Za co masoni nie lubią listów Zyty Gilowskiej?
Zupełnie uczciwie i szczerze muszę wyznać, że zabieranie się do dzisiejszego tekstu przychodzi mi szczególnie ciężko z dwóch względów. Przede wszystkim ja naprawdę bardzo unikam sytuacji, by bohaterami moich notek, i to z jakiegokolwiek powodu, stawali się ludzie, których obecność tutaj przyniesie mi hańbę raczej niż zaszczyt. Oczywiście, w ciągu tych niemal już 10 lat zdarzało mi się pisać o elemencie absolutnie najgorszym, jak choćby, niedawno zupełnie, o Radku Sikorskim, czy Ewie Kopacz, niemniej jednak zawsze mogłem się próbować wykręcić argumentem, że przynajmniej o żadnym z nich nie można było powiedzieć, że są nikim, a ich obecność w przestrzeni publicznej jest niczym więcej, jak wyplutą gumą do żucia. Drugi powód, dla którego czuję się tu wyjątkowo niezręcznie jest taki, że naprawdę nie sądzę, by ten akurat tekst miał mieć jakiekolwiek obiektywne znaczenie. A ja lubię, gdy moje teksty są jednak po coś.
Mimo to, postanowiłem sobie dziś pofolgować i mam tylko nadzieję, że uda mi się z tematu wycisnąć coś więcej, niż ową prostą, doraźną interwencje w sprawie w gruncie rzeczy kompletnie nieinteresującej. Otóż już parę tygodni temu okazało się, a zaledwie wczoraj potwierdziło, że wśród licznych czytelników tego bloga znajduje się człowiek nazwiskiem Stanisław Krajski. By się dowiedzieć, kim jest ów Krajski możemy zajrzeć do Wikipedii i stamtąd się dowiedzieć, że to jest człowiek ojca Rydzyka, znany głównie z badań nad historią masonerii. Ja sam, podobnie zresztą jak, w co mocno wierzę, wielu czytelników tego bloga, na temat osób, które dziś, a więc w roku 2017 przyłażą do nas, by nam zawracać głowę tymi pieprzonymi piramidami, mam zdanie jak najgorsze i szczerze powiedziawszy, uważam ich za wyjątkowo cwanych prowokatorów. O ile dobrze pamiętam, o samej masonerii na tym blogu pisałem jeszcze rzadziej, niż o Władysławie Frasyniuku, a w związku z tym tym bardziej uważam, że pisanie o Krajskim nie przynosi mi chluby. No a jednak piszę. Czemu? Rzecz mianowicie w tym, że jak się właśnie dowiedziałem, ów Krajski w ostatnich tygodniach jeździ po Polsce z wykładami, podczas których, z jednej strony, systematycznie zabawia publiczność, cytując fragmenty mojej książki o zapomnianej łodzi, a jednocześnie informuje – zauważmy, że w sposób bezczelnie kłamliwy – owych nieszczęśników, którzy zdecydowali się zarwać wieczór i pójść na to gówniane spotkanie, że ja wydałem listy od Zyty Gilowskiej wbrew stanowisku rodziny.
I tu dochodzimy do momentu, w którym mam nadzieję, że to iż na tym blogu pojawiło się nazwisko Krajski, będzie jednak miało jakąś wartość. Otóż chodzi o to, że ja oczywiście rozumiem, że ów biedny człowiek, by zarabiać na życie, musi pasożytować na pracy innych osób. Rozumiem też, że on, cytując listy, jakie do mnie pisała Zyta Gilowska, jak ognia unika wspomnienia zarówno mojego nazwiska, jak i tytułu książki, w której te listy zostały opublikowane. Jest bowiem pewien rodzaj ludzkiej nędzy, która nie jest w stanie funkcjonować na powszechnie akceptowanym cywilizacyjnym poziomie, bo by się zwyczajnie posrała.
Jest jednak coś, czego autentycznie nie rozumiem, a to tego mianowicie, że Krajski, bezczelnie wykorzystując opublikowane przez mnie listy Zyty Gilowskiej, uznał jednocześnie za konieczne powtarzać owo kłamstwo, że ja owe listy opublikowałem wbrew stanowisku rodziny. Tematem jego pogadanek nie jest osoba Zyty Gilowskiej, nie jest ich tematem moja książka, tym bardziej nie są ich tematem moje relacje z rodziną prof. Gilowskiej, a mimo to on zanim zacznie mi kraść te historie, czuje potrzebę opowiedzenia zebranym o tym, jak to syn Zyty napisał mi kiedyś, że on nie chce publikacji tych listów. Ja nie mam najmniejszych wątpliwości, a wnioskuję to z informacji, którymi sam Krajski ze swoją publicznością bez wstydu się dzieli, że on musi doskonale wiedzieć, że książka o łodzi, wyspie i oceanie została wydana z bardzo silnym poparciem ze strony pana Andrzeja Gilowskiego, męża Zyty, a mimo to, ile razy w swoich kolejnych wykładach podpiera się tym, co przeczytał w mojej książce, a skoro znaczną część swojego czasu poświęca na powtarzanie owych kłamstw, to znaczy, że tam są jakieś ciemne intencje. Jakie to są intencję, pewności mieć nie mogę, natomiast mam swoje podejrzenia. Otóż najprawdopodobniej Krajski – znany tropiciel światowej masonerii – doszedł do jakże słusznego przekonania, że momencie gdy to, o czym się pisze tu na naszym blogu stanie się własnością publiczną, on wraz z całą tą gadką o masonach zostanie skutecznie unieważniony, a ci wszyscy, którzy dotychczas stanowili jego publiczność nagle otworzą oczy i zobaczą to, co jest faktycznie zmartwieniem naszego świata. Co ciekawsze – i to jest najważniejsze przesłanie dzisiejszej notki – wygląda na to, że nie on jeden. A to jest wiadomość naprawdę dobra.
Książka z listami od prof. Zyty Gilowskiej znajduje się tuż obok. Wystarczy kliknąć w okładkę. Gdy chodzi natomiast o księgarnię, mamy już nową, pod nowym adresem www.basnjakniedzwiedz.pl. Zapraszam serdecznie.
tagi: stanisław krajski zyta gilowska masoneria
![]() |
krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 10:15 |
Komentarze:
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 10:24 |
Ja wydam niebawem książkę o masonach, a na Krajskiego przerzucę koszta jej promocji. Przyjdzie mi to z niesłychaną łatwością.
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 10:27 |
Swoją drogą jak to się dzieje, że księża nie zauważają jak szerokie spektrum zainteresowań ma ten pan. Najpierw o adoracji Najświętszego Sakramentu - pierwszy poziom. Potem o masonach - drugi. Trzeci o savoir vivre, a czwarty o perfumach i uwodzeniu...To jest jakaś ciężka szajba.
![]() |
gabriel-maciejewski @Stalagmit 25 maja 2017 10:29 |
25 maja 2017 10:41 |
Doszedłem do podawania pasztecików. To jest coś absolutnie wybitnego. Nie do powtórzenia. To są obszary położone daleko, daleko za Wylatowem
![]() |
bolek @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 10:59 |
" Ja sam, podobnie zresztą jak, w co mocno wierzę, wielu czytelników tego bloga, na temat osób, które dziś, a więc w roku 2017 przyłażą do nas, by nam zawracać głowę tymi pieprzonymi piramidami, mam zdanie jak najgorsze i szczerze powiedziawszy, uważam ich za wyjątkowo cwanych prowokatorów. "
A ja, przyznaję bez bicia, łudziłem się, że chcą szczerze podyskutować bo "dyskusja rozwija" :) Plusem tego jest, że nowe blogowisko zostało zauważone a od klikalności głowa nie boli ;)
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 11:07 |
Jakie dyskutować? O czym? To co oni robią to jest publicystyczy wrestling, jedna wielka ustawka, gdzie gwiazdą zawsze musi być Hulk Hogan, bo ma fajne wąsy.
![]() |
bolek @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 11:07 |
25 maja 2017 12:02 |
No właśnie. A tutaj jaki Hogan takie wąsy
![]() |
krzysztof-osiejuk @Stalagmit 25 maja 2017 10:21 |
25 maja 2017 12:12 |
Zawsze wierzyłem w to, że ojciec Rydzyk potrafi rozeznawać.
![]() |
krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 10:24 |
25 maja 2017 12:15 |
Tylko co zrobisz, jeśli on będzie jeździł po Polsce, cytował z niej grube fragmenty i mówił, że to są notatki anonimowego prawicowego blogera?
![]() |
krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 10:27 |
25 maja 2017 12:16 |
Niestety, księża mają to do siebie, że nie zauważają.
![]() |
krzysztof-osiejuk @Stalagmit 25 maja 2017 10:29 |
25 maja 2017 12:18 |
No tak. Krajski to człowiek, który świetnie wie, co wypada, a co nie.
![]() |
OdysSynLaertesa @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 10:41 |
25 maja 2017 13:35 |
"Niekryty Krytyk ocenia: Jak jeść zupę?" to chyba najlepsza riposta na ten poradnik
Uważajcie na paszteciki podawane... z lewej strony! (i oczywiście wyperfumowane kobiety, które elegancko odkładają serwetkę)
![]() |
orjan @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 12:12 |
25 maja 2017 14:01 |
Jak Ty i czytelnicy twojego blogu ( toyah.pl ) pamiętacie, ja należałem do najbardziej gorących zwolenników wydania książki o łodzi, czyli tej książki:
https://coryllus.pl/products-page/books/o-samotnej-wyspie-zapomnianej-lodzi-i-oceanie-bez-kresu/
Uważałem i nadal uważam, że śp. Zycie Gilowskiej należy się pomnik taki jaki jest w tej książce.
Kiedy kolejne Jej pomniki? Pytanie jest zasadne, bo już wiemy, jak niezwykła była Jej osoba w dość ciekawych czasach wpływająca na sprawy polskie a potem, ze bagażem świadomości tych spraw a jednocześnie z niezwykłą urodą słowa komentująca ich dalszy bieg. Niezmiernie rzadko zdarza się taka odsłona.
Spuszczanie takich świadectw do poziomu merytoryki lekceważącej: "jedna pani jakiemuś blogerowi przy kawie ..." jest wyrazem ... brzydkim.
Czy istnieje sposób oddolnego uzyskania jakiegoś typu pozycjonowania, aby wyszukiwarki wskazywały tę książkę?
Czy jest np. sposób, aby ta książka została wskazana w zakładce Bibliografia Jej strony w wikipedii? Może głupio pytam, a może ktoś się na tym zna, bo ja akurat nie.
![]() |
orjan @OdysSynLaertesa 25 maja 2017 13:35 |
25 maja 2017 14:02 |
To tradycja po tej, która uczyła jeść bezy.
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 12:12 |
25 maja 2017 14:04 |
A ja się teraz do czegoś przyznam. Ja nigdy nie wierzyłem, że on potrafi rozeznawać.
![]() |
gabriel-maciejewski @bolek 25 maja 2017 12:02 |
25 maja 2017 14:04 |
To bardziej Hulk niż Hogan
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 12:15 |
25 maja 2017 14:05 |
Weźmiemy adwokata poprosimy Andrzeja Gilowskiego, żeby się przyłączył i ten adwokat do Krajskiego zadzwoni. W imieniu rodziny i wydawnictwa.
![]() |
Rozalia @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 10:24 |
25 maja 2017 14:05 |
Oby jak najszybciej, bo "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma". Chociaż w tym przypadku bardziej pasuje przysłowie "nie widziała dupa słońca, zatęskniła do miesiąca".
A masoni trzymają rękę na pulsie. Ha ha ha, co ona wymyśliła (autorka artykułu w Naszym Dzienniku).
![]() |
maria-ciszewska @orjan 25 maja 2017 14:01 |
25 maja 2017 16:22 |
![]() |
Rozalia @orjan 25 maja 2017 14:01 |
25 maja 2017 16:30 |
Słuszna uwaga. Więcej troski o dyslektykow i tych co się ciągle spieszą. Przeglądając pospiesznie ofertę, pomyślałam, że to coś statkach, albo Morzu Białym.
![]() |
OdysSynLaertesa @orjan 25 maja 2017 14:02 |
25 maja 2017 17:01 |
Tak... Bezy z lewej... a z prawej paszteciki... "Osiołkowi w żłoby dano..."
![]() |
maria-ciszewska @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 17:07 |
On w swoich książkach o savoir vivre informuje, że udziela lekcji, jak się zachować na przyjęciu, u klienta, trzeba go tylko zaprosić na obiad. Taki to się przeżywi.
|
onyx @maria-ciszewska 25 maja 2017 17:07 |
25 maja 2017 17:54 |
Czyli poszedł dalej niż Archipelagi polskości bo tamci chcieli tylko dobrej kawy. Nasi podnoszą poprzeczkę dla chcącego ich poznać plebsu.
|
onyx @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 17:56 |
Na Twitterze widzę co wypisują znani i lubiani, profesorowie, artyści, ludzie mediów itp. Wychodzi na to że oszukali nas bardziej niż myślimy.
![]() |
gabriel-maciejewski @onyx 25 maja 2017 17:54 |
25 maja 2017 18:04 |
Za siedzenie koło Warzechy na sylwestrze trza było pięć paczek zapłacić, to też nie w kij dmuchał
![]() |
gabriel-maciejewski @onyx 25 maja 2017 17:56 |
25 maja 2017 18:04 |
Ciekawe czy zastanawiają się nad tym kto ich oszukał
![]() |
orjan @maria-ciszewska 25 maja 2017 16:22 |
25 maja 2017 18:18 |
Fakt!
Może warto w tej szkole nawigatorów odbyć jakąś burzę mózgów na temat takiego oddolnego rozpowszechniania linków w sieci. No i ciągle ciekawi mnie jak umieścić bibliografię w haśle wikipedii.
Czy ktoś próbował tam dodawać treść?
|
onyx @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 18:04 |
25 maja 2017 19:50 |
Oni już tylko kasują. Sprawę zastanawiania się załatwił z nimi Czesław Kiszczak. Osobiście albo przez kolegów i znajomych. Uczą kolejne pokolenie jak żyć i kasują.
|
onyx @orjan 25 maja 2017 18:18 |
25 maja 2017 19:59 |
Obawiam się, że równie dobrze możesz próbować wejść na jakiś uniwersytet i zagadać rektora że masz wykład pt. "Gabriel Maciejewski a sprawa polska" i prosisz o jakiś termin wygłoszenia. Trzeba należeć do Pen Clubu Wikipedystów ;) To znaczy że pisać możesz ale szans na to że nie skasują niewiele: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomoc:Pierwsze_kroki
FAQ - "Wikipedia nie przedstawia w artykułach informacji, które nie zostały opublikowane w rzetelnych źródłach. Artykuły nie mogą zawierać nowych interpretacji przedstawiających wnioski, które nie zostały wyraźnie sformułowane w źródłach." Itd, itp.
![]() |
orjan @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 20:21 |
A czy opublikowana książka o łodzi nie jest rzetelnym źródłem wypowiedzi własnych ? :)
Jeśli dobrze zrozumiałem, to jest możliwość umieszczenia, ale zaraz skasują. No, ale chyba zdążylibyśmy przedtem kliknąć printscreen i byłaby potem pyszna zabawa na blogu.
![]() |
orjan @onyx 25 maja 2017 19:59 |
25 maja 2017 20:24 |
To miało być do Ciebie, ale Krzysztof się mi na klawiaturze jakoś zawiesił (sobie znanym sposobem).
![]() |
maria-ciszewska @orjan 25 maja 2017 18:18 |
25 maja 2017 20:52 |
![]() |
krzysztof-osiejuk @Rozalia 25 maja 2017 16:30 |
25 maja 2017 20:55 |
Dla dyslektyków była informacja: "Listy od Zyty Gilowskiej"
|
onyx @orjan 25 maja 2017 20:21 |
25 maja 2017 21:00 |
Skoro nigdzie o tej i innych książkach z Kliniki Języka nie piszą to jak można je uznać za rzetelne? W notkach biograficznych są czasem cytaty znanych i lubianych, z książki Toyaha kilka cytatów Zyty Gilowskiej by pasowało idealnie by ludzie mogli odkryć ją na nowo. Ale po co robić reklamę jakiemuś tam blogerowi? Wikipedia to potężne narzędzie ale u nas tak jak wszystko albo bieda z nędzą albo przeciwko nam. Printscreena by można zrobić a później się na niego powoływać jako "informacja z Wikipedii, która została skasowana przez lewacką administrację portalu" ;)
![]() |
pink-panther @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 21:10 |
Mam chyba mylne wrażenie po wysłuchaniu fragmentów dwóch prelekcji, że chodziło o pretekst do tego, aby padło nazwisko Fogelman. Lejb Fogelman. Co to strasznie tajemniczy facet ma być pociągający za sznurki. A tymczasem o nim w pewnym momencie na wszystkich portalach typu plotek.pl, pudelek.pl i wysokie obcasy - było zatrzęsienie info. Że napisał Rozłuckiemu tekst ustawy o giełdzie to sam się chwalił do jakiejś amerykańskiej gazety a tygodnik Forum to przetłumaczył i wydrukował. Jakiś czas temu "opiniował" Orlenowi umowy na import ropy, co to Orlen kupuje ropę od początku świata a dopiero musiał się odnaleźć "amerykański prawnik" i zainkasować "procent od parafki" za dwie strony standardowej umowy branżowej:)))
|
Wolfram @orjan 25 maja 2017 20:21 |
25 maja 2017 21:13 |
Dla miejscowych wikipedystów nawet literatura cytowana na anglojęzycznej wersji jakiegoś hasła nie jest wiarygodna.
Przykład: Paul Warburg
Wersja polska, bardzo enigmatyczna:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Paul_Warburg
Wersja anglojęzyczna:
https://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Warburg
Niżej fragment walki z cenzorami:
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Paul_Warburg&type=revision&diff=49160680&oldid=44416377
(po lewej "zniknięte" wpisy).
W "temacie" - żeby wiedzieć, że Toyah wspomniał o wątpliwościach syna śp. Zyty Gilowskiej - trzeba blog studiować starannie i regularnie, a nie trafić na niego przypadkiem. Kto studiuje staranne - wie, jaki był i jest stan finalny - że nie jest to książka przypadkowego blogera wydana przez jakąś kobietę, co sugerował na blogu Toyaha anonimowy obrońca teorii przypadkowości.
Na blog Toyaha nie można trafić przypadkiem - roboty twierdzą, że 99,57% wejść to wejścia bezpośrednie - tj. niemal każdy czytelnik trafia tam, bo chce i wie gdzie chce. To są głodne kawałki frustratów, którzy rzekomo nie wiedzą, kto to jest "nieznany bloger", ale wiedzą, że trzeba go zablokować na różnych twitterach czy fejsbukach.
Zupełnie jak w sądowym dowcipie - pozwanemu okazują jego małżonkę - i pytają, czy poznaje pan tę kobietę - na co pozwany bez zająknięcia - nie znam tej pani, pierwszy raz ją widzę.
To moja żona? To pan tak twierdzi, panie mecenasie, to subiektywna opinia nie poparta faktami.
![]() |
gabriel-maciejewski @onyx 25 maja 2017 19:59 |
25 maja 2017 21:19 |
Paragraf 22. Lubię te piosenki, które już słyszałem. Całe szczęście, że jest ten zapis, bo byśmy się nigdy nie dowiedzieli o karierze Wincentego Jastrzębskiego, a tak ci durnie nam ją podali na tacy.
![]() |
gabriel-maciejewski @maria-ciszewska 25 maja 2017 20:52 |
25 maja 2017 21:20 |
Ja nie będę niczego prostował. Ja go mogę pozwać, ale wiem co się dzieje w sądach, od grudnia czekam aż sąd mi przyśle prawomocny wyrok w pewnej sprawie i nic. Asesor się zastanawia.
![]() |
maria-ciszewska @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 21:20 |
25 maja 2017 21:26 |
Oczywiście, że Pan nie. Ale tylu jest dzielnych internautów...
![]() |
gabriel-maciejewski @Wolfram 25 maja 2017 21:13 |
25 maja 2017 21:27 |
Przypomnę tylko, że jak Toyah zarejestrował się na twitterze, to Janke i Warzecha z miejsca zablokowali mu możliwość komentowania u nich. Wolnościowcy pełną gębą...On tam nawet nie wszedł, bo i po jaką cholerę, a oni już mu drzwi zatrzasnęli.
![]() |
Aquilamagna @Wolfram 25 maja 2017 21:13 |
25 maja 2017 21:28 |
Chyba czas na nową wikipedię. Tutejszą.
Dykcjonarz. :)
![]() |
gabriel-maciejewski @Aquilamagna 25 maja 2017 21:28 |
25 maja 2017 21:38 |
Na razie mamy internetowy indeks osób z naszych publikacji autorstwa pana Marka, może to wystarczy
![]() |
krzysztof-osiejuk @onyx 25 maja 2017 19:59 |
25 maja 2017 21:40 |
Dopisałem tę informacjię w Wiki. Ciekawe czy się utrzyma.
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 21:40 |
25 maja 2017 21:48 |
No ciekawe, zobaczymy jutro. Może w ogóle zaczniemy jakiś mecz z wikipedią i zobaczymy jaki będzie wynik i kto dłużej może biegać po boisku
![]() |
Rozalia @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 20:55 |
25 maja 2017 21:52 |
Dostrzegłam dopiero teraz, kiedy sprawdzając, powiększyłam miniaturkę. Widok obrazka, zasugerował mi co innego.
Chyba więc uściślę: dla dyslektykow krótkowidzów.
Widocznie jestem ofiarą otaczającego nas zewsząd pisma obrazkowego. Ikonki, ikonki, ikony i symbole. I szybko, szybciej, jeszcze szybciej. Cierpi na tym jakość. Jak widać również w przeglądaniu internetu.
![]() |
orjan @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 21:40 |
25 maja 2017 22:06 |
Ale jaja, ale jaja!
Jak się w wiki-haśle "Zyta Gilowska" kliknie taką zakładkę "Historia i Autorzy", to pokazuje się, że natychmiast zareagował czujny wikipedysta Jacek265 z taką rewelacją (cytat):
Dzień dobry. Nie wydaje się, by informacja o prywatnie wydanej książce po śmierci profesor była informacją encyklopedyczną do zamieszczenia w haśle o profesor Gilowskiej. Wymienia się raczej publikacje książkowe autorstwa danej osoby, a nie jakoś z nią powiązane. Książkę tę być może warto natomiast wykorzystać jako źródło do uzupełnienia hasła. --Jacek265 (dyskusja) 21:41, 25 maj 2017 (CEST)
Skoro listy śp. Zyty Gilowskiej sa z nią tylko "jakoś powiązane", to może w tej wiki założyć w ogóle nowe hasło np: Listy od Zyty Gilowskiej
![]() |
krzysztof-osiejuk @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 21:48 |
25 maja 2017 22:06 |
Już usunęli.
![]() |
parasolnikov @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 21:40 |
25 maja 2017 22:07 |
Już nie ma
"Dzień dobry. Nie wydaje się, by informacja o prywatnie wydanej książce po śmierci profesor była informacją encyklopedyczną do zamieszczenia w haśle o profesor Gilowskiej. Wymienia się raczej publikacje książkowe autorstwa danej osoby, a nie jakoś z nią powiązane. Książkę tę być może warto natomiast wykorzystać jako źródło do uzupełnienia hasła"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_wikipedysty:83.30.170.100
![]() |
gabriel-maciejewski @orjan 25 maja 2017 22:06 |
25 maja 2017 22:07 |
Spróbujcie
![]() |
gabriel-maciejewski @parasolnikov 25 maja 2017 22:07 |
25 maja 2017 22:08 |
Szmaciarze.
![]() |
orjan @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 21:40 |
25 maja 2017 22:09 |
Ale nie nowe hasło: "książka o łodzi", bo pójdzie do przegródki: "Łódź".
![]() |
gabriel-maciejewski @parasolnikov 25 maja 2017 22:07 |
25 maja 2017 22:17 |
A które książki nie są wydane prywatnie? Rozumiem, że książek Stasiuka także nie ma w wiki, bo to są książki wydane prywatnie?
![]() |
parasolnikov @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 22:17 |
25 maja 2017 22:19 |
Nie to jest po prostu świetne, też na tym zawiesiłem oko, burżuazyjnym wydawcom mówimy NIE!
Ale zobacz, na listę publikacji które są koszerne to dopiero dno!
- Gilowska uniewinniona z braku dowodów. rmf.fm, 6 września 2006.
- Sąd uniewinnił Gilowską. gazeta.pl, 6 września 2006. [dostęp 2016-04-05].
- Gilowska, Glapiński i Kaźmierczak do RPP. Prezydent uzupełnił skład Rady. tvn24.pl, 16 lutego 2010. [dostęp 2016-04-05].
- M.P. 2013 poz. 832
- Zyta Gilowska nie żyje. Była minister finansów zmarła po ciężkiej chorobie. gazeta.pl, 5 kwietnia 2016. [dostęp 2016-04-05].
- Nie żyje Zyta Gilowska. Zmarła w Świdniku. eska.pl, 5 kwietnia 2016. [dostęp 2016-04-05].
- Beata Szydło o prof. Gilowskiej: „Pani premier była dla mnie wzorem do naśladowania”. wyborcza.pl, 11 kwietnia 2016. [dostęp 2016-04-11].
- Prezydent Andrzej Duda na pogrzebie Zyty Gilowskiej: Jesteśmy tu z wielkiej osobistej sympatii. dziennikwschodni.pl, 11 kwietnia 2016. [dostęp 2016-04-11].
- Krzysztof Osiejuk, O samotnej wyspie, zapomnianej łodzi i oceanie bez kresu, wrzesień 2016.
- „Żegnamy osobę absolutnie nietuzinkową”. prezydent.pl, 11 kwietnia 2016. [dostęp 2016-04-11].
- M.P. 2009 nr 59 poz. 799 – pkt 1.
- Nominacje generalskie i odznaczenia państwowe w Narodowe Święto Niepodległości. prezydent.pl, 11 listopada 2009. [dostęp 2016-04-05].
![]() |
PG @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 21:27 |
25 maja 2017 22:19 |
Toż to chyba oni są gospodarzami u siebie, no nie, a nie Toyah?
Czegoś nie rozumiem. Prawo suwerena, z którego wolno im korzystać. I nikt nikomu nie może czynić z tego powodu zarzutu.
Czy coś źle mówię, autorze???
Bo ktoś tu chyba moralność Kalego uprawia: my blokować? - OK, nas blokować? - co za perfidne chamy....
A kwestia temporalna (czytaj: moment zablokowania), a więc to, czy Warzecha blokuje prewencyjnie (przed złożeniem choćby jednego komentarza przez Toyaha), czy Tohay blokuje post factum (gdy mu się komentarze np. Anny Komneny nie podobają), dla oceny praw suwerena są nieistotne. Absolutnie nieistotne.
Suweren nie musi z braku gościnności się tłumaczyć. Ma prawo kierować się intuicyjnymi uprzedzeniami. Zresztą te intuicyjne uprzedzenia często znacznie mądrzejsze, niż intelektualna analiza....
Mądry chłop. gdy cyganie rozbijali ognisko za miedzą, od razu zaganiał inwentarz do stajni i zamykał ją na cztery spusty, nie czekając, aż jego działanie stanie się "zasadne i usprawiedliwione kradzieżą w myśl zasad politpoprawności".
Ale że komuna klasę mądrych chłopów zniszczyła, a Balcerowicz ją dobił, więc teraz taki chłop, gdyby mu Cyganie założyli obozowisko pod nosem, najpierw musiałby doczytać, czy mu dotacji unijnych na hektar nie odbiorą z powodu "niepolitpoprawnych zachowań" - pal licho te trzy krowy, które skwierczą już na grillu.
(na szczęście Cyganie się osiedlili i ucywizowali, wszak posiadanie takiej gwiazdy, jak Edyta Górniak do czegoś zobowiązuje, więc zagadnienie to dziś jest li tylko hipotetyczne).
Nie trzeba wcale czekać, aż w statystykach przyczyn zgonów pas szahida zostanie wykazany jako istotna przyczyna śmierci. Można działać prewencyjnie. I nikomu nic do tego.
Rzekłbym nawet, że rezygnacja z prewencji jest naiwnością i zaniechaniem w polityce po prostu niewybaczalnym.
![]() |
gabriel-maciejewski @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 22:25 |
Z prawa suwerena to mogę zaraz skorzystać ja i zostaniesz stąd usunięty. Oni zaś są instytucją publiczną, która deklaruje misje. Jeśli blog eski jest tam aktywny, a link do naszej książki nie, to znaczy, że jest to manipulacja. I nie dyskutuj już ze mną w ten sposób.
![]() |
parasolnikov @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 22:25 |
25 maja 2017 22:33 |
Radio eska :D ale no to niewiele zmienia, bo tu mamy realne źródło a tam mamy dziennikażynę 15zł na godzinę który musi zrobić ileśtam tysięcy znaków.
![]() |
krzysztof-osiejuk @parasolnikov 25 maja 2017 22:07 |
25 maja 2017 22:42 |
"... jakoś z nią powiązane". A to dobre!
|
onyx @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 22:38 |
25 maja 2017 22:58 |
Dokładnie o to mi chodziło ;) Tylko tak można uzyskać wpis w Wikipedii. Ale że siedzą tam jak na szpilkach to nie pomyślałem. Liczyłem na kilka godzin jak cenzor na zmianę przyjdzie czy coś a tu praktycznie online idzie. Pieprzony PRL i sługusy jego. Ciekawe jak to technicznie robią? Może siedzą 24h na trzy zmiany i system po każdym odświeżaniu wyrzuca listę zmian i myszki w te pędy biegną ze swoimi małymi sekatorkami. Bez zmian w działaniu Wikipedii nie ma nawet co myśleć o zmianach dalej. Wystarczy ich raz na pół roku sprawdzić by wiedzieć w jakim miejscu żyjemy.
![]() |
bolek @krzysztof-osiejuk |
25 maja 2017 23:05 |
" Bez zmian w działaniu Wikipedii nie ma nawet co myśleć o zmianach dalej. "
Trzeba chyba swoją wiki założyć.
![]() |
parasolnikov @onyx 25 maja 2017 22:58 |
25 maja 2017 23:09 |
Muszę powiedzieć, że mnie bardzo dziwią teksty w stylu "trzeba założyć własną Wikipedię", szczególnie że wszyscy tutaj wiemy zdaje się kim byli encyklopedyści?
|
onyx @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 22:17 |
25 maja 2017 23:12 |
Pan wytłumaczył, że są książki rzetelne czyli te wydane przez państwo i książki prywatne wydane przez jakichś książkowych badylarzy niewiadomego pochodzenia. Przecież to jest ... kosmos.
"Klinika Języka jedynym prywatnym wydawnictwem książek w Polsce"
Masz monopol. Teraz trzeba ich cisnąć żeby Wikipedia dała na to jakiś papier z czerowną okrągłą pieczątką. Na pewno mają je cały czas w użyciu.
"Niniejszym oświadcza się, że książki z wydawnictwa Klinika Języka nie spełniają normy rzetelności, gdyż albowiem jest to oficyna prowadzona własnym sumptem, nie pobierająca na swoją działalność grantów państwowych tudzież dotacji skarbu państwa.
Podpisano: Starszy Wikipedzior Jacek"
|
onyx @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 22:17 |
25 maja 2017 23:15 |
Pan wytłumaczył, że są książki rzetelne czyli te wydane przez państwo i książki prywatne wydane przez jakichś książkowych badylarzy niewiadomego pochodzenia. Przecież to jest ... kosmos.
"Klinika Języka jedynym prywatnym wydawnictwem książek w Polsce"
Masz monopol. Teraz trzeba ich cisnąć żeby Wikipedia dała na to jakiś papier z czerowną okrągłą pieczątką. Na pewno mają je cały czas w użyciu.
"Niniejszym oświadcza się, że książki z wydawnictwa Klinika Języka nie spełniają normy rzetelności, gdyż albowiem jest to oficyna prowadzona własnym sumptem, nie pobierająca na swoją działalność grantów państwowych tudzież dotacji skarbu państwa.
Podpisano: Starszy Wikipedzior Jacek"
![]() |
krzysztof-osiejuk @onyx 25 maja 2017 22:58 |
25 maja 2017 23:17 |
W notce o Sikorskim jest odnośnik do książki Warzechy, o Łapickim do książki jego córki o rozmowaćh z Tatą, pod notką o Lechu Kaczyńskim linki do książek Semki, Warzechy i Karnowskiego, na dole notki o Piotrze Skrzyneckim link do książki Joanny Olczak Roniker pt. "Piotr". Można wymieniać.
![]() |
krzysztof-osiejuk @Wolfram 25 maja 2017 21:13 |
25 maja 2017 23:23 |
Dlatego napisałem, że on musiał to wiedzieć, a zatem kłamie z wyrachowania.
![]() |
krzysztof-osiejuk @Rozalia 25 maja 2017 21:52 |
25 maja 2017 23:24 |
Och, przestań już się tłumaczyć i kup tę książkę.
|
onyx @parasolnikov 25 maja 2017 23:09 |
25 maja 2017 23:24 |
Wielu jest jednak w trakcie nauki na tym latającym w sieci uniwersytecie. Jak to na blogu napisał Coryllus trzeba zadzwonić do Trzebaby i Trzebaba zrobi ;) Wikipedia to jest olbrzymi projekt.
Zdublował mi się komentarz. Mogę sam jakoś go usunąć? A jeśli nie to mogę prosić o wikipediowanie go? "Wikipediować" - usuwać, ciąć, strzyc tekst jak owcę.
![]() |
parasolnikov @onyx 25 maja 2017 23:24 |
25 maja 2017 23:27 |
Toyah może go wikipediować :D
![]() |
parasolnikov @onyx 25 maja 2017 23:24 |
25 maja 2017 23:28 |
Acha a wikipedia, to nie wielki projekt tylko wieża babel ...
|
onyx @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 23:17 |
25 maja 2017 23:31 |
Widziałem. Oni są widać państwowi a ich słowa rzetelnością pachnące są droższe pieniędzy . System wciąż nas zadziwia swoim rozmachem i skutecznością. No i czy oni wiedzą, że ta ich wolność to wiosłowanie w galerze w tempie podawanym przez jakiegoś konusa w mundurku?
![]() |
krzysztof-osiejuk @parasolnikov 25 maja 2017 23:28 |
25 maja 2017 23:34 |
Słuchajcie! Ja tam znalazłem coś najlepszego. Wikipedysta Jacek pisze tak: "Przywrócenie poprzedniej wersji. Książka nie jest poświęcona prof. Gilowskiej. Autor nie ma hasła na Wikipedii".
Swoją drogą, skąd on wie, że książka nie jest poświęcona Zycie Gilowskiej. Czytał? Czyżby to był Krajski?
![]() |
Rozalia @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 23:24 |
25 maja 2017 23:42 |
Ale dopiero z Zielonymi rękawiczkami Kossobor.
|
onyx @krzysztof-osiejuk 25 maja 2017 23:34 |
25 maja 2017 23:43 |
Nie ma Cię w Wikipedii więc nie istniejesz. A kiedyś jakiś optymista mówił, że chodzi o Google. Zacieśniają. A pan Łukasz Boeing hasło ma i jest panisko. Ale to słabe wszystko jest.
![]() |
krzysztof-osiejuk @onyx 25 maja 2017 23:43 |
25 maja 2017 23:47 |
Łżą jak bure suki. W Wikipedii jest cała kupa nazw i nazwisk, które nie mają swoich haseł.
![]() |
krzysztof-osiejuk @Rozalia 25 maja 2017 23:42 |
25 maja 2017 23:58 |
A Zielone Rekawiczki razem z czym? Tacy właśnie jesteście.
![]() |
jestnadzieja @onyx 25 maja 2017 22:58 |
26 maja 2017 00:36 |
W swietle calej tej wymiany zdan na temat zamieszczania notek w Wikipedii, oraz bedac na swiezo po obejrzeniu filmiku, w ktorym francuska historyk Marion Sigaut (poruszajaca bardzo ocenzurowane we Francji tematy jak np. Wandea, itp) analizuje deprecjonujacy ja zamieszczony w Wiki jej zyciorys, nie jestem w stanie zrozumiec, ze wielu z nas (z natury podejrzliwych i sceptycznych) podpiera sie informacjami z Wiki. Trzeba sobie jednak zadawac trudu i drazyc samemu u zrodel.
To nawet nie jest kwestia tego czy polska, francuska czy angielska Wiki. Wszedzie tego biznesu pilnuja jakies grupy interesow.
Przy niektorych haslach odbywaja sie istne boje (czasami zerkam na zaplecze)
![]() |
jestnadzieja @jestnadzieja 26 maja 2017 00:36 |
26 maja 2017 00:47 |
Mowiac "wielu z nas" mam na mysli siebie na pierwszym miejscu.
![]() |
krzysztof-osiejuk @parasolnikov 25 maja 2017 23:27 |
26 maja 2017 00:55 |
Done.
![]() |
maria-ciszewska @krzysztof-osiejuk |
26 maja 2017 07:00 |
Kolejne spotkania p. Krajskiego. Kłodzko, Wałbrzych.Ktoś z Państwa tam mieszka?
![]() |
orjan @krzysztof-osiejuk 26 maja 2017 00:55 |
26 maja 2017 07:28 |
Ale, ale!
Czy w toku tej naszej zabawy z wikipedystami nie umknęło przypadkiem coś ważnego?
Ten wikicenzor Jacek-jak-mu-tam wskazał m.in. taki zarzut, że "Krzysztof nie ma hasła w wikipedii".
No i faktycznie:
- nie ma hasła Klinika Języka, nie ma Toyah, nie ma hasła Krzysztof Osiejuk, nie ma Gabriel Maciejewski, hasło Coryllus jest, ale to ten starszy, rzymski. A przecież pod tymi nieobecnymi w wikipedii hasłami kryją się nie tylko osoby, ale autentyczne zjawiska społeczne o istotnym zasięgu publicznym. Że zasięg ten jest pomniejszany, to nie zmienia, że jest!
- tymczasem, jak najbardziej jest hasło Stanisław Krajski.
Czy przypadkiem nie należy podejść z tej strony? Tyle, że redakcja haseł powinna być przemyślana, a nie spontaniczna.
PS: można kręcic nosem nad tą Wiki i jej wartością poznawczą, ale - jak wyżej - jest zjawiskiem społecznym, publicznym o ogromnym zasięgu. Trzeba tylko, sięgając, zachować krytycyzm.
PPS: porównie do encyklopedystów jest trafne, bo tamta encyklopedia była narzędziem propagandy.
![]() |
bendix @orjan 25 maja 2017 22:06 |
26 maja 2017 08:07 |
Gdzie jest ta dyskusja? Bo widzę tylko z 10 maja?
![]() |
gabriel-maciejewski @orjan 26 maja 2017 07:28 |
26 maja 2017 08:13 |
A ta czym jest?
![]() |
esteban @gabriel-maciejewski 25 maja 2017 10:27 |
26 maja 2017 11:31 |
Ciężka szajba albo normalny sposób postępowania. Na tych spotkaniach Krajski, z zawodu magister elegancji, wygląda ostentacyjnie jak ostatni niechluj, przecież to jest zawodowe "żydłaczenie", kpiny z miejscowego etnosu, identycznie Soros kaleczy w wywiadach j. angielski.
![]() |
orjan @gabriel-maciejewski 26 maja 2017 08:13 |
26 maja 2017 13:18 |
Na pewno Wikipedia jest narzędziem propagandy, ale także jest narzędziem prewencji.
W odróżnieniu od tamtej Encyklopedii, zadanie inżynierii społecznej jest w Wikipedii chyba jednak drugorzędne. Pierwszorzędnym zadaniem jest "aby utrwalić, jak jest". To jest program przede wszystkim zachowawczy.
Jak podstawowa ruska doktryna: odwiecznie ruską jest każda piędź ziemi, na której sołdat stopę postawił.
![]() |
Marcin-Maciej @krzysztof-osiejuk |
29 maja 2017 23:52 |
Ależ oni tam są czujni. Sam Boston9 zablokował zmiany na 2 tygodnie
"
Boston9
Zabezpieczył „Zyta Gilowska”: nieencyklopedyczne wpisy ([edytowanie=Dozwolone tylko dla użytkowników automatycznie zatwierdzonych] (wygasa 19:17, 11 cze 2017 (UTC)) [przenoszenie=Dozwolone tylko dla użytkowników automatycznie zatwierdzonyc...
m
21:17
"
Książkę właśnie przeczytalem , jest świetna.