-

krzysztof-osiejuk : To ja

Oni wygrają...

      Byłem pewien, że wczorajsza notka o wesołych przygodach Kornela Morawieckiego i jego ferajny w czasach walki z komuną, odtworzy temat i jednocześnie go zamknie. Tymczasem w jednej niemal chwili po opublikowaniu wspomnianego tekstu odezwał się do mnie na Facebooku nasz wspólny znajomy, a jednoczesie serdeczny mój przyjaciel, rzadko bo rzadko, ale wciąż tu szczęśliwie obecny i przesłał mi zdjęcie wręcz niezwykłe. Gdyby ktoś miał wątpliwości, oto jedna z owych „dziewczyn Solidarności”, Hanna Łukowska-Karniej, o której marszałek Morawiecki mówi że ją kocha, jak własną żonę i wszystkie inne swoje kochanki, a nasza koleżanka Eska zaświadcza, że to „twarda działaczka”, której Solidarność Walcząca „wiele zawdzięcza”.

     

 

      Otrzymałem to zdjęcie, wlepiłem w nie barani wzrok, a kiedy już odzyskałem normalny oddech, pomyslałem sobie, że to jest naprawdę coś. Ja nie mam pojęcia skąd jest to zdjęcie, z jakiej okazji one zostało zrobione, czy chodziło o jeden z wielu albumów o ludziach Solidarności, czy może o zilustrowanie rozmowy z Hanną-Karniej w którymś z kolorowych magazynów, wiem natomiast, że to jest zdjęcie starannie zapozowane i zaaranżowane w taki sposób, by niosło ze sobą pewną bardzo piękną myśl. Pisałem wczoraj o tym, jak to Kornel Morawiecki, wówczas,  jak się wydaje ktoś, o kim można by powiedzieć, że był jednym z bezdyskusyjnych posiadaczy tytułu „Mister Solidarności” spotkał na swej drodze równie bezdyskusyjną „Miss Solidarności” i nie było innej możliwości, by owa Solidarność uroczyście pobłogosławiła związek tej urodziwej pary. Dziś, jak widzę ani sam Morawiecki, ani jego miłość lat terroru, nie widzą żadnego powodu, by się publicznie nie eksponować, i to w tym szczególnym bardzo anturażu. Ja oczywiście z niego szydzę bardzo, jednak, zaznaczam bardzo mocno, to co w wolnym czasie robili obcy mi w końcu ludzie wtedy, gdy wesoło gonili się z milicją, to nie jest moja rzecz, natomiast nikt mi nie zabroni pewnej refleksji, która wydaje mi się zupełnie oczywista.

       Otóż, jak już wspomniałem wczoraj, a dziś swoją wiedzę uzupełniam, kiedy Kornel poznał Hankę od niemal 20 lat był żonaty z kobietą starszą od siebie o 11 lat. Kiedy przyszedł czas walki, jak sam mówi, „tak się potoczyło”, że człowiek musiał się w tym wszystkim wszystkim odnaleźć nie tylko jako ofiara, ale też jako zwycięzca. No a dziś stoję zdębiały przed tym zdjęciem i myślę sobie, że owa Jadzia, o której tu wcześniej nie było, ale też i nie będzie, musiała być kobietą niezwykłą. Dzielną, wspaniałą, skromną, kobietą, świadomą tego, czym jest życie i jakie one przed nami stawia wymagania. Znajduję gdzieś rozmowę z nią, gdzie opowiada o swoim synu Mateuszu i nie mogę się nie wzruszyć, kiedy czytam:

      „Kiedy nadszedł już czas, przyszła rejonowa położna, a mój ojciec zabrał córeczki na spacer do pobliskiego Ogrodu Botanicznego. Kornel podczas porodu cały czas dodawał mi otuchy. I tak 20 czerwca 1968 roku urodziłam syna Mateusza. Położna za bardzo nie wiedziała, czy najpierw zająć się pobladłym z przejęcia ojcem, czy przecięciem pępowiny ponad trzykilogramowego niemowlaka - uśmiecha się. - A w 1973 roku urodziła się jeszcze nasza córka Marysia - dodaje pani Jadwiga.

      Dlaczego Mateusz? Postanowiliśmy z Kornelem, że syn musi mieć imię jednego z Apostołów, więc wybraliśmy Mateusza celnika”.

       I dalej już ani słowa, ani o Ani, ani o Hani, ani nawet o Kornelu, ani nawet o wspólnych Wigiliach. No więc, ani słowa.

 

Moje książki są do kupienia w ksiegarni na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl. Bardzo polecam.

  



tagi:

krzysztof-osiejuk
23 czerwca 2018 10:33
16     3669    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Grzeralts @krzysztof-osiejuk
23 czerwca 2018 10:57

Emocje pokonają każdy rozum.

zaloguj się by móc komentować

ApesCornelius @krzysztof-osiejuk
23 czerwca 2018 11:04

Emocje też nauczyły kobiety palić :)

 

zaloguj się by móc komentować


adam-er @krzysztof-osiejuk
23 czerwca 2018 12:02

... więc wybraliśmy Mateusza celnika.

https://m.demotywatory.pl/4803588/19-najlepszych-memow-po-tym-jak-Mateusz-Morawiecki-

I pomyśleć, że nasz los został przypieczętowany równo 50 lat temu.

 

 

zaloguj się by móc komentować

adam-er @adam-er 23 czerwca 2018 12:02
23 czerwca 2018 12:12

Aha, i jeszcze załącznik...

 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @adam-er 23 czerwca 2018 12:02
23 czerwca 2018 12:14

Obawiam się, że się nie zrozumieliśmy. Może kiedyś się przyzwyczaję.

zaloguj się by móc komentować

beczka @krzysztof-osiejuk
23 czerwca 2018 12:38

Szukam jakiejś analogii i jedyne co mi przychodzi do głowy to grypsera i więzienie. Chyba o tym już pisał kiedyś Gabriel, że to jest walka kultury spod celi z normalnością.

zaloguj się by móc komentować


onyx @krzysztof-osiejuk
23 czerwca 2018 13:57

Jak zobaczyłem to zdjęcie to mi się przypomniała pani Eusapia Palladino i różne matrony z lewicy.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 23 czerwca 2018 18:36
23 czerwca 2018 19:13

Moim zdaniem, kontekstu z jakiego pochodzi premier nie jest w stanie zniszczyć kombatancka kariera jego zdemoralizowanego ojaca.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @onyx 23 czerwca 2018 13:57
23 czerwca 2018 19:15

O tak! Tam również z całą pewnością rządziły tak zwane "kręgi" oraz "hierarchie".

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 23 czerwca 2018 20:24
23 czerwca 2018 21:43

Lepiej uważaj żeby ktoś nie zaczął stać na Twoją rodzinę. Tylko dlatego że uważa Cię za dupka.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @krzysztof-osiejuk 23 czerwca 2018 11:10
23 czerwca 2018 22:39

"wlepiłem w nie barani wzrok, a kiedy już odzyskałem normalny oddech, pomyslałem sobie, że to jest naprawdę coś."

Ja też. Uj! Czegoś analogia do Prince'a Charlse'a staje się bliższa. No gdyby Charlie miał romans z Alice Murdoch to już byłoby tylko o krok. Albo powiedzmy z jakąś arystoktratką, która przeszła na katolicyzm. 

No w końcu p. Kornel ma też szansę zostać założycielem dynastii, powiedzmy, polskich polityków. Wychować syna na polityka, to jest coś, bez ironii. I to nie wychowując go (tu już ironii się nie wypieram). 

zaloguj się by móc komentować

PiotrKozaczewski @valser 23 czerwca 2018 18:36
23 czerwca 2018 22:46

Masona albo "masoński produkt" łatwo poznac po rozwodach, kochankach etc. Tak to jest. Warto popatrzec na tzw. przewódców w Europie. Zreszta, okazało sie, ze i Władimir Władimirowicz jest z tej samej, masońskiej stajni.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @PiotrKozaczewski 23 czerwca 2018 22:46
23 czerwca 2018 23:32

Mam paru bliskich kolegów,  którzy są po rozwodzie. Znam też paru, ktorym sie zdarzylo zdradzic żonę Mówisz że to są masonii? Hmmm...

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 23 czerwca 2018 22:24
23 czerwca 2018 23:37

Maniery mamy podobne. Tys z kombatanckiej solidarności ześlizgnąłeś się na Bogu ducha winnego Premiera. Ja na Ciebie. Różnica jest taka ze Ty bezpośrednio zaatakowaleś,  a ja użyłem wyłącznie pewnej figury.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować