką.

Ale to nie jest dobry objaw, bo sugeruje władzę tajną! Mam cały czas wrażenie, że nam się serwuje zasłony dymne zamiast rzetelnej informacji. W sytuacji, kiedy i tak otacza nas zagłuszający prawdę szum informacyjny.

Demokracja oznacza zawsze władzę tajną.

Dopóki robią, a o tym nie mówią, to OK... gorzej jeśli nie robią.

To prawda. I dlatego w czystej postaci jest wymysłem diabelskim. Ale my mamy w Polsce tradycje demokracji szlacheckiej z królem i religią katolicką jako niezbędnymi elementami. No i całkiem sensowną (dopóki nie została zmanipulowana) instytucję liberum veto..

Zresztą nawet wówczas, abstrahując od technicznych możliwości, walka propagandowa szła na całego. Wystarczy poczytać jak drogi Jachniczek walczył  ze swoim poprzednikiem na tronie. Nie mówiąc o elekcjach Wazów, albo tej pierwszej "wolnej". Drukarze mieli pełne ręce roboty...

Z Ziobrą oczywiście.

To może ja powtórzę, lekko zmodyfikowany, mój komentarz z wczoraj.

Państwo demokratyczne to jest tak naprawdę organizacja przestępcza działająca w świetle prawa.

Prawda. Ale jeśli Toyah ma rację w tym co napisał powyżej, to przynajmniej od części Naszystów nie ma co oczekiwać poszanowania dla prawdy.

I ustawa wodna...

... ale PBS i "monister" Karczewski  OBIECALI,  ze podwyzek nie bedzie  !!!

Gorąco polecam udanie się do źródeł: http://www.sejm.gov.pl/

Dla ułatwienia dodam, że było to 46 posiedzenie Sejmu tej kadencji.

Przeszła między innymi ustawa powołująca nową agencję ds gospodarki nieruchomościami, czyli ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości.

Co tam, jeszcze... Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowej Administracji Skarbowej (druk sejmowy nr 826).

Ponadto przyjęli posłowie sprawozdanie z wykonania budżetu...

Jest co poczytać.

I to jest druga ważna rzecz. My nie wiemy prawie nic. Większość naszej wiedzy, to wynik plotek.

No i jeszcze jedno: bardzo dobitny dowód na to, że oni politykę od zawsze tworzyli głównie w kulturze pop. 

Proszę tu więcej nie komentować. Ten blog toleruje naprawdę wiele, ale są pewne granice.

No i to ewidentnie jest ta "dobra zmiana"... dla PAD'a,  ze marzenie panstwa Ziobro o przyszlej prezydenturze... zawislo na wlosku.

W tej  USTAWCE  "sondowej", a zwlaszcza w tym "spontanicznym" protescie ulicznym wystruganym przez merdia komercyjne i "sorosowe pieniadze"... o czym doniosla juz ponoc niedoscigniona poslanka-funkcjonariuszka Lichocka, w "rewelacyjnej" ostatnio tv republika/tv publiczna - wszystko jedno ktorej... rownie rewelacyjnej "redaktur"  Dorocie Kani !!!

Ciekawe co powie jeszcze bardziej "rewelacyjny" redaktur-prowokator "ulycznyh protestuf"  Rachon...

... a w tym samym czasie... poludnie Francy plonie...  w 5 departamentach jest juz bardzo trudna sytuacja... wczoraj "wybohl" pozar na Korsyce.

Odpowiem nie pytany: żeby były podstawy do dalszych negocjacji. Obie strony pokazały, co mogą. Teraz siądą do rozmów.

Skoro im sie z naszych kieszeni ciagle... za te napierdalanke placi, to czemu nie...

... a oni jeszcze podwyzek chca... a to za benzyne... a to wyzszego abonamentu... a to jeszcze Bog wie czego... bo to wszystko co do tej pory z nas zdzieraja - to ciagle jest  ZA  MALO  !!! 

" Czy Polska by wogóle istniała? "

A'ś pojechał :)

BTW oczywiście, że Polska by istniała ;-)

Dziękuję za wtrącenie.

Te obie strony to PiS (posłowie i senatorowie) kontra Prezydent? Miałam nadzieję, że granica leży gdzie indziej. W tej sytuacji wygrał Prezydent, ale po co?

No właśnie mnie to też zastanawia, czemu Ty część wyrazów piszesz nieortograficznie? To jest jakaś hipoerinteligentna demonstracja.

Zgadzam się z moim przedmówcą. Brak wspólnego głosu nie oznacza braku współpracy. To jest teatr cieni. 

To akurat rozumiem. Feusette w swoim nędznym poczuciu humoru chciał pokazać, że Komorowski to niewykształcony dureń, natomiast czemu ona pisząc o ulicznych protestach zamiast "ulicznych protestów", pisze "ulycznych prostestuf", pojąć nie jestem w stanie.

Mam przy okazji komunikat do części kometatorów, tych zwłaszcza, którzy najwyraźniej pod nieobecność Coryllusa, uznali,  że z braku laku dobry i Toyah. Gabriel to człowiek grzeczny, dobry i łagodny. Ze mną tak dobrze nie będziecie mieli.

Ktoś Ci doniósł? Typowe. 90 procent tego co się tu pojawia opiera się na tym, że ktoś komuś coś doniósł.

Kłamstwo ma swoje miejsce i rolę w walce. Zobaczmy jaka będzie ustwa sądowa PADa.  

"Doniósł". W cudzysłowie. Długa rozmowa. Rozeznawanie.

Serdeczne dla Gabriela. Zdrowia dużo dla niego. 

Dla ciebie też. Łatwo nie będzie. Również z tobą u ciebie.

Ja rozumiem, że to ciężki temat i nie byłam rozgoryczona vetem traktując je jako ustawkę właśnie, ale skierowaną na zmęczenie drugiej strony. Jednak obraz, że oto pan Prezydent wali po ryju naszych budzi we mnie bunt i tyle. Widzę wiele powodów do walenia w polityków PiS, ale  moment uważam za niestosowny ze zwględu na duże (również to emocjonalne) zaangażowanie społeczeństwa czyli tzw zwykłych ludzi. 

Nie, te strony to grupa rządząca i ci, którzy stoją za opozycją. PAD cały czas gra po naszej stronie.

To fakty zdecydowanie istotne dla rozumienia rzeczywistości.

Jak już powiedziałem, ze mną będzie znacznie gorzej. Ja, w odróżnieniu od niego, nie znam litości.

Troche to przyzwyczajenie...

... czesto dla zaznaczenia mojej kpiny... braku respektu.  Czesto dla podkreslenia czegos waznego... zwykle uzywam cudzyslowow np. dla wyrazow nieortograficznie pisanych albo  3 wykrzyknikow... jednym slowem roznie to bywa...

... jest to tez jakis tam moj "znak szczegolny"... ale czy  hiperinteligentna demonstracja?

W zadnym wypadku.

I najlepsze życzenia dla syna i synowej. Wiele im siły i radości na przekór ciekawym czasom.

Bardzo mnie przepraszać nie musisz. Zależy gdzie ucho przyłożymy. Czy do Ucha Prezeza? Czy do komunikatów między wierszami, do samych wydarzeń itp.? Gdyby JK był na noże z PAD, to przecież wyobraź sobie co by się działo. Albo raczej trudno sobie to wyobrazić. To nie jest ta sytuacja. Ośmielam się twierdzić, że wtedy dopiero byłaby wojna domowa. Bor strzelałby się z Abw na przykład. Teraz to cyrk, tzw. "totalny", podkładactwo opozycji niemal na życzenie JK. Frasyniuk ma wielkie zasługi dla umocnienie się Pis. W wykonaniu JK i PAD manewr wycofania się na upatrzone pozycje. Następnie bedzie kruszanie, okruszek po okruszku, tego bandyckiego monolitu. Ja bym tak zrobił. 

Jak z Capone. Za niezapłacone mandaty parkingowe. Na przykład.

To mówisz o rodzinie mafijnej. W relacjach między rodzinami przyjaźni nie ma. 

Ale niektórym się marzy. Ta krew i te rynsztoki (o które faktycznie trudniej). 

Z kuchni politycznej wiemy niewiele za to w zastraszającym tempie obniża się poziom jakości mediów i rośnie ilość tzw. fake newsów. Już nawet to określenie jest ale "fejkowość" weszła na rejony dotąd niedostępne.

https://twitter.com/StKarczewski/status/889805777392807938

Z naszej strony np. I. Szafrańska ogłaszała na TT, że Jarosławowi Kaczyńskiemu wybito okna kiedy hołota wrzeszczała mu pod domem. Albo taki kwiatek:

https://twitter.com/tvpiKorea/status/889424192566956032

To będzie coraz bardziej wyglądało jak tzw. gorący czas wyborczy gdzie będą nas okładać cepami, czasami ktoś coś sprostuje ale ogólnie jechane z tym popem jak z koksem. Nie wiem czy to jest do naprawienia.

Czyli słowo Ci nie wystarcza? Musisz strzelać petardami? Współczuję. Taka bezradność musi być okropna.

Dobrze ze jest Prezydent Duda. Ja mam nadzieje ze uda sie Dudzie doprowadzic do referendum i do uchwalenia nowej Konstytucji. Jest on potrzebna bo to fundament.

Wiemy niewiele, tyle co zobaczymy i domyślimy, ale to niewiele wystarczy. To jest trochę więcej niż g.

Tez sie o tym przekonalam... i to nie raz.

Moim zdaniem było to celowe taktyczne posunięcie (uzgodnione ze sztabem na Nowogrodzkiej), które ma na celu  odebrać wiatr z żagli tzw. opozycji i jej  zagranicznych promotorów.

Dwa miesiące przerwy być moze pozwolą na wygaszenie spirali politycznego absurdu   rozkręcanej przez stronnictwa tutejszych folksdojczów, najętych do roli piatej kolumny.

No, czasami czuje niedosyt.  Czasami rzeczywiscie mam potrzebe strzelac petardami... wlasnie takimi... badz co badz - slownymi, bo prawdziwymi w realu strzelac nie bede... nawet nie ma mowy !!!

Rzeczywiscie poczucie bezradnosci czy beznadziei czesto mnie dopada - po bratersku, w naszej wierze, Bog zaplac za wspolczucie... taka swiadomosc bezradnosci - po ludzku mowiac - jest rzeczywiscie okropna, ale jakos tam po swojemu sobie ja tlumacze i robie swoje... co jeszcze - z boza pomoca - moge... to tak w skrocie.

W założeniu ma to być element programu mieszkanie+.

W praktyce agencja ta przejmie od starostów "nieruchomości przydatne dla celów statutowych", to znaczy intratne, które będzie mozna sprzedać, albo takie na których można budować te zielone fawele.

Natomiast nieruchomości problematyczne typu nieuregulowany stan prawny nieruchomości albo roszczenia - mają pozostać na koncie Skarbu Państwa - starostów.

Dokładnie to miałem na myśli, JK jest silnym graczem. A co do rodziny nadal się nie zgadzam. Znaczy, zgadzam się, że instytucja rodziny jest u nas silna i zdrowa na tle Europy, ale nie to rozumiem jako trybalizm. On dotyczy wszelkich wspolnot lokalnych i wspólnot interesów. W tym sensie przypomina rodzinę mafijna, nie biologiczną. Obecna sytuacja polityczna jest skutkiem buntu rodzin II-ligi, dla potomstwa których zabrakło fruktów. Ale poza JK nikt tam nie chce na serio zdemontować układów. 

Drogi panie Krzysztofie,

Już się spieraliśmy na blogu, ale widzę że jednak sam Pan zauważył że JK ma już niewielki wpływ na PiS. Dodatkowo sam Pan zapisał Dobrą Zmianę w cudzysłowiu, co musi coś oznaczać.

@Bolek

Kontynuując wątek dodam tylko artykuł o niebezpieczeństwie wraz z nową ustawą o Krajowym Zasobie Nieruchomości.

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/mieszkanie-prywatyzacja-lasow,208,0,2348496.html

Z poważaniem

Nie moje określenie, ale z upodobaniem używam.

@toyah

Dobry wieczór, zalogowałem się i tutaj, chyba najłtwiej w jednym miejscu czytać kilka blogów. Obejrzałem sobie dzisiaj kilka świeżych fragmentów programu "onet rano" w formule rozmów w samochodzie, o której to polskiej wersji już Pan kiedyś pisał. Także tu nie ma co dodawać. I jest o tyle w temacie, bo to co mnie mimo wszystko zaskoczyło, to że oni już bez żadnej ale to żadnej żenady 100% czasu/energii i zaangażowania poświęceją w tym programie tylko na to, żeby szydzić i podburzać przeciwko obecnemu rządowi i prezydentowi. I nie przypuszczałem też, że z tego Kuźniara to aż taka skończona gnida. Poziom zaprzedania tych ludzi jest taki, że lokalni watażkowie w krajach trzeciego świata nadzorujący lokalne zasoby dla starszych i mądrzejszych nie mają z nimi po prostu najmniejszych szans. 

I dziwić się potem, że ludzie oglądający tylko te media a potem rozmawiający z innymi takimi samymi ludźmi mają w głowie już tylko bigos i kapustę. Nie może być inaczej. Mam nadzieję, że doczekamy niedługo repolonizacji mediów i to nie tylko publicznych, ale przynajmniej 75% wszystkich. Zostawiłbym im tylko superstację, dla ludzi o szczególnych upodobaniach.

Wpadłem na chwilę, zaraz będzie nasz Sfinks JK w Radiu Maryja, bo mnie zatkało jak zobaczyłem twoją klikalność. Panie Krzysztofie, gratulacje!

Niełatwo było znaleźć, ale są:

1) głosowania z dnia 18 lipca

http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=listaglos&IdDnia=1608

2) szczegółowe dane natemat głosowania w sprawie Krajowego Zasobu Nieruchomości:

http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=8&NrPosiedzenia=46&NrGlosowania=3

Jak się poszuka jeszcze wnikliwej, można dojść do danych imiennych.

Na przyszłość jeśli nie da się znaleźć głosowań ze strony poświęconej konkretnemu posiedzeniu, należy skorzystać z narzędzia wyszukującego. Wystarczy znać numer posiedzenia sejmu (sesje sa zazwyczaj 2-3 dniowe), ale wyszukiwanie tekstowe po nazwie (lub jej części) ustawy lub uchwały tez daje rezultaty.

Generalnie na stronach Sejmu i Senatu, wszystkie prace są ujawniane, o ile nie mają klauzuli "tajne".