-

krzysztof-osiejuk : To ja

O "bestiach" i bestiach

      Kiedyś, 25 lecie III RP, ale też już w tej chwili rocznice kolejne, obchodzimy na najróżniejsze sposoby, z których moim zdaniem najbardziej interesującym jest ten związany z regularnie urządzaną przez media histerią związaną z tym, że akurat z któregoś z więzień wypuszczany jest ktoryś z morderców, któremu akurat się kończy wyrok. Jak część z nas jeszcze pamięta, wprowadzenie w Polsce w roku 1989 tak zwanej demokracji, już wkrótce spowodowało powszechną amnestię, a wraz nią, najpierw zamianę wszystkich dotychczas wydanych wyroków śmierci na kary 25 lat więzienia, następnie, po paru latach, moratorium na wykonywanie kary śmierci, a w następnej kolejności, usunięcie z Kodeksu Karnego owej kary ostatecznie i na dobre. Efekt owych decyzji jest dziś więc taki, że  cała grupa najbardziej brutalnych morderców, którym, zanim zostali powieszeni, udało się doczekać zwycięstwa „Solidarności” i w ten sposób uratowali głowę, po odbyciu swojej kary, wychodzą na wolność, a cała Polska zastyga w lęku, co to teraz będzie, jeśli się okaże, że oni nie potrafią żyć na wolności i zrobią wszystko, co potrafią, by wrócić za kratki. I miejmy tylko nadzieję, że to będzie zaledwie zwykłe pobicie, lub włamanie.

      Czytelnicy tego bloga, nawet jeśli nie mieli okazji poznać moich poglądów odnośnie kary śmierci, potrafią z całą pewnością się ich domyślić. A zatem również ja z całą pewnością nie muszę tu nikomu tłumaczyć, że moim zdaniem, problem przed jakim stoimy wynika tylko i wyłącznie z faktu, że oni wszyscy w odpowiednim momencie nie zostali powieszeni. W moim rozumieniu rzeczy, jest czymś absolutnie oczywistym, że nasz dzisiejszy strach jest wynikiem wielkiej niesprawiedliwości, której źródłem jest to, co się stało w roku 1989, a więc – widać to bardzo mocno zwłaszcza dziś – włączenie Polski do tak zwanej „wielkiej rodziny europejskiej cywilizacji”, ewentualnie „wielkiej cywilizacji europejskich rodzin”. Obojętne.

      I to, moim zdaniem, stanowi kwestię zamknięta i nie podlegającą dyskusji. Problem natomiast jest o wiele bardziej interesujący. Otóż przede wszystkim, ja nie sądzę, żeby zagrożenie ze strony tych nieszczęśników było realne. Oczywiście, oni mogą ponownie zabić, jednak przede wszystkim jest ten idiotyczny ośrodek w Gostyninie, do którego się wrzuca tych wszystkich, którzy budzą jakiekolwiek podejrzenia, no a nawet jeśli jakiś durny psycholog uzna, że któryś z nich skutecznie wydobrzał, to nim się natychmiast zajmą sąsiedzi i sprawę załatwią na czysto. A zatem, powtarzam, problem z owymi „bestiami” jest ściśle fikcyjny, nakręcany wyłącznie przez wiecznie poszukujące sensacji media.

       No właśnie – media. Oto w tych dniach eksploatowany do tak zwanego porzygania jest temat ewentualnego wyjścia na wolność niejakiego Leszka Pękalskiego, określanego inaczej jako „wampir z Bytowa”, „bestia z Bytowa”, a nawet „hurtownik śmierci”. Z Pękalskim problem jest taki, że on został skazany na 25 lat więzienia zaledwie za  zabójstwo jednej, 17 letniej, dziewczyny, jednak ponieważ jeszcze w trakcie śledztwa – w sądzie swoje zeznania odwołał – wykazywał postawę, którą można określić znanym popularnie hasłem „I killed ‘em all”, do dziś w powszechnym mniemaniu funkcjonuje jako zabójca 90 osób. I warto zwrócić przy tym uwagę na fakt, że mimo iż o tym, że on faktycznie pozbawił życia az tyle osób powiedział nam w pewnym momencie jedynie on sam, do dziś powraca ta fantastyczna wręcz informacja, że on faktycznie ma je wszystkie na sumieniu, tyle że mu ich nie zdołano udowodnić. Nie, że nie ma w ogóle podstaw, by go o te zabójstwa choćby podejrzewać, ale że nie ma sposobu mu ich udowodnić. W końcu więc mamy tego „hurtownika śmierci”, w dodatku szalenie groźnego, a to jest coś, co się musi sprzedać.

     Powtarzam. Leszek Pekalski, wedle jak najbardziej oficjalnych danych, wspartych przez jego zeznania przed sądem, oraz zgodnie z formalnym wyrokiem, zamordował jedną biedną dziewczynę i za to „cywilizowane państwo” po 25 latach najprawdopodobniej na resztę życia zamknie go w tym elegackim ośrodku dla tak zwanych „bestii”. Ponieważ jednak w pewnym momencie pojawiła się nigdy skutecznie nie potwierdzona plotka, że tych ofiar było znacznie, znacznie więcej, my wszyscy nią dziś zmuszeni jestesmy żyć, i to w dodatku z wciąż podsycana przez media świadomością, że ów Pękalski już za chwilę się weźmie za nas.

     A zatem to jest w moim odczuciu nasz dzisiejszy problem. Po pierwsze, nie dość, że pozostajemy w niewoli medialnych manipulacji, to w dodatku uważamy, że tak jak jest, jest bardzo dobrze. Druga kwestia jest jeszcze ciekawsza. Tak samo mniej więcej ciekawa, jak wspomniane wcześniej manipulacje przy karze głównej za główne występki. Otóż to oni własnie, ci sami, którzy w tamtych latach, w imię jakichś nie dokońca jeszcze określonych wartości, postanowili, że Pekalski ma żyć, dziś do nas przychodzą i, jak gdyby to wszystko było efektem naszego braku roztropności, informują nas, czym grozi pokładnie zbyt dużej wiary w ludzkie dobro i skuteczność terapii społecznej i psychicznej terapii. I jeszcze, jakby tego było mało, każą się nam bać. Oni. Banda bezwzględnych cwaniaków bez serc i bez dusz.

 

 

Zachęcam wszystkich do odwiedzania naszej ksiegarni pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl. Bardzo warto.

 

   

     



tagi: media  sprawiedliwość  leszek pękalski  wampir z bytowa 

krzysztof-osiejuk
30 października 2017 09:49
13     1923    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

krzysztof-osiejuk @valser 30 października 2017 10:13
30 października 2017 12:50

No i wtedy zostanie juz tylko problem złych i gnuśnych dziennikarzy.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @krzysztof-osiejuk 30 października 2017 12:50
30 października 2017 13:08

Na to jest też metoda, ja zawsze byłem wielkim fanem instutucji "więźnia politycznego"
Setki lat to dość dobrze funkcjonowało, chociaż my Polacy mamy złe skojarzenia.

zaloguj się by móc komentować

stopfalszerzom @valser 30 października 2017 10:13
30 października 2017 14:04

Wyobraź sobie sytuację że wszyscy uznają Cię za mordercę. Podpdłeś mafii (#kaście) i zostałeś wrobiony a potem skazany na śmierć. Nadal uważasz, że to lepsze dla ciebie i społeczeństwa niż 2o lat więzienia? 

zaloguj się by móc komentować

jaguar @stopfalszerzom 30 października 2017 14:04
30 października 2017 15:10

Z mafią lepiej nie zadzierać, przecież mogą Cię zamordować bez wyroku sądu.

zaloguj się by móc komentować

stopfalszerzom @jaguar 30 października 2017 15:10
30 października 2017 15:37

Mogą... I wlaśnie się dziwię że tak mało #kasta morduje. Bawią się w jakieś wydumane oskarżenia, podstawionych świadków, sfałszowane protokoły, przekupionych albo zastraszonych obrońców i psychiatrów... Po co to wszystko?

zaloguj się by móc komentować


stopfalszerzom @valser 30 października 2017 16:35
30 października 2017 18:00

Dziwisz się komuchom? Jakbyś miał tej klasy wrogów i miał niepowtrzalną szansę ich unicestwić nie zrobiłbyś tego? Dlaczego? Z powodu chreścijańskiej etyki? To Ty - no ale komuchy w d mają chrześcijańską etykę.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 30 października 2017 16:37
30 października 2017 20:29

Myślę, że siedzi. A nie?

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @stopfalszerzom 30 października 2017 15:37
30 października 2017 20:37

Bo to są tylko funkcyjni, nie żadna mafia.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @jaguar 30 października 2017 15:10
30 października 2017 20:59

ojej, juz się boję

zaloguj się by móc komentować

qwerty @stopfalszerzom 30 października 2017 15:37
30 października 2017 21:01

kasa , kasa i zaspokajanie emocji oraz  doznanie władzy bezwględnej na cudzym zyciem i mieniem

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 30 października 2017 18:22
30 października 2017 21:04

za posiadnie broni [i inne art. ówczesnego KK] żołnierz NSZ ps Juzerak dostał 15 lat w 1949r., a dziś?

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 30 października 2017 22:29
31 października 2017 08:14

Władza ludowa, obecnie w opozycji, pali żywym ogniem. Zadzierać zdecydowanie nie warto.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować