-

krzysztof-osiejuk : To ja

Nasi przegrywają, a Polska zwycięża

Z pewną taką nieśmiałością – ci co mają wiedzieć, wiedzą – z lekkim opóźnieniem, zapraszam do czytania swojego najnowszego felietonu z „Warszawskiej Gazety”. Nadzwyczaj optymistycznie.    

 

 

       Tak się składa, że spędzam czas nad polskim morzem, w przepięknej Kuźnicy na Półwyspie Helskim, i mimo, że kiedy piszę ten tekst, pogoda jest bylejaka, a więc jest dość zimno i od czasu do czasu pada deszcz, jestem zachwycony. Powiem wręcz, że po raz pierwszy w życiu uświadomiłem sobie, że jeśli komuś zależy, by dojrzeć prawdziwą urodę polskiego morza, planując wakacje, powinien szukać terminów, kiedy będzie zimno, wietrznie i deszczowo. No, może niekoniecznie bardzo deszczowo, ale i tak to jest czas najlepszy.

        Przede wszystkim oczywiście, tylko taka pogoda gwarantuje, że gdy zapragniemy powędrować plażą z Kuźnic do Chałup, czy ewentualnie do Jastarni, będziemy mogli to zrobić, nie ryzykując, że przyjdzie się nam potykać o obnażonych starców, i przez to stracimy to, co nad naszym morzem najcenniejsze. Jest jednak coś, co, w moim przekonaniu, zasługuje na szczególną uwagę. Otóż przyglądam się ludziom, których tu spotykam i muszę powiedzieć, że chyba nigdy dotąd tak mocno nie czułem, że jestem wśród swoich. I znów, nie chodzi mi o to, że oni wszyscy noszą koszulki z wizerunkami Żołnierzy Wyklętych, czy z napisem „Śmierć wrogom Ojczyzny”. Nic podobnego. Praktycznie jedyny przejaw polskiego patriotyzmu, z jakim mam tu do czynienia, to małe dzieci w biało-czerwonych koszulkach, bezskutecznie sławiące polską piłkę w Rosji. Poza tym, widzę zwyczajnych ludzi, dokładnie takich samych jak każdy z nas, z rodzinami, z mniejszymi lub większymi dziećmi, nawet jeśli nie robiących wrażenia szczególnie zamożnych, to z pewnością takich, którzy tu sobie jako tako radzą, podczas gdy powszechnie wiadomo, że ostatnio chyba nawet Włochy wypadają taniej.

       No więc, chodzi mi dziś o ten widok, który daje nadzieje, że jest dobrze i gorzej już nie będzie. Mam nadzieję, że wiemy, o co mi chodzi, jednak dla uściślenia powiem, że choć mija właśnie drugi dzień mojego tu pobytu, nie zdarzyło mi się spotkać jednej osoby, która byłaby oznaczona tak bardzo ostatnio popularnymi tatuażami. Daję słowo, że przez te dwa dni – a mimo brzydkiej pogody, na brak towarzystwa narzekać nie możemy, w dodatku byliśmy dziś w Helu, gdzie jednak ruch zawsze jest – widziałem tylko jednego wytatuowanego durnia. Cała reszta, to absolutnie zwykli, piękni Polacy, spędzający wraz ze swoimi rodzinami czas nad polskim morzem.

      I w tej sytuacji przypomina mi się pewien, już chyba sprzed roku tekst z „Newsweeka”, w którym niemieccy redaktorzy zasugerowali, że od czasu wprowadzenia programu 500+, na takim Półwysepie Helskim nie ma już sposobu, by nie wdepnąć w typową polską kupę. I to niekoniecznie na wydmach. Otóż nic z tego. Przez notoryczny brak wakacji nie wiem, jak było wtedy, ale jeśli idzie o ten rok, to, jak mówię – nic z tego. Zaświadczam uroczyście, że widzę to, czym kiedyś miała być tak zwana Europa, ale jej nie wyszło.

 

Zapraszam do kupowania moich książek. Najprościej będzie napisać do mnie na adres [email protected], ale jeśli ktoś ma w głowie większe zamówienie, to zachęcam do korzystania z oferty naszego sklepu www.basnjakniedzwiedz.pl, ewentualnie, jeśli ktoś mieszka w Warszawie, do odwiedzenia sklepu Foto-Mag. 



tagi: polacy  piłka nożna  polskie morze 

krzysztof-osiejuk
2 lipca 2018 09:33
16     2323    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Jacek-Jarecki @krzysztof-osiejuk
2 lipca 2018 10:13

Widzę w tym faktyczny brak zapału wśród ideologów najbrzydszej w świecie Polski. Przecież nie bacząc na grożący mandat, liderzy opinii powinni zebrać się w sobie i zacząć srać na tych wydmach. Ale oczywiście łatwiej stawiać tezy w Newsweeku niż je potwierdzić własnym czynem. Cwaniactwo i pogarda dla czytelnika.

zaloguj się by móc komentować

PiotrKozaczewski @krzysztof-osiejuk
2 lipca 2018 11:54

"... I w tej sytuacji przypomina mi się pewien, już chyba sprzed roku tekst z „Newsweeka”, w którym niemieccy redaktorzy zasugerowali, że od czasu wprowadzenia programu 500+, na takim Półwysepie Helskim nie ma już sposobu, by nie wdepnąć w typową polską kupę. I to niekoniecznie na wydmach. Otóż nic z tego. Przez notoryczny brak wakacji nie wiem, jak było wtedy, ale jeśli idzie o ten rok, to, jak mówię – nic z tego. Zaświadczam uroczyście, że widzę to, czym kiedyś miała być tak zwana Europa, ale jej nie wyszło. ..." - w Pobierowie 2 tygodnie temu też ładnie i czysto, sporo niemieckich turystów w różnym wieku oraz Polaków z małymi dziećmi, bo to jeszcze przed kóńcem roku szkolnego było. Grzecznie, czysto i spokojnie. Sporo ludzi z psami (w tym my), psich kup jakoś nie widać ... Jednyna głośna grupa, jaka spotkaliśmy to niemiecka kolonijna grupa "wielorasowa" z tłustymi opiekunkami. Grupa "aryjska" ze szczupłymi opiekunkami (bo i taka była) - cicha, grzeczna i spokojna.

zaloguj się by móc komentować

PiotrKozaczewski @Jacek-Jarecki 2 lipca 2018 10:13
2 lipca 2018 11:57

"... Przecież nie bacząc na grożący mandat, liderzy opinii powinni zebrać się w sobie i zacząć srać na tych wydmach. ..." - mandat to pikuś, pan pikuś. Jak bylismy ostatnio nad morzem, to sporo ludzi tresowało na plarzy psy. Dobrze wytresowany wilczur mógłby wydmowemu obsrywaczowi wyrwać zębiskami połowę jego gołego dupska. I może dlatego "srajuszczich aktiwistow - niet"?

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @PiotrKozaczewski 2 lipca 2018 11:54
2 lipca 2018 13:42

Mówisz, że spaśluny były głośne? Hmmm...

zaloguj się by móc komentować

Kozik @krzysztof-osiejuk
2 lipca 2018 13:59

No widzisz? Dlatego ja z rodziną już od lat jeżdżę obowiązkowo do Białogóry. W tym roku już trochę kwękali, że może coś zmienić, że ciągle ta Białogóra. Mowy nie ma. Tam jest właśnie tak, jak piszesz i to jest bardzo piękne. 

Będę tam za 10 dni, can't wait. 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @Kozik 2 lipca 2018 13:59
2 lipca 2018 14:18

Życzyłbym Wam pogody, gdyby nie to, że tu akurat pogoda ma znaczenie drugorzędne.

zaloguj się by móc komentować

glicek @krzysztof-osiejuk
2 lipca 2018 17:12

widziałem tylko jednego wytatuowanego durnia

Nie podejrzewam, żeby się odtatuowali. Pewnie pojechali gdzie indziej, może do Mielna albo Wladysławowa?

zaloguj się by móc komentować


krzysztof-osiejuk @Stalagmit 2 lipca 2018 17:14
2 lipca 2018 20:44

Też tak słyszałem. Podobno najgorsi są Belgowie. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @glicek 2 lipca 2018 17:12
2 lipca 2018 23:01

Ci tatuowani któych znam z widzenia jeżdżą raczej do Grecji. Jeśli nad Bałtyk, to dopiero od końca lipca. Na razie woda jest lodowata.

zaloguj się by móc komentować

glicek @chlor 2 lipca 2018 23:01
3 lipca 2018 00:21

Na razie woda jest lodowata.

Jeszcze tatuaż odpadłby płatami. Razem ze skórą. ;)

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-osiejuk @chlor 2 lipca 2018 23:01
3 lipca 2018 00:25

Widzieliśmy dwoje dzieci kąpiących się o zachodzie słońca przez jakąś godzinę. Niektórzy mogą.

zaloguj się by móc komentować

glicek @krzysztof-osiejuk 3 lipca 2018 00:25
3 lipca 2018 01:40

Może wytatuowani są przez to bardziej wrażliwi na zimno? w koncu nie wiadomo co dodają do tych farb do tatuowania.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @chlor 2 lipca 2018 23:01
3 lipca 2018 06:23

Akurat w ostatni weekend woda po morskiej stronie Półwyspu była naprawdę ciepła, zdecydowanie powyżej 20 stopni.  

zaloguj się by móc komentować

betacool @krzysztof-osiejuk
3 lipca 2018 07:52

Nie dalej jak wczoraj K.K-Piotrowska w Antyradiu twierdziła, że ona uwielbia plaże dla psów, bo tam nie ma kup, a na plażach ludzkich są nieludzkie ilości tęgoryjców i jakiejś ohydnej bakterii. 

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @betacool 3 lipca 2018 07:52
3 lipca 2018 10:48

Pewnie nie była nigdy na plaży dla mew.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować