Ja już nie czytam nic o Ojcu Świętym, ale za to dzięki tym medialnym doniesieniom na prawdę mocno się za niego modlę więc może jeden mały plus tego dziadostwa.
A co do tych mediów "katolickich"  to ja już nie czytam nic, właśnie od czasu ŚDM gdzie każdego dnia byłem i słyszałem całe przemowienia, a oni regularnie codziennie to przekęcali przeciwko Papieżowi.

Bardzo dziękuję, że odniósł się pan do tej informacji. Mój niedorozwój językowy nie pozwala mi jakoś sensownie tego sprawdzać więc zwykle czekam aż ktoś kto ma lepsze narzędzia weźmie się za to.

Co do papieża Franciszka, to rzeczywiście jest on nieustannie oskarżany o najgorsze rzeczy. 

Mnie co innego zastanawia i zadziwia.

Od czasu pontyfikatu papieża Benedykta XVI Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej prawie bez przerwy pozwala narzucić narrację na temat papieży. Oni tylko się bronią i to czasami słabo. 

Nie wiem, czy ja tylko tak widzę i jestem przewraźliwiony, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy.

To jest inną sprawa i to jest ewentualnie ich grzech. Naszym grzechem jest gnuśne uleganie tej narracji.

Ja zawsze, gdy czytam kolejne "straszne" newsy o Papieżu Franciszku, to przypominam sobie sam początek jego pontyfikatu, kiedy to z miejsca ruszyła do ataku cała ta dobrze nam znana banda i podjęła próbę umoczenia Papieża w sprzyjanie dyktaturze lat 70-tych. Wszystkie ich portale były zawalone tego typu śmieciami. A przecież wtedy to do tego klimatu dostroiła się ta pani z Poznania, Ewa Wójciak bodajże, jakaś dyraktorka teatru napisała na Twitterze, czy gdzieś tam, że pardon za cytat, "No i wybrali ch...ja (skracam, bo w oryginale było wprost), który donosił wojskowym na lewicujących księży".  No a jak się okazało, że temat donoszenia wojskowym na lewicujących księży nie chwycił, to się wzięli za Franciszka z drugiej strony. Zaczęli robić z niego lewaka i masona, co chętnie kupiło wielu tak zwanych "prawicowych dziennikarzy".

Zróbmy może spis skórek od banana rzucanych pod nogi papieżowi, ale w końcu przecież te skórki leżą na naszych drogach.

A może oni naprawdę nie rozumieją, co mówi?

Właśnie tak. Tak to dokładnie było. Tak to dokładnie jest. 

"Otóż rzecz w tym, że nawet jeśli to jest fejk, to nic nie szkodzi, bo  i tak to do Franciszka baaaaardzo pasuje."

I to jest chyba najgorsze. Że ludzi można tak ładnie zaprogramować, że potem liczy się już dla nich tylko to co pasuje, a nie to co jest. Tak jak długo pasowało do Lecha Kaczyńskiego, a ostatnio do Jana Szyszko.

A co to?

Koniecznie chcesz wiedzieć?

Pewnie że chcę.

To był żart. Fakt, że akurat Franciszek używa właśnie białych róż dla uczczenia Matki Bożej. 

No tak. Trzech znanych działaczy proaborcyjnych. Ciekawe, że tego orderu nie załatwił sobie Urban. Myślisz, że mu zabrakło kontaktów?

Zawsze dobrze wiedzieć, że jesteś w formie. 

Na przykład takiej "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ci z wpolityce czy PoloniaChristiana"?

Nie tylko mają się za  lepszych teologów, lepszych znawców prawa kanonicznego, ale także świętszych od kazdego
z papieży.

Po prostu na wszystkim znają się najlepie, poczynając od "standardów" demokracji po powody ocieplania się klimatu.

Jednego tylko nie wiedzą, a mianowicie nie wiedzą, że nie wiedzą.

O przyznaniu orderu mówi tylko sama obdarowana i polska wikipedia. Wersja angielska nic na ten temat. Ten order można sobie kupić na wolnym rynku za średnio tysiąc dolców, zależnie od kategorii.

https://www.emedals.com/europe/vatican/orders/order-of-st-gregory

Jeszcze w południe PCh24 to utrzymywało. Widocznie nas czytają. Karnowscy njwyraźniej zajęci szczuciem na Dudę.

Nawet Górny wyjaśnia dlaczego tak. Teraz brakuje tylko, żeby Hartman napisał jak dobrze, że Papież tak zrobił i będzie śruba dokręcona.

To jest coś co się jeszcze w atakach na Ojca Świętego nie pojawiło. Zazwyczaj cytowano fragmenty jego słów i obudowywano je propagandą.

To z czym mamy do czynienia to czysta propaganda bez słów papieża Franciszka na podstawie świadectwa słownego jego wrogów.

To coś nowego.

Proszę na PW tytuł jeśli można.

Do wszystkich proszących o tytuł książki: nie chcę rozkręcać tego wątku nawet prywatnie, bo tylko grzanie emocji z tego wyjdzie. Jeśli Krzysztof zechce, to wyłuszczę mu rzecz w ramach PW. Nie tylko tej jednej książki problem, jednak dotyczy. PCh ma zdumiewającą łatwość korzystania z informacji niskiej jakości.

No to napisz o tym notkę, recenzję tej książki.

Bardzo proszę.

Nieustająco ... i za Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

W pierwszej kolejności i z najwyższą gorliwością jednak za "proporcjonalną temperaturę" mojej własnej duszy i jej władzy osądu. 

I jeszcze taki artykul z jakiejs strony tradycjonalistow, po angielsku. Cytuja wywiad z ta Ploumen, ktora (i to jest jej celowe dzialanie) przypisuje Papiezowi uznanie za jej dzialania proaborcyjne. Medal dostala seryjnie, hurtem dla jakiejs delegacji (od przedstawicieli Watykanu) no i sprytnie robi teraz z tego uzytek. Licho nie spi, kretow w Watykanie nie brakuje. Takiego zamieszania i dziwnych ludzi wokol Papieza bedzie coraz wiecej.

https://onepeterfive.com/global-abortion-advocate-lilianne-ploumen-claims-papal-award-is-confirmation-of-her-work/

Cyt.: " Order of St. Gregory the Great, which former minister L. Ploumen received last year".

Tekst zalinkowany przez Szanowną Jestnadzieja wskazuje kiedy i przy jakiej okazji.

Papież nie wręczał osobiście. Przyszedł pocztą dyplomatyczną, odebrała go w ichniejszym MSZ.

Przepraszam, komentarz powyzej byl do Mniszyska.

Czytałeś to oświadczenie? Zastanawiałeś się, skąd ono się wzięło i dlaczego jest sformułowane tak a nie inaczej?

To własnie próbujemy z Valserem powiedzieć od wczoraj. Również na Facebooku, gdzie panuje prawdziwy karnawał pod tytułem: "Antypapież Franciszek".

Dobrze wiesz, że chodziło mi o wyjaśnienie wyłącznie tego czy dostała, czy nie - fakt, czy "fakt medialny", bo o tym jest Twój tekst i komentarze pod nim. Po drugie, podejrzewając prowokację, nie bierzesz pod uwagę tego że gdyby kupiła na ebayu, jak twierdzi Szanowny Valser, a następnie dała wspomniany przez Ciebie wywiad z prezentacją, wtedy strzeliła by i sobie osobiście w stopę, i calemu szerokiemu przedsięwzięciu, którego jest twarzą.

'prawdziwi' to oni są ale dalej to już nie ma żadnych wątpliwości

To nie jest żaden fejk. Ale jeśli ktoś wierzy, że to "pasuje do papieża Franciszka", to choćby sam aniał Gabriel to powiedział, nie uwierzy. Oto link, niestety po włosku.

http://www.marcotosatti.com/2018/01/15/il-vaticano-spiega-perche-lilianne-ploumen-ha-ricevuto-la-medaglia-di-san-gregorio-magno-non-e-un-placet-ad-aborto-e-controllo-delle-nascite/

Order, jakikolwiek zresztą, może więc otrzymać osoba niegodna, nie postępująca w myśl idei i wartości, które za nim stoją. Stoją rzekomo, bo jeśli spełnienie wymogów obyczaju politycznego jest jedyną intencją, wtedy honorowanie sprowadza się do uprzejmej wymiany błyskotek z przyczepionym kawałkiem szmaty - czyli kryształów.

Dobra. To w takim razie ja Cię stąd wyrzucę. Takie natężenie złej woli komromituje nas wszystkich.

"The distinciton with the Papal Medal of St. Gregory the Great awarded to Miss Lilianne Ploumen, the minister of development in June 2017, during the visit of the Royal Couple paid to Holy Father, is a part of a diplomatic custom of the exchange of distinctions between delegation at the occasion of visits of Heads of States and Governments in Vatican.

IN NO WAY IS IT APPRECIATION OF THE POLICY IN FAVOUR OF ABORTION AND BIRTH CONTROL A PROMOTER OF WHICH IS MISS PLOUMEN.

With best regards Paloma Gracia Ovejero

"L'onorificenza dell'Ordine Pontificio di San Gregoria Magno ricevuat dell Signora Lillianne Ploumen, gia Ministro dello Sviluppo, nell giunio 2017, durante la visita dei Reali olendesi al Sante Padro, risponde alla practica diplomati dello scambio di onoroficenze fra Delegazioni in occasione visiti uffiziali de Capi de Stato a di Governo in Vaticano.

Non di qundi minimamente un placet della politica in favore dell'aborto e dell controllo delle nascite di cui si fa promotrice la signoria Ploumen."

Ja nie siedzę w twitterze, bo nie mam czasu na to, to może by ktoś to wkleił pod jej filmikiem. Aha ona jest na youtubie, to jej to tam walnę. 

Ponoć punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To ja się pytam, co na taką informację mieli/mają do powiedzenia dzisiejsi "wzmożeni - oburzeni" obrońcy czystości wiary i doktryny katolickiej:

http://wyborcza.pl/1,76842,17307048,Prof__Andrzej_Rzeplinski_odznaczony_za_zaslugi_dla.html

Chodzi wprawdzie o inne papieskie odznaczenie, sprzed 3 lat (styczeń 2015!), no ale wtedy, jak widać z tekstu, głosy krytyki szły po innej linii i z innej strony. Chyba, że to już była padgatowka "jedynynego sprawiedliwego" do późniejszych wydarzeń. Ale o taki spryt to bym kard. Nycza nie podejrzewała. Wtedy Trybunał Konstytucyjny wydawał się mało istotną częścią Systemu. Manipulacje sprawiedliwego wśród narodu, na rympał,  przy prawie, to dopiero pół roku później, po przegranych wyborach prezydenckich...

Ja wiem, że był ważny dla jego twórców, o czym świadczy moment powstania (myślenie przyszłościowe niemal anglosaskie!). Ale do czasu "obudzenia śpiocha", jesienią 2015 r., dla przeciętnego Polaka wydawał się tylko czysto formalnym ciałem, choć o konstytucyjnych umocowaniach.

Cały dumny i blady przywaliłem im. Dwa proste, na tubie i na tej stronie z tym wywiadem.

Trzymam się mocno krzesła, żeby mnie przeciąg nie uniosł pod sufit. 

Nawet mi się wkleił ten twitt od Ks. Marka Lisa, którego zresztą znam, on mnie też, choć chyba za bardzo mnie nie lubi. Ja go akurat lubię, tylko nie zawsze się z nim zgadzam. 

Swoją drogą to ciekawe, że oni się tak nagle obudzili po pół roku (wizyta holenderskiej delegacji w Watykanie: czerwiec 2017)? Łącznie z p. Ploumen. Czyżby miało to jakiś związek z obecną wizytą ojca św. w Chile?

Przyszłościowe Anglosaskie myślenie dosłownie, bo Kelsen to jest pozytywizm do entej. Ja mam jednak wrażenie że od 89 to nie był śpioch, ale przyczajony golem, element nowej unijno-londyńskiej misji elity sędziowskiej, misji w sumie korumpującej i wprowadzającej sędziostwo na wyższy poziom sprawowania władzy w imieniu władzy niejawnej. Piramida Kelsena: jedna płaszczyzna czworoboku prawa/władzy zawsze ma być niewidzialna dla gawiedzi. Tej funkcję pełnił AR i TK od 1989.

Dobrze "zes przywalil"..

Dyskusja tych ludzi poszla w strasznym kierunku.

Mam tez nadzieje, ze stolica Apotolska odniesie sie do glupot wygadywanych przez pania Ploumen.

A dla tych,ktorym sie nawet klikac nie chce, obszerny fragment artykulu:

" (...)There is little official information available online about the Order of St. Gregory award, but one website detailing its history indicates that it is “typically made on the recommendation of Diocesan Bishops or Archbishops or Nuncios for special merit or service.” It is perhaps for this reason that today, Cardinal Willem Eijk of Utrecht, has issued a statement indicating that he had no knowledge of or involvement in the bestowal of Ploumen’s award:

In response to many questions from both The Netherlands and abroad, Cardinal Eijk says that he was not involved in the application for the title Commander in the Pontifical Equestrian Order of St. Gregory the Great, which former minister L. Ploumen received last year. Cardinal Eijk was also unaware of the fact that this papal award was requested for her.

Sources say that a routine exchange of decorations was made between officials from the Vatican and from the Dutch delegation, and that the only reason Ploumen received the award was because she received it as part of that group.

Nevertheless, in a video posted to YouTube, Ploumen was seen discussing the award, which she held as she spoke with an interviewer, saying that she received it “despite” the fact that she is pro-abortion.

A longer interview on BRN Newsradio in the Netherlands reveals additional assertions from Ploumen, in which she implies that the Vatican gave her the award as a personal “prize”, rather than as a pro-forma honor bestowed upon her entire delegation. She tells the interviewer that this was done even though she believes the Vatican was aware of her work for SheDecides, and that she sees it as confirmation of her work. With the help of the Lepanto Institute, the most relevant portion of the interview has been transcribed and translated into English:

BNR – And there is another prize, from the pope …

Lilianne Ploumen – Yes, I won another prize.  I received a high award from the Pope.

BNR – For what you did for abortions?

Ploumen – Well, it doesn’t say that, but it is in itself interesting that it says it is for service/merits for society.

BNR – Well, that would be applicable to a lot of other people.

Ploumen – Yes, for sure, but the Vatican probably knows that I started “SheDecides” and they gave me this prize – very special.

BNR – What kind of prize is it, exactly?

Ploumen – Commander in the order of Gregorius.

BNR – Congrats.

Ploumen – Thank you.

BNR – It is rather progressive of the Pope.

Ploumen – Yes, very.  And I am very happy with it.

BNR – Do you see it as confirmation of what you are doing for girls and women, for abortion?

Ploumen – Yes, that, and also, the last couple of years I invested a lot of time in establishing contacts with the Vatican.

BNR – Lobbying?

Ploumen – Yes, Lobbying.  Especially since the Vatican, mainly with the previous popes, were very rigid when it comes to women’s rights.  And that is not going to change in the short term, but perhaps there are some areas in which we can work together, and that is what I tried.  For example, the Church is also against child marriages.  For us, it may seem strange, but in a lot of countries, the Church has a strong influence.  So, if a bishop can say that it is not a good idea to force a 14-year-old to marry, then that may help.  For example, there is a bishop in Uganda who spoke out against homosexuality.  Then the Vatican said, ‘Okay, we are not actively promoting homosexuality, but man is created as he is and we have to accept him in that way.’

BNR – And that is how pragmatic you are, too.  If the Vatican can help you with something that is not even really what they stand for, then …

Ploumen – Yes, of course.  Make no mistake.  They have a lot of influence, of course, via the religious community, but they are also part of negotiations within the United Nations.  And then it makes a difference if they are on the side of Saudi Arabia or on the side of the Netherlands … and then I’d rather have them on our side.

Sources close to the story insist that the award was not given to Ploumen in response to her work, but only as an exchange during a state visit. Given this, her answers to BNR appear to be an embellishment, at the very least.(...)"

Jakiej dziury? To Szanowny Ksiądz jest uszczęśliwiony i cały w skowronkach, że w ramach całej delegacji, a nie jako osobiste wyróżnienie. To nic nie zmienia, bo ma order z właściwych rąk i może z nim paradować, na przykład przy okazji ogłaszania kolejnej tury swojej akcji na cały świat. Stwierdzam fakt i tyle.

To jest kawałek blaszki ze wstęgą, a chciałbym przypomnieć, że kiedyś jeden z największych zbrodniarzy w dziejach świata i jego równie "zasłużona" córka szczycili się tytułem Obrońców Wiary, bo uznali(i ich następcy dalej uznają), że im to przysługuje bez względu na wszystko. Wierni też mają swój rozum i to że jeden z drugim ma jakiś order nie robi na nich wrażenia.

No i co Ojciec zrobi? Każdemu wg jego wiary. Pan Mietek mam nadzieję w końcu się ocknie. Ale jeśli nie będzie, mu grozić czyściec w postaci atrapy Watykanu z Belzebubem z akcentem wielkoruskim, jak go parę miesięcy temu opisał Coryllus, nawet nie z Lucyferem, na atrapie tronu papieskiego. 

Mietku nie gniewaj się, ale ręce opadają na taki twój uporoczywy upór. Czy ty masz jakieś zobowiązania towarzyskie? Czy co?

Dyplomacja to dyplomacja. Watykan też musi pląsać w tym kontredansie. Mimo niedoskonałości swoich jednak Watykan robi wiele. Przecież jest tam kard. Burke i kard. Sarah, dwa prawie alter ego kard. Lefebvre'a. Prawie, bo Vaticanum Secundum w oryginalnym jego łacińskim brzmieniu podoba się im. Obydwu mianował Papież Franciszek. Jednego najpierw wywalił, ale potem mianował znowu. No jest między odmiennymi wpływami nasz Ojciec Święty, ale ty się za niego módl, jako i ja czynię, bo jednak dobro i sprawiedliwość czynić potrafi z Bożą pomocą i z pomocą modlitwy Kościoła. 

Zaś tow. Heinrich Himmler po usłyszeniu wyroku stwierdził bohatersko, że on tylko chciał bronić Kościoła (sic!!!!!!!!!!!!).

Za wiki:

Order Świętego Grzegorza Wielkiego jest jednym z pięciu rycerskich orderów papieskich i najwyższym odznaczeniem nadawanym osobom świeckim (nawet innowiercom, jak np. żydowski rabin Leon Klenicki), za szczególne zasługi dla Kościoła katolickiego

Wielu ludzi pewnie tak ma, że patrzą szczególnie na ordery, ale to nie powód żeby rozdzierać szaty, i mówić, że papież ją odznaczył z premedytacją wiedząc o jej działaniach w dziedzinie zabijania dzieci.

A kto "rozdziera szaty i mówi, że papież ją odznaczył z premedytacją wiedząc o jej działaniach w dziedzinie zabijania dzieci."?

Zadałem sobie trud i przeczytałem teksty na Pch24 i Górnego "w polityce" i nic tam takiego nie ma. Jest natomiast próba dochodzenia przyczyn tego niewątpliwego smrodu, jakim było owo odznaczenie tej dość specyficznej postaci rodem z kraju tulipanów.

Po części masz rację faktycznie. Nie doczytałem tej notki w wiki o rzeczonym orderze. Są tam jakieś rodzaje tego orderu. Ale, drogi O. Miniszysko, że to są klasy to dla mnie laika nie jest rzeczą oczywistą. Order zatem ma wysoką rangę a obdarowanie nim pani Ploumen to obniżenie tej rangi.

Tym nie mniej podtrzymuję moją poprzednią tezę; dyplomacja to kontredans. Dyplomaci watykańscy też w nim uczestniczą. Nie mają wyboru. Watykan jest podmiotem prawa międzynarodowego. Slalom. Natomiast list pani Overejo dużo wyjaśnia. Również przyczyny deprecjonowania odznaczeń watykańskich.  

Niestety te i inne figury choreograficzne, pardąs, dyplomatyczne, jak również podpinanie się pod watykańskie instytucje takich typów jak Ks. Charamsa czy Hanna Suchocka, jest ciężkim orzechem do zgryzienia dla nas prostych wierzących prowincjuszy.  

Uważam, że właśnie manipulacja i fejkowanie stały się atrybutami większości tu komentujących. Już sam tytuł notki jest oczywistą manipulacją.

Wytykano portalom "w polityce" i PCh24 kłamstwa, atakowanie papieża i różne niecne zamiary.

Niektórzy komentatorzy posunęli się wręcz do obrażania i oszczerstw.

No więc linkuję wspomniane "kłamliwe" teksty rzekomo po cichu usuwane z portali:

https://wpolityce.pl/swiat/376371-najwyzsze-odznaczenie-watykanskie-dla-osoby-szczegolnie-zasluzonej-dla-budowania-cywilizacji-smierci

http://www.pch24.pl/aborcjonistka-otrzymala-papieski-order--watykan-tlumaczy-sie-obyczajem-dyplomatycznym,57585,i.html

i najnowszy (jeszcze chyba tu nieomawiany):

http://www.pch24.pl/watykan-o-odznaczeniu-aborcjonistki--chaos-informacyjny-i-lekcewazenie-mediow,57631,i.html

Znajdzie tu kto jakiś atak na papieża?

I pytanie: czy ktoś teraz przeprosi, odpokutuje za grzech przeciwko ósmemu przykazaniu?

Nie ma ataku. Jest tylko szczera troska o kościół. Np. W takim cytacie: "„Pod tak czujnym okiem papieża trudno jest lekceważyć nagrodzenie Ploumen i traktować je jako zwykłe niedopatrzenie. Skłania to niektórych watykańskich obserwatorów do zastanowienia się, czy jej odważne twierdzenia, że ​​nagroda jest potwierdzeniem jej pracy [na rzecz aborcji i innych „praw kobiet” – aut.], nie są po części prawdziwe. Podobnie, brak wyjaśnień ze strony  Watykanu wzbudza podejrzenia co do teorii, że był to zwykły błąd”
Jeśli jednak upierasz się, że go nie ma, to skąd się biorą te szczere i pełne troski inwektywy wobec Papieża?

No jako dziennikarz masz 2 wyjścia: albo problem nagłaśniać (papież chcąc nie chcąc jest odpowiedzialny za papieskie ordery) albo problemu starać się nie widzieć.

Serio ty tu widzisz "inwektywy"? Uprzejmie zakładam, że nie znasz znaczenia tego słowa. Chyba, że rano była nie tylko kawa...

Inwektywy widę w reakcjach na takie artykuły w mediach społecznościowych. A dziennikarz może reagując inaczej formułować myśli.

A więc prezentujesz tylko swoje opinie (dosyć stanowcze zresztą), ale ja wolę się trzymać faktów.

Czy możesz wyjaśnić jak miałoby wyglądać owo sprostowanie?

A dlaczego Jezus nie stanął na czele żydowskiego powstania i nie stworzył od razu królestwa na ziemi?

Do Ciebie komentarz z 11:10.

Ludzie kochani! Przeciez tu nie chodzi o to ze ten order otrzymuja tacy i owacy, albo ze jest on dawany tylko na mocy obyczaju dyplomatycznego.

Przeciez wszystko wzielo sie stad, ze pani ta sama przewrotnie twierdzi, iz Papiez popiera jej dzialania. My oczywiscie wiemy, ze tak nie jest, ale to do jej slow Watykan powinien sie odniesc.