-

krzysztof-osiejuk : To ja

O tym jak zostałem faszystą

Niespodziewanie plany znów się zmieniły i jednak dziś już mogę wrzucić swój najnowszy felieton z „Warszawskiej Gazety”, co sprawi, że jutro będzie o skutecznych deportacjach. A zatem, voila!     

 

 

      Zakończyły się lekkoatletyczne mistrzostwa Europy w Berlinie i niemal do końca Polska zajmowała pierwsze miejsce z siedmioma złotymi, czterema srebrnymi i jednym brązowym medalem w ogólnej klasyfikacji mistrzostw. W końcowej konkurencji, czyli sztafecie mężczyzn 4x100 metrów, wygrali Brytyjczycy i z pięcioma medalami srebrnymi Polskę wyprzedzili. Natychmiast na tę sytuację zareagował Internet zwracając uwagę na fakt, że owi Anglicy to Chijindu Ujah, Adam Gemili, Zharnel Hughes i Harry Aikines-Aryeetey, co choć oczywiście oddaje sprawiedliwość wielkości Imperium, w zaledwie minimalnym stopniu przynosi chwałę samej Wielkiej Brytanii. Podobnie zresztą wygląda sytuacja w kwestii medali srebrnych i brązowych. Turcja, ze swoim srebrem, to Emre Zafer Barnes, Jak Ali Harvey, Yiğitcan Hekimoğlu and Ramil Gulijev, z czego dwóch pierwszych to Jamajczycy, natomiast Gulijew jest Azerem. Jedyny przedstawicel narodu tureckiego to ów Hekimoğlu. Trzecie miejsce zajęli Holendrzy w składzie – to nie żart – Christopher Garia, niejacy Martina i Paulina, oraz Taymir Burnet, wszyscy czarni jak noc. Niestety, mimo pewnych ambicji, medalu nie udało się zdobyć Francuzom w składzie Mickael-Méba Zeze, Marvin Rene, Stuart Dutamby i , last but not least, Mouhamadou Fall, a ja już z dobroci swego serca, nie będę się nad nimi znęcał i wyciągał im to, czego oni by z całą sobie nie życzyli.

       W tej sytuacji pozwolę sobie zająć uwagę Czytelników odrobiną swojego patriotyzmu i przedstawię sportowców, którzy medale w Berlinie zdobyli dla Polski. Po kolei: Wojciech Nowicki, Michał Haratyk, Paulina Guba, Justyna Święty plus jej trzy koleżanki ze sztafety, Iga Baumgard, Małgorzata Kowalik, oraz Patrycja Wyciuszkiewicz, Adam Kszczot, Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek, Konrad Bukowiecki, Sofia Ennauoi, Marcin Lewandowski i w końcu Joanna Fiodorow, z czego nawet owa Marokanka Ennaoui mówi po polsku lepiej ode mnie, jej buzia nie różni się od koleżanek z reprezentacji bardziej niż one od siebie, a w dodatku publicznie fukcjonuje jako po prostu Zosia. 

      No i jest tak, że ja najpierw patrzę na zdjęcia wszystkich naszych reprezentantów w tych pięknych biało-czerwonych barwach na tle tych biało-czerwonych flag, a potem oglądam zdjęcia z samych zawodów i widzę tych wszystkich „Brytyjczyków”, „Niemców”, „Francuzów”, „Holendrów”, „Włochów”, czy nawet tych nieszczęsnych „Turków”, i nie mogę uwolnić się od myśli, że tu w żadnym stopniu problemem nie jest ani ta nasza rzekoma ksenofobia, szowinizm, czy wreszcie rasizm, lub tym bardziej faszyzm, lecz wszystko sprowadza się do tego, że skoro wciąż jeszcze tego typu sportowe, i nie tylko sportowe, imprezy, jak mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy, puchary narodów, czy jakieś uniwersjady, to, owszem, rywalizacja pojedynczych talentów, ale przy tym jednak reprezentacji narodowych, to nie mamy najmniejszego powodu, by stawiać pewne pytania, wyrażać wątpliwości, no i ostatecznie wyciągać z tych refleksji wnioski.

        I jeden z nich wyraźmy słowami popularnej kiedyś piosenki: „Niech żyje Polska i ty co rodzisz się żyj”.

 

Moje książki są do kupienia w księgarni na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl, oraz – częściowo – tu u mnie pod adresem [email protected]. Bardzo polecam.  



tagi: polska  faszyzm  sport 

krzysztof-osiejuk
19 sierpnia 2018 10:25
18     2256    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

orjan @krzysztof-osiejuk
19 sierpnia 2018 11:44

Jeżeli owi Jamajczycy są w pełni zintegrowani w tureckości, aż po fez na głowie, to ja bym się nie czepiał.

Ale co, jeśli oni "nie jeżeli", a tylko kasę pobiereli?

Inego rodzaju trudności dotyczą danych reprezentantów Francji. W ich przypadku pytanie o integrację jest jakby nieaktualne. Da się bowiem określić kim obecnie są Turcy i co trzeba, aby być Turkiem. Ale ja nie podejmuję się odpowiedzieć na pytanie, co to dziś znaczy być Francuzem. Jeśli zaś na to nie ma oczywistej odpowiedzi, to we droga do francuskiej integracji po prostu nie istnieje. Pozostają administracyjne formalności, czyli "papiery", które odpowiednia lekkoatletyczna jaczejka z pewnością sprawdziła,  a Ty się bezpodstawnie czepiasz, żeś fa..ysta.

Pamiętam jak przez mgłę, że jeszcze w latach 70-tych sportowcowi nie wystarczyło uzyskać obywatelstwo, dajmy na to, Niemiec, aby mógł dane Niemcy reprezentować. Występować w jakiejś bundeslidze, to proszę bardzo, ale nie w reprezentacji? Jakaś długa karencja była. Chyba nawet w czasie porównywalna z czasem trwania karier sportowych. Wspominam te Niemcy, bo im zawsze wolno więcej.

Pilnowały tego nie tyle międzynarodowe federacje odpowiednich dyscyplin, ale nawzajem pilnowały się narodowe związki sportowe. Dzisiaj wygląda zaś na to, że narodowe związki w jakis sposób przefrymarczyły swoją suwerenność. Dalsze tego oznaki obserwujemy w spychaniu identyfikacji narodowej sportowców na stadionach, w spychaniu hymnów państwowych, nawet poza stadion itp.

Ciekawe, jak to widzi Valser ze Szwajcarii, bo tam jeszcze dochodzi ten biały krzyż na fladze. Wystarczy wypruć i już flaga czerwona.

 

zaloguj się by móc komentować

Tobiasz11 @krzysztof-osiejuk
19 sierpnia 2018 11:48

Marek Chodakiewicz mowi, ze roznica pomiedzy patriota a nacjonalista jest taka jak miedzy czlowiekiem poboznym a fundamentalista.

Ty jestes czlowiekiem poboznym.

zaloguj się by móc komentować

orjan @Tobiasz11 19 sierpnia 2018 11:48
19 sierpnia 2018 12:14

Usuwanie, czy jakiekolwiek fałszowanie cech współzawodnictwa międzynarodowego jest sprzeczne z jakimkolwiek kulturowym odniesieniem sportu. Jest zaprzeczeniem z czego igrzyska sportowe wyrosły.

W zawodach międzynarodowych, czy między państwowych (np antyczne olimpiady) sportowiec zawsze reprezentował skąd pochodzi i właśnie temu dedykował swój wysiłek i sukces z czym się czuł w rzeczywistej wspólnocie.

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @orjan 19 sierpnia 2018 11:44
19 sierpnia 2018 12:17

Tak jest. Zadadnicze pytanie, które można postawić, to co znaczy dziś być Francuzem, czy Holendrem.

zaloguj się by móc komentować

boomerang85 @krzysztof-osiejuk
19 sierpnia 2018 12:28

Oni nas za ten brak różnorodności bardzo muszą nie lubić. 

Mam małego bzika na punkcie lekkoatletyki, który polega na tym, że jeśli jest jakaś impreza mistrzowska, zawsze oprócz tv mam włączony Internet na oficjalnej stronie zawodów i śledzę wyniki live i sprawdzam medal table oraz tzw. placing table. I zawsze, czy to na mś do lat 18, czy me do lat 20, czy zwykłych mś, czy Europy zaraz po zakończeniu finału danej konkurencji wszystko się aktualizuje. A tym razem w Berlinie było inaczej. Po pierwszym dniu, w którym zdobyliśmy 2 złote i 2 srebrne medale, na koniec dnia, jeszcze w godzinie po zakończeniu zawodów mieliśmy w zakładce medal table 1 złoty i 1 srebrny medal i byliśmy na 1-ym m-scu razem z Ukrainą. Nazajutrz o poranku wszystko już było w normie.

W ostatnim dniu zawodów jechałem autem i w radiu Łódź o godz 22 prezenter powiedział, że w Berlinie zdobyliśmy 10 medali, w tym 6 zł i 4 srebrne, z czego wywnioskowałem, że nie uwzględniono wyników rzutu młotem pań, gdzie zdobyliśmy złoto i brąz, a którego finał zakończył się grubo przed goz 21.30. 

To tylko 2 przykłady, a było ich więcej. Ponoć Niemcy mieli nam chęć dokopać za porażkę w generalce na ostatnich ME. No i stąd ten dziwny program z finałem 4x400m pań w godzinę po finale indywidualnym. I tym bardziej chylę czoła przed Justyną i Igą, że dały radę im wszystkim dokopać.

zaloguj się by móc komentować

orjan @Grzeralts 19 sierpnia 2018 12:17
19 sierpnia 2018 12:55

Nie tylko dziś, ale przede wszystkim jutro.

Aż się ciśnie na zaciśnięte usta: "Wybierzmy przyszłość!"

Czyją?

zaloguj się by móc komentować

orjan @boomerang85 19 sierpnia 2018 12:28
19 sierpnia 2018 13:03

No tak, ale jeśli ci Niemcy są tacy, to automatycznie powstaje pytanie o skuteczność denazyfikacji.

Z uprzejmości wierzę, że wcale nie są tacy, a tylko odezwał się tradycyjny niemiecki bałagan.

 

PS. Na określenie "Polnische Wirtschaft" ja zawsze odpowiadam: "Deutsche Organisation". Jeszcze nie spotkałem takiego Niemca, który by się natychmiast nie zamknął.

zaloguj się by móc komentować


onyx @krzysztof-osiejuk
19 sierpnia 2018 13:07

Niemcy oficjalnie wprowadzają tzw. "trzecią płeć". Mam nadzieję, że nie będą tego chcieli mieszać ze sportem bo wtedy kolor skóry europejczyków i ich pochodzenie to będzie sprawa drugorzędna.

zaloguj się by móc komentować

orjan @onyx 19 sierpnia 2018 13:07
19 sierpnia 2018 13:15

No, ale chyba ta trzecia płcia będzie miała odrębne konkurencje. To się da zrobić łatwo przy poparciu byznesu reklamowego (więcej przestrzeni na reklamy).

Trudniejsze pytanie dotyczy koniecznych zmian w konkurencjach tenisowych, bo mixt takiej rewolucji nie pomieści.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Tobiasz11 19 sierpnia 2018 11:48
19 sierpnia 2018 13:20

Powiedziałbym, religijnym.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @orjan 19 sierpnia 2018 12:14
19 sierpnia 2018 13:44

wowczas nie było telewizji,a zwłąszcza  funduszy na reklamę w dyspozycji  korporcji na globalnym rynku.

zaloguj się by móc komentować

orjan @krzysztof-osiejuk
19 sierpnia 2018 13:46

Popatrz Krzysztof, napisałem ten komentarz o 11:44 (na razie pierwszy u góry) i nie mogłem się opędzić od myśli, że coś istotnego mi umknęło w kwestii dzisiejszej przemocy międzynarodowych jaczejek sportowych. Nie dawało mi spokoju co, aż wreszcie dotarło.

Pamiętasz, jak za pierwszego PiSu była akcja kto ma być prezesem PZPN? Korupcja, zarząd komisaryczny, itd.?

I jak wtedy to PZPN-owe tałatajstwo schroniło się pod opiekę i z poparciem PO żądało interwencji tej FIFA i UEFA? 

Kto by pomyślał, że Schetyna z Tuskiem przy ówczesnych treningach piłkarskich już wtedy budowali zręby koncepcji targowickiej do dzisiejszej totalnej opozycji.

zaloguj się by móc komentować


Grzeralts @orjan 19 sierpnia 2018 12:55
19 sierpnia 2018 14:51

Myślę, że natura to załatwi. W ich przypadku emanacją natury będzie islam.

zaloguj się by móc komentować

Vester @Tobiasz11 19 sierpnia 2018 11:48
19 sierpnia 2018 15:08

To zależy, jak postrzega fundamentalizm - jako otrodoksję czy terroryzm. Jeśli to drugie, to chyba przesadził. A jeśli pierwsze, to co w tym złego i jak się to gryzie z pobożnością?

zaloguj się by móc komentować

orjan @Vester 19 sierpnia 2018 15:08
19 sierpnia 2018 15:29

Fundamentalizm zawsze, a conajmniej oparty jest o grzech pychy. Tak samo nacjonalizm. Gdy już jest jeden grzech, to łatwo popierają go inne. Zwłaszcza chciwość.

zaloguj się by móc komentować

gorylisko @Grzeralts 19 sierpnia 2018 12:17
19 sierpnia 2018 16:00

proste jak konstrukcja cepa...posiadać paszport albo francowaty albo holerny... ;-)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować