-

krzysztof-osiejuk : To ja

Porównali mnie do Józefy Henellowej! Czy Patryk Jaki się za mna ujmie?

      Gdyby ktoś nie wiedział, to chciałem poinformować, że Krzysztof Pieczyński, to, jak wielu innych polskich aktorów, zaledwie polski aktor, dla nas natomiast interesujący z dwóch powodów. Pierwszy to ten związany z jego karierą aktorską, a więc rolami w takich perłach polskiego kina, jak „Krzyk”, „Tanie pieniądze”, „Prowokator”, „Pokuszenie”, „Grający z talerza”, „Enduro Bojz”, „Daleko od okna”, „Uwikłanie”, „Ziarno prawdy” i daję słowo, że wielu, wielu innych – a przy okazji równie wybitnych – a drugi, dotyczący już jego życia osobistego, które potoczyło się w taki sposób, że on pewnego dnia doszedł do wniosku, że jest tak przystojny, że powinien zaryzykować w samym Hollywoodzie, wyjechał tam, po pewnym czasie wrócił, rozpił się, a następnie oszalał i dziś – oczywiście nadal wystepując w kolejnych arcydziełach polskiej kinematografii – stanął na czele założonej przez siebie organizacji, której celem statutowym jest zdelegalizowanie Kościoła Katolickiego.

     Choć pewnie nie jest to dla mnie powodem do szczególnej chwały, ja o tym Pieczyńskim słyszałem wcześniej, a to mianowicie przy okazji jego działalności społecznej, która staje się niekiedy tak ekstrawagancka, że o kolejnych jego wybrykach donoszą wszystkie spragnione krwi media, no a ja, chcąc nie chcąc, muszę w tym brać jakiś tam udział. Ostatnio na przykład dowiedziałem się, że ów Pieczyński – przypominam, że w pierwszym rzędzie aktor filmowy – ogłosił ni mniej ni więcej, jak to mianowicie:

      „Co to za świat, ten świat snów? To jest świat uwolniony od ego, od tej męskiej zasady. Świat bliższy tej części bóstwa, która reprezentuje żeńskość, księżyc, boginie. Ten świat bogini rodzi, czyli nadaje formę wszystkiemu. Mężczyzna zapładnia. Ten świat daje nam nieustanne impulsy. Nasza dusza, kiedy jest pozbawiona ego, jest zabierana z ciała, jest informowana przez kolory i przez światło wyższych inteligencji kosmicznych, jest pouczana. Przez kody światła ta dusza wraca i odbywa się nieustanny proces ewolucji. Dlatego Kościół chce kontrolować sny.

      A zatem, jak widzimy, jest nieciekawie, ale nikt nie powie, że nieinteresująco.

      I oto, proszę sobie wyobrazić, że w dniu wczorajszym wszystkie nasze media obiegła sensacyjna wręcz informacja, że ów Krzysztof Pieczyński szedł sobie ulicą gdzieś w Warszawie i nagle zatrzymał się przy nim obcy człowiek, i nazwał go „pedałem”. Pieczyński na to, zamiast wzruszyć ramionami i pójść dalej, wdał się z tym dziwakiem w dyskusję, no i od słowa do słowa doszło do bijaktyki, która skończyła się wezwaniem policji i wszystkim tym, co się zwykle z tym wiąże. Stan rzeczy na dziś jest więc taki, że obaj panowie oskarżają się wzajemnie o napaść, policja prowadzi dochodzenie, a ja się zastanawiam, jak ja bym się zachował w sytuacji, gdyby ktoś do mnie na ulicy powiedział „pedale”. Przyznaję, że raz zdarzyło mi się, że grupa młodzieży na pobliskim osiedlu zaczęła na mnie krzyczeć „Owsiak, ty chuju”, ale raz, że ja na te złośliwości nie zareagowałem, a dwa, że nawet gdybym jednak zareagował i za to dostał od tych dzieciaków po łbie – zwracam uwagę na to, że ani Pieczyńskiemu, ani temu drugiemu nic się poważnego nie stało – to nie bardzo sobie wyobrażam, bym miał wzywać w tej sprawie policję, a tym bardziej, by z tego zdarzenia ktokolwiek miał ochotę czynić sprawę publiczną... No dobra, ja wiem, że tytuł „Został pobity, bo wzięli go za Jurka Owsiaka” brzmi nieźle, jednak bez przesady. Jest w końcu jakaś hierarchia.

       Tymczasem mamy dziś do czynienia z sytuacją, gdy jakiś wariat wdaje się w bojkę z innym wariatem, który go nazwał „pedałem” i w jednym momencie sprawa nabiera wagi ogólnopaństwowej. Proszę zwrócić uwagę raz jeszcze na to, co tu się dzieje. Mamy dwie osoby, o zbliżonej publicznej rozpoznawalności, które się pokłóciły, a następnie się nieco poprzepychały i całe ogólnokrajowe media nie mówią o niczym innym, jak o tym właśnie.

     Mało tego. Jak się okazuje, sprawa nabrała charakteru wydarzenia o takiej randze, że głos zabrał sam wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, który na – jak by inaczej – Twitterze oświadczył co następuje: „Pobicie Krzysztofa Pieczyńskiego to skandal. Musimy z takimi zachowaniami walczyć. Jutro poproszę o nadzór MS na tą sprawą”. A więc, jak widzimy, sprawa już idzie na biurko samego ministra Zbigniewa Ziobro i dopóki nie wyjaśni się, jak to było z tym „pedałem” i całą resztą, Polska nie zazna spokoju.

       Prowadzę ten blog już niedługo 10 lat i bywało różnie, włącznie z epitetami typu „mieszanka żydowsko-katolicka” z bezpośrednim odniesieniem do „Tygodnika Powszechnego”. Przepraszam bardzo, ale ja już naprawdę wolałbym być „pedałem”. No ale w tej sytuacji, co ja mam robić? Prosić Patryka Jakiego, by się za mną ujął i moją sprawę objął bezpośrednim nadzorem rządu Dobrej Zmiany?

      Nie jest dobrze. Powtarzam: nie jest dobrze. Ale damy radę. Nawet jeśli od czasu do czasu ktos taki jak aktor Pieczyński będzie musiał otrzymać fangę w nos.

 

Moje książki niezmiennie są tam, gdzie były wczoraj, a więc w księgarni pod adresem www.basnjakniedzwiedz.pl. Zapraszam z całego serca.

 



tagi: patryk jaki  krzysztof pieczyński 

krzysztof-osiejuk
18 stycznia 2018 10:31
32     2856    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @krzysztof-osiejuk
18 stycznia 2018 11:57

Pewnie Pieczyński szedł jak zwykle naprany, i zataczając się potrącił kogoś, kto mu powiedział: "uwazaj jak leziesz, pedale". Moze nawet chciał sie zrewanzować, zamachnął sie i trafił, ale mordą w trotuar. Poszedł na skargę, by zrobić z tego aferę polityczną. "Nasz" wiceminister gra role Janosika, poza tym buduje własny image jako  świętszego od papieża, więc sam szuka okazji, aby wkręcać sie w tego rodzaju ustawki. Swietnie wie,ze jego reakcja zostanie odnotowana i  "zapunktuje" w PE. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @valser 18 stycznia 2018 11:25
18 stycznia 2018 12:11

Otóż to. Prowincja w myśleniu i w działaniach../ prowincja, nie od miejsca zamieszkania,tylko stopień ograniczenia umysłowego/ Wystarczyło tylko dwa lat,żeby ukazali swoją głupotę.. Dla mnie to jest przerażające.. A tyle jest problemów ,które na już , na teraz , powinny być rozwiązywane.. Tragi-farsa.. 

Takie działania służą do odciagania uwagi od istotnych spraw.. Dla mnie to są świadome działania.. Bo jak inaczej takie zachowania polityków interpretować.. Jeden interesuje się piosenkarką , a inny jakaś zwykłą szapraniną dwóch kredytów, co to zwykły posterunkowy powinien się zajmować takimi sprawami..

Zasadnicze pytanie ,czy tylko głupota przez nich przemawia?

 

zaloguj się by móc komentować


krzysztof-osiejuk @valser 18 stycznia 2018 11:25
18 stycznia 2018 12:21

A może się nie patyczkować,  tylko zwyczajnie przy kolejnej okazji ogłosić zbiórkę na leczenie Pieczyńskiego?

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @stanislaw-orda 18 stycznia 2018 11:57
18 stycznia 2018 12:25

To jest nadzwyczaj prawdopodobne. Przede wszystkim ostatnio pedałów po ulicach chodzi tyle że ludzie się już dawno przyzwyczaili. A należy założyć,  że Pieczynski nie szedł w sukience ze sztucznym biustem. Również jest nieprawdopodobne by go ktoś rozpoznał jako osobę publiczną. Nie jego. A zatem to on musiał to sprowokować. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @krzysztof-osiejuk 18 stycznia 2018 12:25
18 stycznia 2018 12:36

oczywiste przy tym jest, że w takim kontekście sytuacyjnym powiedzenie (założmy, że nie jest to wersja wymyślona ad hoc, bo świadków "nima") "pedale", nie dotyczy konotacji seksualnej, ale jest synonimem np. określenia "łajzo".

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @stanislaw-orda 18 stycznia 2018 12:36
18 stycznia 2018 13:03

U mnie podstawówce "pedal" mówiło się na Pana od fizyki, bo chodził zawsze w krawacie. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @krzysztof-osiejuk
18 stycznia 2018 13:58

Ale czy aż tak trzeba reagować,że ministerstwo będzie monitorowało sprawę.. Przecież ta sprawa nie jest Jeszcze w sądzie.. Narazie posterunek dzielnicowy tym się zajmuje , i nie sądzę .żeby CBŚ się tym zajęło..

Czy tej rangi polityk , powinien reagować na każdą histerię dziwaków...  Czy w ogóle Jaki posiada jakąś wyobraźnię,czy on sobie żart robi.. Gdzie Krym, a gdzie Rzym.

A niech sobie wychodzą na ulice , całe zastępy teczowego towarzystwa.. Nie reaguje się na prowokację i tyle ..

A Internet i tak miałby temat I ma ,żeby sobie żartować z Pieczynskiwgo,który ma poważne problemy psychiczne..

Vasler ma rację,ze to jest kolejna mistyfikacja w spadku po PRL... I racją jest to,ze  szczyle się tym bawią..

O właśnie, czemu Jaki tak nie walczył w sprawie ewidentnej prowokacji związanej z puczem zwanym ciamajdanem.. A ile wowczas zmarnowano naszych pieniędzy,kiedy prowokatorzy okupowli Sejm.. Nie będę wspominał, o dociekaniu finansowania tej bandy ..

Może tym się zajmie, a nie wchodzi w kompetencje policjanta,który wypełnia swoje obowiązki ... I w dodatku Jaki je perfidnie podważa.. Toż to wstyd .. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Draniu 18 stycznia 2018 13:58
18 stycznia 2018 14:00

To było do @Przemas

zaloguj się by móc komentować

chlor @krzysztof-osiejuk
18 stycznia 2018 14:31

Niebezpieczne zjawisko nierówności wobec prawa. Ma utrwalić w społeczeństwie odruch nie reagowania na ataki ze strony cudzoziemców, odmieńców seksualnych, wariatów lewackich, i nie rozpoznawalnych bojowników anty katolickich, gdyż te grupy mają szczególne prawa które reszcie obywateli nie przysługują. Są oczkiem w głowie państwa.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @krzysztof-osiejuk
18 stycznia 2018 14:45

Mnie wyzwał "Ty pedale" jeden taki gość z gitem pod okiem, kiedy go zakablowałem u mojej koleżanki z pewnego wydawnictwa, że, jak zauważyłem przez okno, wlazł do pustego biura i grzebał w szufladach. Wszedłem, on wyszedł na korytarz i udawał że na kogoś czeka. Ja nakablowałem. Zostaliśmy sami. Wyszedłem na parking. On za mną. Byłem na szczęście przy samochodzie kiedy ten otworzył drzwi i wygłosił swoją kwestię. Na wszelki wypadek schowałem się do swojego malucha, miałem wtedy swojego pierwszego fiacika. Facio podbiegł no niego i przykopał w drzwi, z łokcia w szybę i coś tam jeszcze. Ale ja ocalałem, uratował mnie fiacik. Doniosłem na niego na komisariat. Nawet portret jego sporządziłem własnoręcznie. Stójkowy był wstrząśnięty moim talentem rysowniczym.

Pieczyński w oko dostał. No nie, nic tylko nadzór MS. Nad nim i nad jego pedalską, pardąs, ezoteryczną sektą.  

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @przemsa 18 stycznia 2018 13:13
18 stycznia 2018 14:49

Moim zdaniem, problem Jakiego polega na tym, że on uwierzył w to, że w przyszłości zostanie Prezydentem, podczas gdy tak naprawdę to jest człowiek, ktory nawet nie zna użycia słowa "bynajmniej". No dobra, mieliśmy Komorowskiego, ale tu decyzje zapadały znacznie wyżej, niz siega wygolona skroń ministra Jakiego.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Draniu 18 stycznia 2018 13:58
18 stycznia 2018 14:53

Obawiam się, że problem jest taki, że Jaki za dużo czasu spędza na Twitterze i przez to stracił kontakt z rzeczywistością.

zaloguj się by móc komentować

stopfalszerzom @krzysztof-osiejuk 18 stycznia 2018 14:49
18 stycznia 2018 14:56

To że nie zna to nie grzech. Gorzej jak mimo to używa

zaloguj się by móc komentować


adam-er @krzysztof-osiejuk
18 stycznia 2018 15:58

Nie wiem czy Patryk Jaki ma jakiś limit tych specjalnych nadzorów, bo chyba dziś miałby lepszą okazję się "wykazać" i wziąć w obronę nie(jakiego) (!) Jacka Piekarę.

Jacek Piekara, nie wiedząc o tym, przegrał proces z Dorotą Wellman (0,5 mln zł), bo napisał na twitter'ze, że nie grozi jej aborcja :(

http://niezalezna.pl/214480-to-sie-dzieje-w-sadach-przegral-proces-z-wellman-o-ktorym-nie-wiedzial-prawie-pol-miliona-za-wpis-na-twitterze

@lonely wolf

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @adam-er 18 stycznia 2018 15:58
18 stycznia 2018 18:23

Błąd Piekary polega na tym, że on nie wziął pod uwagę,  że zmieniły się przepisy i numer z nieczynnym adresem nie działa. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @adam-er 18 stycznia 2018 15:58
18 stycznia 2018 18:51

Ciekawy jestem, przy całej tej sprawie ,a jest ona dziwna.. Bardzo dziwna.. Czym się kierował Sąd  i jakie są przesłanki ,aby wyznaczyć taką sumę ? Czy zarobki JP wskazują na to?  Bo chyba z sufitu one nie są.. A kara winna być wspołmierna do zarobków.. Dziwna sprawa.. 

Pan Bynajmniej ,czyli PJ... Słusznie określony jednym trafnym słowem / rechotałem cały dzień/  :) .. Order uśmiechu się należy Gospodarzowi.  JP niestety takich sytuacji nie zauważa.. Tu już nie jest taki szybki i bystry.. :)

zaloguj się by móc komentować

adam-er @krzysztof-osiejuk 18 stycznia 2018 18:23
18 stycznia 2018 19:46

No nie wiem, czy można tak prosto wytłumaczyć tą sytuację. Piekara twierdzi, że pisma z sądu wysyłane były na adres, pod którym nigdy nie mieszkał. Gdzie jest więc jego błąd?

 

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @adam-er 18 stycznia 2018 19:46
18 stycznia 2018 22:01

Wiemy tyle, co z mediów - a w mediach jest informacja, że nigdy nie mieszkał - a czasem pojawia się informacja że od dawna nie mieszka. Ktoś ten adres skądś wziął. Nie wiemy czy jest to adres z kosmosu, czy stary adres z bazy PESEL, czy adres faktycznego zamieszkania - obecnego czy dawnego. Nie wiemy nic.

W Polsce nie jest tak, że pozew czy wezwanie trzeba doręczyć "do łapy" - korespondencję urzędową uważa sie za doręczoną jeżeli została wysłana na adres, pod jakim ktoś mieszka - a to ustala się z bazy PESEL, stanu faktycznego etc. Nie wiemy, czy ten pan gdzieś jest zameldowany (nadal obowiązuje obowiązek meldunkowy) - tj. czy powodem niedoręczenia jest błąd - i czyj. Nie wiemy czy jest to błąd zamierzony, czy nie.

Pomysł, że nie odbierze sie korespondencji, "bo tam nie mieszkam" jest głupi - w przypadku, gdy są racjonalne podstawy, że może tam mieszkać. Gdzieś przecież mieszka.

Mogli ten adres wziąć z bazy PESEL (np. stary czy inny niż zamieszkania) z ksiąg wieczystych, z CEIDG, KRS - skądkolwiek, jak nie dało się ustalić miejsca zameldowania - bo np. nie ma. Mogli to zrobić celowo - albo i nie.

Jeżeli ktoś nie stawia sie na rozprawie i nie wnosi odpowiedzi na pozew - to przyznaje rację powodowi. Pani Wellman zapewne wniosła o przeprosiny w poczytnej gazecie - co jest drogie. Gdyby był na sprawie, to mógłby wnosić o zamieszczenie przeprosin w ten sam sposób, jak nawrzucał - czyli np. przypiąć wpis na Twitterze na miesiąc - albo więcej. 

Nie wiemy skąd taka kwota - wydedukowane to jest chyba z cen ogłoszeń w Wyborczej - ale nie wiemy, czy kwota jest w wyroku czy sposób przeprosin - nie wiemy z czym przyszedł komornik. Mamy do czynienia tylko z narracją - żadnych kopii dokumentów i konkretów - nic. 

Nie wiemy, czy przed złożeniem pozwu powódka wniosła o dobrowolne przeprosiny - nie wiemy nic. Czy była jakaś korespondencja przed pójściem do sądu etc.

Nie wiemy, czy pan "pali głupa" czy zrobiono coś celowo, by nie stawił się na sprawie.

Pan się oburza, że pozew to tylko 3 kartki - gdzie indziej 33. Jak go kto zna - to może mu wyjaśnić, że te 3 kartki wystarczą - nagłówek, tytuł,kwalifikacja prawna, żądanie, uzasadnienie. Co ma być więcej? Sąd nie zasądza od ilości stron pozwu.

Zasady skutecznego obrażania innych są względnie proste - ma to być opinia dotycząca zachowania - a nie osoby. Jak ktoś tego nie umie i jest prawnym ignorantem, to nie powinien publicznie ferować kategorycznych ocen i formułować takich komunikatów kierowanych do konkretnych osób.

Mógł też powiedzieć, że mu sie ktoś na konto włamał - czy udostępnił je pod wpływem alkoholu - ale to wymagałoby stwierdzenia, że wycofuje, co napisał - tzn, że to nie on.

Nie ma w tej sprawie nic tajemniczego.

***

On się mógł nasłuchać KODu, ze PiS rządzi w sądach i prokuraturach - i się boleśnie rozczarował - bo nie rządzi. Co najwyżej obsadza kierownicze etaty. To jest coś, ale tylko coś.

Póki co, to może będzie rządził przy powołaniu KRS - co też jest iluzoryczne - bo tam nikogo nowego nie powoła, tylko starych - tyle, że takich, co w KRS jeszcze nie byli. Może będzie rządził w nowej izbie dyscyplinarnej. Spór obecny jest raczej nie o to czy PiS tam będzie rządził, tylko o to, że obecni nie chcą odejść. Czy nowi będą lojalni i wobec kogo i z kim się dogadają - to się okaże.

Gdyby komuś z nas coś się stało - np. został pobity przez tzw. nieznanych sprawców - i zwrócił się o pomoc do któregoś z nich - to dostałby pismo z informacją, że sprawa została skierowana według właściwości miejscwej - ewentualnie z pouczeniem, że poseł, jak jest ministrem, to trzeba kierować do ministra, a nie do posła. Tzn. udawałby, że nie rozumie, że pismo skierowano do niego, bo skierowanie po linii ustawowej uznano za nieskuteczne. Czyli nie zrobiłby nic.

To, co napisałem wyżej (od gwiazdek) to nie jest moja opinia, a stan faktyczny, poparty dowodami procesowymi - ewentualna polemika go nie zmieni.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @adam-er 18 stycznia 2018 19:46
18 stycznia 2018 22:25

Może jego błąd polegał na tym, że był zameldowany tam, gdzie nie mieszkał. Czemu mnie pytasz? Przeciez ja Piekary nawet nie znam.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Wolfram 18 stycznia 2018 22:01
18 stycznia 2018 22:29

To co napisałeś wyżej, wystarczy. Przynajmniej gdy chodzi o mnie.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 18 stycznia 2018 23:26
19 stycznia 2018 00:28

Przeciez mówię, że nie wiem. Tam gdzie sąd wysyłał wezwania - a domyślam się, że tego adresu sobie nie wymyslił - nie mieszkał. Jeśli sądy (ZUS-y, Urzędy Skarbowe i diabli wiedzą co jeszcze) zaczną wysyłać do mnie pisma na adres, gdzie ja nie mieszkam, to zapewniam się, że sprawdzę, o co chodzi, zanim mi dopieprzą pół miliona kary. Moim zdaniem "czeciarpe" nie ma tu nic do rzeczy.

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @valser 18 stycznia 2018 23:26
19 stycznia 2018 00:32

I proszę Cię, przestań juz z tą "czeciąrpe", bo to jest mit. Zobacz lepiej to: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Piekara

zaloguj się by móc komentować

bendix @krzysztof-osiejuk 18 stycznia 2018 14:49
19 stycznia 2018 07:56

"Jedą w pociągu 2 ładne panny i na którejś stacji wsiada młody koleś do ich przedziału i zagaja:

Cześć, bynajmniej jestem z Sochaczewa"

To tak o "bynajmniej"

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 18 stycznia 2018 12:22
19 stycznia 2018 15:52

W krótkich majtkach i  o spodenkach nie w tym  gronie się marzy

zaloguj się by móc komentować

qwerty @krzysztof-osiejuk 19 stycznia 2018 00:28
19 stycznia 2018 15:56

Nie masz szans W tej konfrontacji z systemem bo wydaje Ci się że masz jakieś prawa albo że prawo chroni rzetelność i racjonalizm w postępowaniu adresacja na fikcyjne adresy tzw.Berdyczów to jedna z technik kreowanie fikcyjnych długów

zaloguj się by móc komentować

qwerty @krzysztof-osiejuk 19 stycznia 2018 00:28
19 stycznia 2018 15:56

Nie masz szans W tej konfrontacji z systemem bo wydaje Ci się że masz jakieś prawa albo że prawo chroni rzetelność i racjonalizm w postępowaniu adresacja na fikcyjne adresy tzw.Berdyczów to jedna z technik kreowanie fikcyjnych długów

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 18 stycznia 2018 22:01
19 stycznia 2018 15:58

I mogli ten adres fikcyjnej całkowicie wskazać nikt się nie bawi w bazy danych celem jest wyłudzenie i cel jest realizowany bez obłąkania się na wyobrażenia i funkcjonowaniu psństwa

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować