-

krzysztof-osiejuk : To ja

O małych i dużych chłopcach i trudnej sztuce polityki

To może dziś zaproponuję swój najnowszy felieton z „Warszawskiej Gazety”. To jest akurat temat, który tu już parę razy się pojawiał, ale mam nadzieję, że zawsze coś nowego do refleksji udało mi się przemycić. Zapraszam.     

 

Kiedy ten felieton trafi do kiosków, prawdopodobnie rzekomy spór „dużego” pałacu z „pałacem” na Nowogrodzkiej będziemy mieli za sobą. Ktoś w tym momencie zapyta, czemu użyłem słowa „rzekomy”, podczas gdy nie dość, że przez minione miesiące wszyscy mieliśmy okazję obserwować niekiedy bardzo brutalną szarpaninę między dwoma ośrodkami władzy, to i dziś, kiedy wszystko zmierza do szczęśliwego końca, widzimy jak wielu z nas wciąż żyje minionymi emocjami. Mam wrażenie, że już o tym wspominałem, ale nie zaszkodzi powtórzyć. Otóż w moim najgłębszym przekonaniu, wszystko to, co przez ponad dwa miesiące przeżywaliśmy, to była gra, której sens znany był jedynie prezydentowi Dudzie i Jarosławowi Kaczyńskiemu, a której podstawowym celem, było z jednej strony przygotowanie odpowiedniego gruntu pod poważną i ostateczną reformę sądownictwa, a z drugiej – i kto wie, czy to nie było przedsięwzięcie doraźnie jeszcze ważniejsze – całkowite rozbrojenie opozycji zarówno tej krajowej, jak i tej, rezydującej w Brukseli i okolicach. Wszyscy dziś widzimy, jak bardzo udane.

      Jak mówię, piszę tekst jeszcze zanim Prezydent zapoznał się z przesłanymi do niego rządowymi poprawkami i ogłosił swoją wobec nich pozycję, więc może się okazać, że się pomyliłem i te wszystkie moje kalkulacje są jak psu na budę. Z tego jednak, co mogę zaobserwować, wyglada na to, że to już faktycznie koniec i z tego tak znakomicie zorganizowanego zamieszania wyjdzie zwycięsko Dobra Zmiana,  a osobiście prezydent Duda, premier Szydło, no a przede wszystkim, co nie powinno nas zaskakiwać, sam Prezes. Pozostaje więc odpowiedzieć sobie na pytanie, kto zostanie wyniesiony z pola bitwy na tarczy. O pierwszym przegranym już wspomnielismy – jest to oczywiście totalna opozycja. Wystarczy zresztą rzucić choćby jednym okiem i nastawić choćby jedno ucho, by zobaczyć, w jakim oni są dziś stanie. Kiedy bowiem widzimy, jak w Platformie Obywatelskiej kompletnie już posiwiała z rozpaczy Joanna Mucha zaczyna kwestionować przywództwo Grzegorza Schetyny, a w Nowoczesnej za łby się wzięli Petru z niejkim Mysiłą, znanym dotychczas głównie z wystepów w telewizji, to znaczy, że przed nami prawdziwa zabawa.

      No ale jest jeszcze ktoś, kto na tej całej awanturze wyszedł jak Zabłocki na mydle, a jest to – a wspominając jego poprzednie próby uzyskania dla siebie większej autonomii, nas to nie powinno zaskakiwać – nie kto inny, jak sam Zbigniew Ziobro. Pamiętamy wszyscy świetnie, jak on, sądząc nad wyraz głupio, że ma tu cokolwiek do gadania, w jednym z wywiadów poradził prezydentowi Dudzie, żeby ten się ogarnął, bo marnie skończy. Ale pamiętamy też, jak on sam, kilka lat wcześniej, wyłącznie dzięki dobremu sercu Jarosława Kaczyńskiego, został wyciągnięty za uszy z politycznego niebytu. Myślę więc dziś przede wszystkim o Ziobrze i zastanawiam się, czy to możliwe, że to jest już u niego nałóg, i on faktycznie wpadł na pomysł, by za trzy lata zostać prezydentem?

 

Zapraszam wszystkich do księgarni pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl, gdzie są do kupienia moje książki. Serdecznie zachęcam.



tagi: andrzej duda  sądy  zbigniew ziobro 

krzysztof-osiejuk
14 października 2017 09:54
7     1372    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Yoginsandan @krzysztof-osiejuk
14 października 2017 13:48

Dzień dobry, bardzo dobra analiza, dokładnie tak właśnie myślę. Z moich informacji wynika, że tuż po wygranych wyborach "przystawki" zaczęły się rozpychać - takiego dokładnie stwierdzenia użyła znajoma osoba z kręgu Jarosława Kaczyńskiego. Trwa gra, z jednej strony na utrzymanie obozu zjednoczonej prawicy, z drugiej na zastopowanie "przystawek". No ale skoro przy okazji okazało się, że to zwiększa poparcie PAD jak i PiS to można tak ciągnąć. W końcu w tyle głowy mamy referendum konstytucyjne, więc sprawy idą w dobrym kierunku. 

P.S.

Na Twitterze wkleiłem Panu link do artykułu o którym tam dyskutowaliśmy. Rzeczywiście pomyliłem się, nie był Pan w biurze Jakubiak, był tam Pana znajomy a Pan to opisał (minęło siedem lat od czasu kiedy tamten artykuł czytałem, stąd pomyłka). Niemniej sytuacja miała miejsce, więc nie wszystko mi się pomyliło. Pozdrawiam.

 

zaloguj się by móc komentować

McGregor @krzysztof-osiejuk
14 października 2017 17:32

Cała zabawa w polemikę ma sens jeszcze kilka dni, ale również po to tu zaglądamy żeby się trochę pospierać. A więc do rzeczy. Pozwolę sobie całkowicie się nie zgodzić z pańską oceną tej sytuacji, czyli nie podzielam wiary w genialną ustawkę. Równocześnie życzyłbym sobie i nam wszystkim aby Pan miał rację. Niestety uważam ten spór za prawdziwy. Swoją opinię opieram głównie na znajomości śrdowiska wokół PAD. O ile mnie pamięć nie myli pański optymizm na temat tej grupy opierał Pan na zasadzie kontrastu - tragiczne otoczenie prezesa więc koledzy PAD muszą być wspaniali. Na razie tego wątku nie rozwijam.

Co do przystawek. przypominam, że Ziobro jest chyba najlepiej przygotowanym do reformowania swojej dziedziny ministrem. Wprowadził już kilkadziesiąt ustaw a w kolejce czekają następne. On przerobił swoją lekcję w opozycji, przygotował się, dokładnie wie co ma robić i to robi. Jeżeli w najbliższej przyszłości nastąpiłaby zmiana władzy to po prostu go zabiją. Przydałoby się więcej takich w tym rządzie. Wyciągnięcie z niebytu - to był jedyny sensowny kandydat na tę funkcję.

zaloguj się by móc komentować

Yoginsandan @krzysztof-osiejuk
14 października 2017 17:43

Proszę nie zapomnieć, że zdradził. Jak to mówi znajoma, zdrada przed 10.04.2010 jest czmś zupełnie innym, niż zdrada po... Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

McGregor @Yoginsandan 14 października 2017 17:43
14 października 2017 18:13

Ponieważ przypuszczam, że to nawiązanie do mojego komentarza, wię pozwolę sobie odpowiedzieć. Rzeczywiście, "zdrada" Ziobry miała miejsce po 10.04 ale nigdy nie wykonał niczego, co mogło zaszkodzić PiS i wystąpił po przegranych wyborach. Został tak naprawdę wygryziony przez otoczenie prezesa. Nigdy nie atakował personalnie i zawsze deklarował wspólpracę. Zupełnie inaczej niż tzw. PJN, którego "wychodzenie" było rozpisane na etapy - co tydzień występował inny i po kolei można było temat wałkować w TVN. Przypominam, że PJN wychodził z PiS w trakcie toczącej się kampanii wyborczej do sejmu 2011, a ostatni - Migalski wystąpił hucznie w sobotę w czasie ciszy wyborczej. Nie można było wówczas nadawać w TVN komentarzy politycznych ale wystąpienie z PiS jak najbardziej cały dzień. Tak więc rzeczy niporównywalne.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @krzysztof-osiejuk
14 października 2017 19:57

"wszystko to, co przez ponad dwa miesiące przeżywaliśmy, to była gra, której sens znany był jedynie prezydentowi Dudzie i Jarosławowi Kaczyńskiemu"

Bardzo mi miło. Pogratuluję intuicji politycznej mojemu znajomemu, który przekonał mnie że to gra, już w pierwszych dniach tej jakoby wojny na górze. Ale że to też Ziobro w to wszystko jest wpakowany, to już nie był on w stanie zgadnąć. Ja tym bardziej.

Co ja tam zresztą wiem. Teraz i tak mam jeszcze większego zeza, bo zajmuje się ciułaniem, czyli tłumaczeniem, za które dostanę kasę za rok. Czyli muszę sprzedać auto, żeby kupić tańsze i mieć trochę kasy na życie i zobowiązania. 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Yoginsandan 14 października 2017 13:48
15 października 2017 21:43

Przepraszam, że nie odpowiedziałem na komentarz wcześniej, ale cały dzień byłem bardzo zajęty i nawet tu nie zajrzałem. A co do meritum, to jest rzeczywiście ciekawe jak ci, co tak krytykują Prezydenta lekceważą fakt, że on jest popularny, jak nigdy wcześniej.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @McGregor 14 października 2017 18:13
15 października 2017 21:44

Akurat tego nie wiemy, czy Ziobro nie wykonał niczego, co mogło zagrozić PiS-owi, czy nigdy nie miał na tyle siły, by PiS-owi zagrozić. Faktem jest, że zdradził.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować