No, ale jednak miales szczescie, ze nie trafiles na jakis protest, na przyklad w obronie praw reprodukcyjnych, bo roznie mogloby to wygladac  jesli chodzi o napisy na koszulkach.

Pragne zaapelowac do wszystkich ludzi dobrej woli i czytelnikow Krzysztofa Osiejuka, aby oprucz kupowania jego ksiazek, zorganizowali zbiorke z ktorej fundusze moznaby przeznaczyc na kilkutygodniowa lub dluzsza wycieczke dla tegoz , po przedmiesciach londynu, birmingham, paryza i marsylii, aby zaznajomil sie jak to tam wyglada sytuacja z imigrantami, moze takze aby przeprowadzil wywiady z ludzmi ktorzy tam mieszkali zanim sie zaczela " inwazja"  (np Tottenham do konca lat 70 byl bialy, potem nastapilo whitefly, polecam takze bazylike saint cour w paryzu tak po 22:00, tylu czarnych sprzedawcow haszu chyba nie ma nigdzie;)),  i od jakiej ilosci imigrantow sie to zawsze rozpoczynalo, jak byli grzeczni i zasymilowani..., ja takze jako chrzesciajn dorzucilbym pare groszy, bo jezeli z szatanem ma walczyc czlowiek tak nie doinformowany to nic dziwnego, ze rezultat jest jaki jest, moze ktos ma jakies inne pomysly, moze jakis wspolny apel do katowickich wladz PiS , lub jakies zbiorki parafialne?

Czy to znaczy, że stopień wyższy miłości chrześcijańskiej, to polubienie ludzi, którzy ludzi nie lubią?

I miałbyś ochotę rzucić się na szyję komuś, kto wystąpiły w koszulce z takim napisem:

"Lubię ludzi, którzy ludzi nie lubią"?

Nic. Dopóki tolerancja i miłość bliźniego oznaczają dla nich, mniej więcej to co oznaczają dla Ciebie, ale jeśli tak nie jest to zaczynają się schody z napisami na koszulkach.

Zupełnie inne spostrzeżenia mam po pobycie  w tydzień temu w warszawskim ZOO, odniosłam wrażenie, że jest to główna atrakcja dla obcokrajowców z dziećmi w Warszawie ;)

Nie miałbym.

Kogo masz na myśli mówiąc "dla nich"?

Fallaci to Żydówka, a więc jej wszystkie wypowiedzi na temat muzułmanów traktuję z dużym dystansem. Podobnie jak opinię części Internetu na temat Żydów.

Sąsiadów.

liczylem raczej na odpowiedz w stylu, ze ty juz dawno tam wszedzie byles i  dlatego wiesz o czym mowisz piszac z tak wielka sympatia o imigrantach   i ze takie zbiorki nie sa konieczne, ale jak widac ignorancja to potega;)

tak jeszcze na koniec dodam, ze autorem slynnej ksiazki pod tytulem "lubie ludzi" jest aleksander kwasniewski...;), skoro Pan Krzysztof ma odruch rzucania sie na szyje ludziom ktorzy nosza koszulki z tym haslem to strach sie bac co zrobilby ludziom ktorzy pisza ksiazki z tak pieknym haslem na okladce, majac takiego przeciwnika sily piekielne drza ze strachu ;);)

Za brak precyzji ląduję na pozycji trola :)

Kontekst, mój drogi, kontekst. Bez kontekstu można co najwyżej wychylić flaszkę.

ale ja mieszkam w takim miejscu na codzien od wielu lat i dlatego zaproponowalem zbiorke zeby uleczyc jego niewiedze w temacie O ktorym ma tyle do powiedzenia....,tobie chyba tez by sie to przydalo i  co mnie obchodzi pis?? histeria jest jak najbardziej uzasadniona

Skoro mieszkasz w takim miejscu i jakoś tam wytrzymujesz, to o co się tak naprawdę wykłócasz?

Fallaci to terrorystka, tylko nikt nie ma odwagi dać jej ładunek wybuchowy do ręki.

Powtarzam. Ogłoś tę zbiórkę, podaj numer konta i wszystko będzie git. Czemu Ty każesz innym robić za siebie?

To nie Fallaci, to ja. Waacek, zachęcam do większego skupienia.

Nie koniecznie poczułem się jak w kraju, gdie tak swabodna dyszyt czełowiek, ale pejzaż pocieszający. Dawno w stolicy nie byłem. System działa, a JK ma z systemem deal i z Silversteinem. U nas tylko Ukraińcy. Być może o tej porze byli w robocie u Silversteina na budowie. Nadto, gdzieś czytałem, że jednak Muzułmanie od względnie katolickich społeczności, przynajmniej takich, co w niedzielę chodzą do kościoła, trzymają się na dystans. 

A do starego kraju wraca pan czasem? Bo tu jest jednak inaczej. Tu na prawdę oprócz nieśmiałych Ukraińców, którzy udają, że są Podlasiakami spod granicy, nie ma żadnych tłumów nachodźców. Mają jakieś prikazy, żeby trzymać ruki pa szwam. Oby tak dalej. Myślę, że jeszcze mamy 6 lat spokoju. Potem zobaczymy. Trzeba dobrze wykorzystać te 6 lat. 

Swoją drogą, jest mi bardzo miło, że mój tekst uznałeś za tekst Fallaci. 

To jest prawda. Moja znajoma, która generalnie ma poglądy "postempowe" opowiedziała mi taką historyjkę. U mnie w mieście pod Warszawą jest sporo Czeczeńców. Można ich zobaczyć w głównym parku. Mężczyźni brodaci i w czapeczkach z daszkiem stoją w zbitych grupkach i coś tam projektują, a ich kobiety (w wiadomym stroju) z dziećmi bawią się na placu zabaw. Dzieci, jak to dzieci, nie zważają na różnice kulturowe i mechanicznie łączą się w rozkrzyczane i roześmiane towarzystwa z dziećmi polskimi. Według relacji mojej znajomej, gdy proces asymilacji zaczyna nad wyraz postępować, wtedy matki w chustach stanowczo wołają swoje dzieci do siebie. Znajoma była w szoku, bo myślała że to wszystko działa tak jak jej obiecali politycy Nowoczesnej i PO. Zeszła na pozycje ostrożne. Aczkolwiek ci Czeczeńcy nie przysparzają kłopotów, choć plotek na temat ich zachowania nie brakuje. Mnie bardziej doskwierają pijani słowianie bez koszulek, którzy w piątkowe chrześcijańskie popołudnia podchodzą bez skrupułów pod zabudowania ludzkie i tam odbywają swoje rytuały - darcie mordy, picie wódki Parkowej lub piw marki Kustosz, kur..y zamiast przecinka i hip-hop puszczany z komórek.

Jestem pewien że plotek nie brakuje. Zwłaszcza w wolnym Internecie.

Nie wiem, co to znaczy "na rogu Żwirki i Wigury z Trojdena".

To taki warszawocentryzm czyli jak ktoś nie podaje nazwy miasta to chodzi o Warszawę. ;) tam są obiekty Uniwersytetu Medycznego i pewnie chodzi o studentki.

ta jest akademik

To pewnikiem Piaseczno. Pod Baniochą jest ulokowany ośrodek dla uchodźców, głównie z Kaukazu.

Możliwe. Ja kiedyś tutaj widziałem, jak pewien Murzyn pomógł wysiąść z autobusu kobiecie z wózkiem. Przed akademikami AM. 

Jestem zawstydzony. Coś będę musiał z tym zrobić