-

krzysztof-osiejuk : To ja

O walce idiotów pod dywanem

      Miało być dziś o sztuce więziennej, ale nie będzie, a czemu, to wyjaśnię później. Aby jednak nie robić niepotrzebnych wstępów, przejdźmy do tematu.

      Wszyscy, lub prawie wszyscy, znamy go pod imieniem Borat, jednak pewnie znacznie mniej z nas wie, że autorem owego popularnego dość projektu i jego głównym wykonawcą jest brytyjski Żyd nazwiskiem Sasha Baron Cohen, człowiek dziś niezwykle wpływowy w świecie, który reprezentuje, a wszystko zaczęło się nie od owego Borata, lecz zupełnie innej postaci, tak zwanego Ali G. Kim był – i jest – Borat, to już wiemy, kim był natomiast Ali G pozwolę sobie tu przedstawić. Mówiąc bardzo krótko, Ali G przedstawiał mieszkającego na przedmieściach Londynu Azjatę, prawdopodobnie muzułmanina pakistanskiego pochodzenia, absurdalnie karykaturalnego macho, pozującego na afro-amerykańskiego gangstera, zakochanego w przemocy, narkotykach i bezmyślnym hedonizmie idiotę. Stojący za projektem pomysł polegał na tym, że cudacznie wyszykowany, poobwieszany ciężkimi, udającymi złoto łańcuchami, będzie on w tym swoim ledwo zrozumiałym dla normalnego człowieka narzeczu przeprowadzał rozmowy z niczego nieświadomymi osobistościami z pierwszych stron gazet i, jeśli to tylko możliwe, je kompromitował, a jeśli to niemożliwe, zaledwie i aż, dostarczał widzom zabawy. Kiedy prowokacja wyszła na jaw i każdy, kogo on zaczepił, jak choćby David Beckham z żoną, wiedział, że to wszystko jest jedynie żartem, Cohen przeniósł się do Ameryki, gdzie mógł już naprawdę sobie poużywać. I to był chyba najpiękniejszy okres w jego karierze, a prawdopodobnie szczytowym występem był ten, z wtedy jeszcze zaledwie biznesmenem, Donaldem Trumpem. No ale potem przyszedł Borat i cała reszta i wszystko to powoli zeszło na psy.

      Proszę sobie jednak wyobrazić, że dawny Ali G własnie odżył, i to w najwyższej formie, tyle że ów program nosi nazwę „Who is America?” i tam już Cohen wciela się w najróżniejsze postaci, tak jak oryginalnie, kompletnych idiotów i prowokuje do tych czy innych zachowań ludzi mniej lub bardziej aktywnych w życiu społecznym Ameryki.

      To co sprawiło że zdecydowałem się o tym napisać, a ostatecznie pomyślałem, że jednak nie wypada wchodzić w szczegóły, to była rozmową z pewną nadzwyczaj elegancką panią, właścicielką którejś z większych kalifornijskich galerii sztuki nowoczesnej, gdzie Cohen, upozowany na niezwykle uzdolnionego byłego więźnia, przedstawił jej serię swoich wykonanych podczas pobytu w więzieniu prac malarskich, prosząc o ocenę. Dowcip polegał na tym, że owe portrety – bo były to głównie portrety współwięźniów – były wykonane przy pomocy gówna i spermy, oraz przy użyciu pędzelka zrobionego z włosów łonowych kolegów z celi. To był dowcip, a jego efekt był taki, że owa znakomita specjalistka w temacie sztuk plastycznych po kilku już chwilach w rzekomym artyście się tak aż zakochała, że zaoferowała mu kilka swoich włosów łonowych do ubogacenia jego pędzla, by na końcu, prosto do kamery ogłosić, że miała do czynienia z geniuszem.

      Jak mówię, po pewnym namyśle uznałem, że ani nie mam tu możliwości opowiadać o szczegółach tego przedstawienia, ani też nie bardzo widzę sens w tym, by po raz kolejny tu komentować sytuację na rynku szeroko pojętej kultury, zarządzanej pod każdą długością i szerokością geograficzną przez dokładnie te same osoby, a w tej sytuacji pomyślałem sobie, że opowiem o kolejnej prowokacji tego cwanego Żyda, tym razem wobec najbardziej eksponowanych lobbystów na rzecz zalegalizowania prawa do posiadania broni dla wszystkich, wszędzie i zawsze. Tym razem, Cohen upozowany na byłego oficera izraelskich służb wojskowych, spotyka się kolejno z wszystkimi najbardziej rozpoznawalnymi wojownikami wspomnianego lobby, poczynając od Philipa Van Cleave, prezesa organizacji o nazwie Virginia Citizens Defense League, walczącej o pełną realizację Drugiej Poprawki do Konstytucji, gwarantującej prawo do posiadania broni, przez niejakiego Larry Pratta, szefa organizacji pod nazwą Gun Owners of America, aż po całą serię kongresmenów, biorących aktywny udział w walece o powszechne prawo do posiadania broni. Tym razem dowcip polega na tym, że Cohen przedstawia im wszystkich swój plan o nazwie „Kinderguardians” sprowadzający się do tego, by uzbroić w broń półautomatyczną dzieci w przedszkolach, a każdy z nich – dosłownie każdy – słysząc o tym pomyśle dostaje prawdziwie małpiego rozumu i aż dławi się z ekscytacji na myśl, jak to będzie pięknie, kiedy nawet trzyletnie dzieci będą potrafiły zastrzelić tego złego.

      Oni wszyscy oczywiście wesoło sobie rozmawiają, i to nawet gdy w tle pojawia się reklama, gdzie w stylu Gumisi oferuje się małym dzieciom broń w kształcie misiów i królików, hitem wieczoru jednak jest moment, gdy jeden z zaczepionych przez Cohena adwokatów powszechnego dostępu do broni decyduje się z odbijającego się w jego okularach promptera napisane dla niego specjalnie na tę okazję wystąpienie o następującej treści:

      „Czterolatki są czyste i niezmalnipulowane przez fake newsy i homoseksualizm. Nie martwią się, czy zastrzelnie uzbrojonego szaleńca jest poprawne politycznie. One po prostu to robią. Program oparto na badaniach naukowych. 4-letnie dziecko przetwarza obrazy 80% szybciej niż dorosły. Krótko mówiąc, niczym sowa, widzi w zwolnionym tempie. Dzieci poniżej piątego roku życia mają też podwyższony poziom feromonu Blink-182, wytwarzanego przez cześć wątroby zwaną Rita Ora. Pozwala on impulsom nerwowym podróżować przez szlak Cardi B do Wiz Khalifa 40% szybciej, co oszczędza czas i ratuje życie”.

      Wszystkich tych, którzy nie rozumieją w czym rzecz, zachęcam do skorzystania z Google’a, tak jak to chwilę temu zrobiłem sam, a jako komentarz mam coś takiego. Przede wszystkim, wygląda na to, że po raz kolejny okazuje się, że gdy chodzi o poziom zidiocenia po obu stronach ideologicznej barykady, ten najwyższy jest wciąż dla nas tu w Polsce nie do osiągnięcia. A więc Amerykanie pozostają nadal w czołówce. Druga rzecz jest już bardziej serio. Otóż dotychczas, jeśli miałem się w jakikolwiek sposób deklarować, trzymałem stronę tych, którzy postulują powszechny dostęp do broni. Dziś, gdy widzę to, co mają do powiedzenia najbardziej prominentni adwokaci owej idei, zmieniam zdanie i rezygnuję. Żadnej broni, poza policja i wojskiem.

       No i jeszcze jedno. Uwaga na tych, co są jeszcze głupsi i bardziej niebezpieczni niż posłanka Joanna Schmidt, przewożąca w bagazniku swojego samochodu dwóch działaczy tak zwanych Obywateli RP.

 

Wszystkich tych, którzy mieliby ochotę poczytać sobie w to deszczowe lato jakąś porządną książkę, ewentualnie umilić ten czas komus bloskiemu, zapraszam do kontaktu pod adresem [email protected]. Dedykacja w cenie.

     

 



tagi: sasha baron cohen  who is america 

krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 10:25
39     3035    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Caine @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 10:52

Republikanom się po prostu myślenie wyłącza, kiedy mają do czynienia z przedstawicielem Izraela. Lata propagandy i formatowania. Inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć.

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 11:31

Amerykanczy politycy wielokrotnie wpadali w przeróżne pułapki zastawiane na nich przez dowcipnych dziennikarzy i / lub 'komediantów'. Najłatwiejszą ofiarą bywają nagabywani przechodnie, Amerykanie, którzy okazują się być 'ani beee, ani meee, ani kukuryku', posiadający wiedzę z tv, komiksów i Hollywood.

PS Borat to jedena z najbardziej chamsko-prymitywnych produkcji filmowych, taki sobie Bareja w wydaniu żydosko-usko.

zaloguj się by móc komentować


krzysztof-osiejuk @Caine 20 lipca 2018 10:52
20 lipca 2018 11:44

Chcesz powiedzieć ze w momencie gdy on ich zostawił samych, zrozumieli ze pomysł z uzbrojeniem małych dzieci jest głupi? 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 11:45

Pierwsze, brytyjskie jeszcze epizody były bardzo dobre.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 11:47
20 lipca 2018 11:53

Widziałeś to? Wystarczy ostatni akapit.

www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1757128,1,dlaczego-pomazalamtps-sciane-sejmu-czas-na-sad-ostateczny.read

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 20 lipca 2018 11:47
20 lipca 2018 11:54

Ale jakby co, to pierwsza poleci kupować broń. Choć jest przeciwniczką polowań.

zaloguj się by móc komentować

orjan @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 11:57

Gdyby ta posłanka choćby szczątkowo myślała, to wzięłaby do bagażnika parkę i ogłosiłaby się Arką Noego w pisim potopie. Wzrost notowań murowany!

Gorzej, gdyby z bagażnika wyskoczył baran z owcą.

Natomiast, gdy chodzi o te barany amerykańskie, to chciałbym zamanifestować nieśmiały optymizm, że za barany robi tam publiczność. Optymizm wynika stąd, że Blink -182 to jest (była?) amerykańska kapela punk-rockowa. Całkiem zresztą lajtowa.

Jest jakaś możliwość, że medycyna uhonorowała ich w nazwie jakiegoś kawałka wątroby. Jednak to słaba możliwość zważywszy, że Rita Ora to albańska wokalistka.

 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @orjan 20 lipca 2018 11:57
20 lipca 2018 12:04

Dziękuję za to uzupełnienie.  Od siebie tylko dodam że Cardi B i Wiz Khalifa podobnie.

zaloguj się by móc komentować

Caine @krzysztof-osiejuk 20 lipca 2018 11:44
20 lipca 2018 12:20

Chcę powiedzieć, że nie do takich rzeczy można namówić konserwatywnych Amerykanów powołując się na autorytet państwa Izrael.

 

Jest nadzieja:

https://www.theblaze.com/news/2018/07/18/sacha-baron-cohen-allegedly-kicked-out-of-gun-store-he-tried-to-dupe-youre-borat

zaloguj się by móc komentować

orjan @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 12:21

Khalifa daje jeszcze inne ... skojarzenia, ale przed 23:00 jakoś się wstydzę.

W każdym razie, nauka dotychczas notowała, że media mają funkcje: informacyjne, agitacyjne i manipulacyjne. Nowsze badania wskazują na czwartą funkcję: wkrętacyjną.

Uważniejsza obserwacja prowadzi do ustalenia, że struktura udziału poszczególnych funkcji ciąży w mediach ku dominacji funkcji najświeżej odkrytych. Czyżby:

 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Caine 20 lipca 2018 12:20
20 lipca 2018 12:31

Śmieszna ta historia. Warto jednak dodać że Cohen w nie mniejszym stopniu wyszydza socjalistów. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 12:34

Borat osmiesza działaczy.. A nie posiadaczy np.broni... Jego celem są wszyscy  ci ,ktorzy działają na rzecz czegos tam.. Zwykłych pasożytów i nierobów.. Oraz oszustów i spekulantów ,czyli pośredników np właścicieli galerii..Czekam kiedy osmieszy dzialaczy sportowych.. :)

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 12:50
20 lipca 2018 14:39

Masz rację. Każdy kto bierze jego gagi na poważnie powinien go natychmiast wyrzucić z zakładki "opiniotwórczy". No i oczywiście ich nie oglądać, bo to grozi nieszczęściem.

zaloguj się by móc komentować

onyx @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 14:40

Widziałeś to? Ty wkleiłeś swój tekst o 10:25 a na Onecie tekst K. Czajki pojawił się o 10:27. Trochę mało czasu na zredagowanie tekstu. Ciekawa koincydencja.

https://kultura.onet.pl/film/wywiady-i-artykuly/wkrecona-ameryka-sacha-baron-cohen-powraca-z-nowym-serialem/c0e9llb

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @onyx 20 lipca 2018 14:40
20 lipca 2018 14:45

O! Nie wiedziałem że to jest na youtubie.

 

zaloguj się by móc komentować


krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 14:51
20 lipca 2018 15:01

No więc Ty byś tak zrobił i ja bym tak zrobił, tyle że ja bym tego nie powiedział do niego, tylko do tej ekipy z kamerami, która mu towarzyszy. Problem w tym, że te wszystkie jego ofiary naprawdę wierzą w to, że pokazała się szansa podyskutować z kimś głupszym od nich. I to jest to co mi się w tym jego projekcie podoba. Że on ich pokazał palcem.

Na mnie największe wrażenie zrobił Trump, który wprawdzie nie zorientował się, że bierze udział w komedii, a z drugiej, skończył tę rozmowę w jednej chwili. To było mocne.

 

zaloguj się by móc komentować

orjan @krzysztof-osiejuk 20 lipca 2018 15:01
20 lipca 2018 16:39

Trudność oceny bierze się stąd, że nie wiemy jak doszło do tego finałowego momentu, że na obu krzesłach już siedzą obaj rozmówcy. Co sprawiło, że normalny człowiek usiadł obok tego drugiego, aby dać się odpytywać przed kamerą?

Przyjrzyjmy się temu klipowi z Trumpem. Skoro na jutubie został opublikowany 6 listopada 2016r., to powstał jeszcze wcześniej. Zwracam uwagę na tę okoliczność, bo bez wątpienia mamy tu klip zrobiony na pewno w toku prezydenckiej kampanii wyborczej i to nie później, niż na dwa dni przed wyborami, które odbyły się 8 listopada 2016r! 

To prowadzi do pytania następnego, czy kandydat na prezydenta USA może sobie tuż przed wyborami pozwolić na odmówienie wywiadu komuś tylko dlatego, że ten wygląda jak 100% freak? Ile głosów kosztowałoby to kandydata?

Z drugiej strony, czy tuż przed głosowaniem ktokolwiek może - ot tak sobie - przedostać się do kandydata i posadzić go sobie przed kamerą? Z tego co mi wiadomo, kandydat w tym czasie podlega ochronie osobistej przez Secret Service. Poza tym otacza go cały jego sztab wyborczy, który filtruje wszystkie eventy.

Przybliżywszy to wszystko, pora przyjąć za dostatecznie ustalone, iż równa zeru (o ile nie liczbie ujemnej) była szansa, że jakiś niezidentyfikowany przebieraniec własnym sprytem znajdzie się obok kandydata D. Trumpa. Dlatego szansa wkręcania tutaj nie istniała. Musiał jednak istnieć sytuacyjny przymus, że skoro gnój dotarł aż do tego miejsca, to nie wolno gnoja wypędzać kijem po schodach, lecz należy uprzejmie odprawić. Tak też D. Trump uczynił.

To wszystko jednak nie daje odpowiedzi na pytanie, jakiego rodzaju siły zdolne były takiego gnoja przepchać na dwa dni przed wyborami przez kręgi ochronne kandydata? Kto ze świata mediów udzielił mu wystarczające rekomendacje? W rezultacie, kto się tym gnojem posługuje? Bo, że jedzie na własnym talencie można spokojnie między bajki włożyć.

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

orjan @orjan 20 lipca 2018 16:39
20 lipca 2018 16:45

uzupełnienie:

Oczywiście możliwe jest, że cały ten klip został zrobiony kilka lat wcześniej, a dopiero na dwa dni przed głosowaniem pojawiła się potrzeba opublikowania. Ale także i w takim przypadku bez odpowiedniej rekomendacji Trump nie dałby się posadzić przed kamerą.   

zaloguj się by móc komentować

orjan @valser 20 lipca 2018 16:45
20 lipca 2018 16:51

Aż tak wcześnie? To tylko dowodzi, że od dawna nadawał się na prezydenta.

 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 15:45
20 lipca 2018 17:07

Aż tak? Mój zdaniem on jest bardzo sympatyczny.

zaloguj się by móc komentować

onyx @orjan 20 lipca 2018 16:51
20 lipca 2018 17:07

Trump jak to mówią z niejednego pieca chleb jadł ;)

https://youtu.be/TuesauNtqTU

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @orjan 20 lipca 2018 16:39
20 lipca 2018 17:09

To jest znacznie znacznie starsze.Moim zdaniem to jest umawianie na poziome sekretariatów. 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 17:31
20 lipca 2018 17:42

On Ci już nie odpowie, ale ja chętnie. Gdyby on do mnie przyszedł gadać, ja bym starał się tak tę rozmowę prowadzić tak, by on mi na końcu powiedział "respect". Tak jak to zrobił rozmawiając z Beckhamami i naprawdę bardzo wieloma innymi. 

zaloguj się by móc komentować



krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 17:50
20 lipca 2018 20:01

Miałem kiedyś kolegę kartekę i się go zapytałem,  czy by potrafił pokonać kogoś z 56 cm bicepsem i on mi odpowiedział że nie, pod warunkiem że tamtemu udałoby się go trafić. 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 20:03
20 lipca 2018 20:08

Ja mówiłem tylko o tym, że to nie była szydera. 

zaloguj się by móc komentować

glicek @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 20:57

Tymczasem mamy powrót Krainy Grzybów indahouse. Dla początkujących a może i dla zaawansowanych?

Co takiego zrobila Holland w młodości i kogo to dotyczyło?

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 20:19
20 lipca 2018 22:26

"No to moje wrazenie jest zupelnie inne. Chodzi mi o to, ze to jest czlowiek z gatunku takich, co to nie ma zadnego systemu wartosci i zadnego respektu dla nikogo". 

Jak 99 procent tak zwanych celebrytów. Przecież to wie każde dziecko.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 20 lipca 2018 20:22
20 lipca 2018 22:30

Ja komentowałem tylko grubość jego bicepsa. Ty nic nie pisałeś o karku.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @krzysztof-osiejuk
20 lipca 2018 23:35

No więc oni są jeszcze głupsi niż myślałem.

 

zaloguj się by móc komentować

onyx @glicek 20 lipca 2018 20:57
21 lipca 2018 01:33

Myślę, że ona napisała o aborcjach, które dokonała.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @onyx 21 lipca 2018 01:33
21 lipca 2018 01:36

Na pewno nie. Ona musiała mieć na myśli coż innego. Warto by było ja przycisnąć. Na kogo ona sprowadziła śmierć, i czemu o tym opowiada nam z taką satysfakcją?

zaloguj się by móc komentować

onyx @krzysztof-osiejuk 21 lipca 2018 01:36
21 lipca 2018 01:48

Z satysfakcją bo się udało :( Może to jest jeden z czynników jej popularności w tamtejszym sorcie? Strach pytać.

zaloguj się by móc komentować


orjan @valser 20 lipca 2018 20:19
21 lipca 2018 10:49

piszesz: Chodzi mi o to, ze to jest czlowiek z gatunku takich, co to nie ma zadnego systemu wartosci i zadnego respektu dla nikogo. Jesli juz musza szacunek pokazac, to robia to nieszczerze.

Ja podzielam tę ocenę. Jednak, inaczej niż Krzysztof (22:26), nie przechodzę nad nią do ogólnego porządku dziennego, bo zwykłe poczucie przyzwoitości krzyczy, że tak być nie powinno.

Gdzie jest natomiast prawo? Chyba gnuśnie siedzi w krzakach. Popatrzmy porównawczo na kodeksową definicję oszustwa (art.286 § 1 kodeksu karnego):

Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, […] itd.

Teraz zróbmy eksperyment konkretyzując:

Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej z publikacji materiału medialnego, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem, albo do niekorzystnego rozporządzenia własnym wizerunkiem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, […] itd.

Przeprowadziwszy ten eksperyment wyraźnie widzimy, że omawiane tutaj gierki medialne po prostu polegają na oszustwie co do rozporządzania przez inną osobę jej dobrami osobistymi i żadne eufemizmy w rodzaju „wkręcanie”, „ukryta kamera” nic tu nie zmieniają. Jeżeli plagi tej prawnicy jeszcze nie podciągnęli pod karną postać oszustwa, to w obiektywnym znaczeniu plaga ta polega na oczywistym oszustwie.

Prawo powinno podążać w kierunku, że takie wesołe „boraty” mogą być publikowane wyłącznie pod warunkiem, iż obie osoby wyraźnie uzgodniły, że wspólnie będą sobie robić jaja, obie wiedząc kim ten drugi jest, albo przynajmniej dany „Borat” uprzedził rozmówcę, że jest przebierańcem i będzie sobie z niego jaja robił na co ten wyraźnie zgodził się, a zatem nie mógł w błędzie ryzykować swoimi dobrami osobistymi.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować