O tym jak totalna opozycja zabiła Opole
Ponieważ Diabeł jeden wie, dlaczego, nie wklejają mi się tu dziś zdjęcia, z owej szczególnej konieczności, przedstawiam dwa teksty. Jeden z nich, jak widzimy zostaje zamieszczony tutaj, drugi natomiast na portalu szkolanawigatorow.pl. Zapraszam. A zatem, nadszedł kolejny weekend, a z nim pora, by przedstawić kolejny felieton z „Warszawskiej Gazety”. Tym razem o piosence.
Nie pamiętam, kiedy po raz pierwszy usłyszałem nazwę „Opole”, natomiast wiem, jak to się stało, że o owym „Opolu” w ogóle usłyszałem. Otóż moja edukacja w tym temacie rozwijała się równolegle ze świadomością, że istnieje coś takiego, jak „Sopot”. Skoro jednak tak, to mogę też zgadywać, że do owej świadomości słowo „Opole” dotarło wraz z pojawieniem się w naszym domu telewizora marki „Szmaragd”, a na jego ekranie czegoś, co nosiło nazwę Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
Podobnie jak nie pamiętam początków, tak samo nie pamiętam, kiedy uznałem, że ów opolski festiwal mnie zupełnie nie dotyczy, ale i tu mam pewne podejrzenia. Wydaje mi się, że moment ten musiał nadejść wraz ze stopniowym zanikaniem PRL-u, co oznaczało też pojawienie się czegoś, co nam przedstawiano jako nową falę polskiego rock and rolla, a więc też z czasem, kiedy na tę całą piosenkę ostatecznie machnęliśmy ręką. W końcu, ile można było słuchać zespołu Lombard, czy Lady Pank, no a przede wszystkim, po co?
Mimo to, świadomość tego, że ów festiwal istnieje i że przez tych parę letnich dni w telewizji lecą polskie piosenki, miała w sobie coś pocieszającego, co dawało nam pewność, że nie wszystko jeszcze umarło. Trochę tak, jakby nagle po latach późnym wieczorem można było włączyć telewizor i obejrzeć sobie stare odcinki Doktora Kildare’a, Świętego, czy Kapitana Sowy. Z każdym rokiem było oczywiście coraz gorzej i ostatecznie okazało się, że skoro nie ma Lombardu i Kombi, to zostają już tylko jakieś pozbawione choćby śladu znaczenia gwiazdki, typu Piasek, Kayah, czy Steczkowska i tak zwana „wieczna Marylka”.
No ale Opole wciąż trwało stanowiąc jakiś cywilizacyjny pomost między tym, co szczęśliwie odeszło, a tym co podobnie nieszczęśliwie nastało.
I oto okazuje się, że wystarczyło coś tak w gruncie rzeczy abstrakcyjnego jak myśl jakiegoś Arkadiusz Wiśniewskiego, by owa, było nie było, autentyczna, tradycja przestała z dnia na dzień istnieć. Gdyby ktoś nie wiedział kim jest ów Wiśniewski, śpieszę wyjaśniać. Wiśniewski to aktualny prezydent Opola, któremu przyszło nagle do głowy, że jeśli on wypowie Telewizji Polskiej umowę o współorganizację festiwalu, to w ten sposób upadnie rząd Prawa i Sprawiedliwości i wszystko będzie tak jak było kiedyś, a tymczasem niewykluczone, że z powodu prostej niegospodarności on pójdzie zwyczajnie siedzieć. Ktoś teraz powie, że pies drapał Wiśniewskiego. To co się liczy to fakt, że wreszcie zobaczyliśmy wszyscy, jak ważna jest reforma na poziomie samorządów. I to jest prawda. Natomiast to co jest najważniejsze dla mnie, to lista artystów, których już więcej być może nie będę musiał oglądać, a więc – cytuję – „Kasia Nosowska, Audiofeels, Piasek, Michał Szpak, Grzegorz Hyży, Kasia Popowska, Kasia Cerekwicka i Kasia Kowalska”, a może wreszcie ten rynek się odetka i pojawi się ktoś na miarę choćby Marka Grechuty.
Tak jak wczoraj i jutro i pojutrze, moje książki są do kupienia w księgarni na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl. Polecam.
tagi: festiwal w opolu samorządy kłamstwo
![]() |
krzysztof-osiejuk |
28 maja 2017 10:19 |
Komentarze:
![]() |
chlor @krzysztof-osiejuk |
28 maja 2017 11:20 |
![]() |
parasolnikov @krzysztof-osiejuk |
28 maja 2017 11:24 |
Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że to wszystko są ludzie śliniący się na hasło "nie róbmy polityki budujmy mosty"
![]() |
krzysztof-osiejuk @chlor 28 maja 2017 11:20 |
28 maja 2017 12:59 |
To prawda, niemniej tym razem chyba poszło o co innego.
![]() |
krzysztof-osiejuk @parasolnikov 28 maja 2017 11:24 |
28 maja 2017 13:01 |
Oni mają w tym krętactwie wspaniałą praktykę. Ostatnio Newsweek wydał numer specjalny pod tytułem "Jak nami manipulują".
Nie wklejają się zdjęcia. Mógłbyś proszę to sprawdzić?
![]() |
parasolnikov @krzysztof-osiejuk 28 maja 2017 13:01 |
28 maja 2017 13:03 |
Sprawdzałem, u mnie ok, aż myślałem, ze te nie działające zdjęcia to o blogspocie.
![]() |
krzysztof-osiejuk @parasolnikov 28 maja 2017 13:03 |
28 maja 2017 13:31 |
No to widocznie jest jakiś błąd u mnie. Wklejam adres, a tam - nic.
![]() |
parasolnikov @krzysztof-osiejuk |
28 maja 2017 13:32 |
https://www.youtube.com/watch?v=j1fKcSt2Nuo&feature=youtu.be&t=8m45s
Proszę zobaczyć, tu jest różnica między obrazkiem a adresem obrazka
![]() |
parasolnikov @parasolnikov 28 maja 2017 13:32 |
28 maja 2017 13:34 |
nawet dalej 9:50
![]() |
krzysztof-osiejuk @parasolnikov 28 maja 2017 13:32 |
28 maja 2017 13:49 |
Ja już tu wklejałem obrazki. Wiem jak to się robi.