-

krzysztof-osiejuk : To ja

Artykuły użytkownika

Mimozami jesień się zaczyna, czyli wspomnienie

      Na razie mamy tu pewne przesunięcie, związane z tym, że miałem do załatwienia pewną sprawę na moim prywatnym blogu i muszę ją zakończyć. Natomiast dziś, trochę po to, by pokazać Gabrielowi, że nie ma mowy o żadnym wychodzeniu, ale też trochę by przypomnieć, jak to się wszystko zaczynało, no i dać sobie czas na wspomniane sprawy na toyah.pl, przypominam tekst jeszcze z roku 2009. A dedykuję go mojemu czytelnikowi Mateuszowi G., który w tych dniach pożalił się, że nie zdążył kupić książki o siedmiokilogramowym liściu.

 

O ogniu, łkaniu w kominie, jednym pijaczku i dwóch kibolach

 

      Pewnego razu, jechałem z młodszą Toyahówną pociągiem z Katowic do Warszawy. Było to kilka lat temu, więc i ja i ona byliśmy odrobinę młodsi, co akurat w jej wypadku ma tu pewne znaczenie. W przedzia ...

krzysztof-osiejuk
13 września 2018 10:18

17     3085    8

My life in a bush of aliens

       Przede wszystkim, muszę się wytłumaczyć z tytułu. Otóż ja, jak wiemy, zwykle unikam uzywania tu języka, którego część Czytelników może nie znać, jednak wczoraj kolega Valser wrzucił tu tytuł w języku hebrajskim, co mi tak zaimponowało, że pomyślałem, że a co mi szkodzi? Zwłaszcza, że słucham sobie ostatnio płyty Byrne'a z Eno pod tytułem "My Life in a Bush of Ghosts" i w ten sposób udzielił mi się odpowiedni nastrój. A zatem, do rzeczy, czyli do życia w gąszczu kosmitów.

      Otóż wystarczył, proszę sobie wyobrazić, jeden dzień, kiedy nie pojawiłem się ze swoim nowym tekstem na portalu Szkoły Nawigatorów, a wydarzyły się dwie nadzwyczaj warte uwagi rzeczy. Pierwsza z nich to ta, że mój miły kolega, a jednocześnie administrator portalu, Parasolnikov, zagroził mi usunięciem z gro ...

krzysztof-osiejuk
12 września 2018 09:23

20     3188    6

Narodowy konkurs na przegryzienie Polsce gardła

Dziś będzie bardzo krótko i w sprawie choć doraźnej, to takiej, która mnie dręczy od lat. Oto wczoraj wrzuciłem tu tekst, w którym po raz  kolejny przedstawiłem swoje przywiązanie do rządów Prawa i Sprawiedliwości, pod przywództwem Jarosława Kaczyńskiego, i w jednej niemal chwili pojawił się komentarz, w którym zostało mi przekazane, że moje wzruszenie na widok polskiego samolotu udekorowanego w narodowe barwy, to typ emocji poniżej inteligencji poważnego polskiego patrioty.

I ja oczywiście byłbym skłonny do tego, by ów komentarz wrzucić do specjalnej zakładki i zabrać się za pisanie tekstu o Serenie Williams i jej szaleństwie, gdyby nie to, że mnie owa uwaga nie zaskoczyła w najmniejszym stopniu, a to z tego względu, że ja tu od lat muszę się zmierzać z polskimi patriotami, dla któryc ...

krzysztof-osiejuk
10 września 2018 10:24

39     3824    8

Gdy III RP się sfajdała

      Parę dni temu, przy którejś z kolei publicznej wypowiedzi Lecha Wałęsy, której jedynym efektem było jeszcze jedno okrutne szyderstwo, odezwał się pewien z moich znajomych i zapytał, jak to jest, że dziś największymi wrogami Lecha Wałęsy są ci, którzy swego czasu traktowali go jak nieomal boga. Ja wprawdzie Lecha Wałęsy jak boga nie traktowałem nigdy, nawet wtedy, kiedy pracowałem jako jego mąż zaufania podczas wyborów roku 1990, natomiast, owszem, przyznaję, że przynajmniej do czasu, gdy w styczniu 1991 Jarosław Kaczyński osobiście mnie poinformował, że nie jest dobrze, Lecha Wałęsę całym sercem wspierałem. Ostatecznie jednak przyznałem się do swojej jedynej chyba w życiu politycznej porażki w roku 1991, w dniu kiedy w wypadku samochodowym zginął Waldemar Pańko. Ponieważ dziś mał ...

krzysztof-osiejuk
9 września 2018 10:10

26     2695    7

Krystyna Janda szuka gosposi, czyli bliskie spotkania trzeciego stopnia

     Kiedy byłem jeszcze na studiach, przyjaźniłem się mocno z pewnym kolegą, z którym wspólnie podkochiwakiśmy się w pewnej bardzo miłej koleżance, wnuczce wielkiego polskiego aktora Mrożewskiego, oraz córce dwojga prowincjonalnych aktorów z Katowic. Pewnego dnia postanowiliśmy się z nią wspólnie umówić i zajść do niej do domu. Poleźliśmy tam więc zgodnie, zadzwoniliśmy do drzwi i otworzyła nam owa Kasia, a obok niej stali jej rodzice. On piękny w garniturze, ona jeszcze piękniejsza w eleganckiej sukience. Stali jak na scenie, dyskretnie uśmiechnięci, wyciągnęli w naszym kierunku dłonie na powitanie, a myśmy w tym momencie spojrzeli po sobie, powiedzili, że właściwie to my tak tylko na chwilę, żeby poznać słynnych rodziców i zwialiśmy gdzie pieprz rośnie.

      Przypomniała mi się tam ...

krzysztof-osiejuk
8 września 2018 10:21

21     2736    5

Przypowieści z zakutego łba

Tak się składa, że dziś kończę 63 lata, w związku z tym postanawiam się cały dzień wałkonić. Wrzucam więc dzisiejszy felieton do „Warszawskiej Gazety”, tak samo lekki jak całe te urodziny, a na koniec przesyłam okolicznościową piosenkę. Ale to już na koniec.     

 

 

 

      Ponieważ po niedzielnej konwencji samorządowej Prawa i Sprawiedliwości zapadła niezręczna cisza, przerywana jedynie jakimiś niewyraźnymi pomrukami ze strony polityków zarówno totalnej, jak i nietotalnej opozycji, i z tej ciszy bardzo wyraźnie zaczyna płynąć jeden bardzo jasny przekaz, że jest jeszcze gorzej niż wydawałoby się najgorzej, pomyślałem sobie, że oto przed nami okres wyjątkowej politycznej posuchy. Oczywiście, będziemy mieli pewnie jeszcze kilka posiedzeń wszystkich trzech sejmowych komisji, które równi ...

krzysztof-osiejuk
7 września 2018 09:34

110     4468    10

Hycle od socjalistycznej moralności - reaktywacja

       Ja oczywiście bardzo dobrze pamiętam wszystkie uwagi, jakimi się tu z nami  podzielił sam Big Boss odnośnie tego jak on sobie nie życzy widzieć tu jakichkolwiek awantur między autorami, zapewniam go jednak, że to co ja mam do powiedzenia na temat roli, jaką tu pełni bloger Ewaryst Fedorowicz, stanowi zaledwie konieczny pretekst do tego, by zwrócić uwagę na zjawisko znacznie szersze, gdzie ów dziwny człowiek jest tylko cieniem cienia, i proszę o cierpliwość.

      Otóż być może wszyscy pamiętamy czas kiedy to w Londynie rosyjskie służby dokonały próby zamordowania niejakiego Skripala i w mediach, ze szczególnym uwzględnieniem Internetu, narodziła się, by już chwilę później zdechnąć śmiercią naturalną, debata na temat tego, czy w związku z tym co się stało, należy odwołać pilkarsk ...

krzysztof-osiejuk
6 września 2018 10:20

54     3687    6

Czy Katarzyna Grochola wyczyści rynek z książek Remigiusza Mroza?

      Planowałem na dziś – i to już od paru dni – napisać notkę o pisarce Katarzynie Grocholi. Nie będę udawał, że nazwisko to jest mi obce, natomiast przyznaję, że nie miałem dotychczas pojęcia, że owa Grochola bije na głowę i Bondę i Tokarczukową i Masłowską i Kuczoka, i Stasiuka, i Mroza, i Miłoszewskiego, a nawet samego Cejrowskiego, wszystkich razem wziętych, w tym oto mianowicie sensie, że jak donosi portal Onet, Grochola swoje 13 dotychczas wydanych książek sprzedała w liczbie pięciu milionów egzemplarzy, dzięki czemu stała się trzecim pod względem popularności obok Sienkiewicza i Mickiewicza polskim autorem. Czemu Onet postanowił się zainteresować Grocholą? Odpowiedź jest prosta. Z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że właśnie ukazała się jej nowa książka i dobrze by było o tym p ...

krzysztof-osiejuk
5 września 2018 11:02

11     2156    3

Szajba, czyli o miłości co żąda ofiary

    Nie tak jeszcze dawno temu rozmawialiśmy tu na temat wspinaczy górskich, którzy bez opamiętania, wbrew podstawowemu rozsądkowi, wbrew równie podstawowemu instynktowi i wreszcie z czystego, niczym nieograniczonemu samolubstwa, rok w rok, przez całe lata, często tak długo aż owo szaleństwo przerwie śmierć, poświęcają każdą chwilę swojego i swoich bliskich życia, by, jak to się powszecnie mówi, „realizować swoją pasję”. Ja akurat, choć tego rodzaju zainteresowań nie akceptuję, jednak przez to, że swego czasu pracowałem w szkole i miałem do czynienia z różnymi, czasem naprawdę bardzo ekstrawaganckimi przypadkami, znam je dość dobrze i wydaje mi się, że je jakoś tam rozumiem. Oczywiście nie mam tu na myśli wariatów, którzy próbowali się zabić tak, by się nie zabić, ale, owszem, próbując ...

krzysztof-osiejuk
4 września 2018 10:20

113     5769    5

Czy naczelny New York Timesa śledzi publicystykę Grzegorza Górnego?

      W ciągu minionego tygodnia zarówno przez Internet, jak i media głównego ścieku, przewaliła się kolejna fala debaty na temat pedofilii w Kościele i roli w owym procederze papieża Franciszka. Ciekawe jest tu nie tyle zaangażowanie w sprawę mediów liberalnych – po których możemy się dziś spodziewać wszystkiego – co ściśle prawicowych akurat, a to z tego względu, że to tam właśnie mogliśmy zauważyć coś na kształt autentycznej schizofrenii, co niemal zawsze jest inspirujące. O co chodzi? O to mianowicie, że nasi lokalni uczeni w Piśmie, gdy chodzi o samą pedofilię stanęli okoniem, dowodząc, że o żadnej pedofilli w Kościele mowy być nie może, problem leży w zgoła innych środowiskach, z Kościołem nie mających nic wspólnego, a każde kolejne słowo na ten temat, to atak wymierzony bezpośre ...

krzysztof-osiejuk
3 września 2018 10:31

31     2937    11

O wyższości muzycznej twórczości Kazika nad twórczością Krzysztofa Cugowskiego

      Wciąż pamiętam czas, kiedy to Krzysztof Cugowski, pierwszy wokalista zespołu Budka Suflera, kiedy jeszcze był politykiem Prawa i Sprawiedliwości, w jednym z wywiadów zdradził tajemnicę największego przeboju grupy, zatytułowanego „Sen o dolinie”, oraz kontrowersji z nim związanych. Otóż, jak niektórym z nas wiadomo, piosenka „Sen o dolinie”, która swego czasu zapewniła Budce Suflera ogólnopolski sukces, stanowiła tak zwany „cover” wielkiego przeboju wybitnego amerykańskiego piosenkarza nazwiskiem Bill Withers, „Ain’t No Sunshine”, tyle że z polskim tekstem. Rzecz w tym, że choć Budka Suflera tą piosenką zadebiutowała jeszcze w roku 1974, to przez praktycznie całe długie lata PRL-u, a później również, pies z kulawą nogą nie wspomniał o tym, że ów „Sen o dolinie”, to nie jest piosen ...

krzysztof-osiejuk
2 września 2018 10:13

19     3262    8

Sympathy for the Devil

       Skoro wczoraj było o Diable, a niedziela póki co przed nami, pozostańmy może w temacie.

       Ja zdaję sobie sprawę z tego, że od czasu, gdy po raz pierwszy zauważyłem tu, że potęga mediów pod każdą długością i szerokością geograficzną sprowadza się tak naprawdę do jednego, nic się w tej mierze nie zmieniło. One wciąż swoją nadzwyczajną skutecznością wymuszają na nas to, że jeśli tylko zgodzimy się stanowić choćby drobną część ich klienteli – a tu, o czym jestem przekonany, praktycznie nie ma wyjątków – po pewnym czasie zaczynamy każdą informację traktować jako równie dla nas ważną, co kompletnie nieistotną. Nie sugeruję tu broń Boże, że ktokolwiek z nas nie rozróżnia między tym co ważne, a co nieważne, mówię tylko że każda z tych informacji, choćby kiedyś nas bardzo poruszyła, ...

krzysztof-osiejuk
1 września 2018 10:13

18     2408    4

O moralnej wyższości eutanazji nad pedofilią

       Dziś, jak niektórzy z nas wiedzą, ukazuje się tygodnik „Warszawska Gazeta”, a wraz z nim mój kolejny felieton. Myślę, że skoro wpadliśmy ostatnio w nastrój bardzo, bardzo poważny, to zniesiemy jeszcze jeden tekst, gdzie naprawdę jest się nad czym zadumać. Bardzo proszę.       

 

 

      Proszę sobie wyobrazić, że niedawno na portalu gazeta.pl pokazał się tytuł o następującej treści:  „9 i 11-latek poddani eutanazji w Belgii. Zadecydowali o tym sami, rodzice się zgodzili”. Gdyby ktoś w tym momencie pomyślał, że to jest jakiś ponury żart, to tytułowi towarzyszy dłuższy tekst, z którego jednoznacznie wynika, że tym razem nie ma żartów i że, przynajmniej jeśli idzie o „Gazetę Wyborczą”, wciąż jesteśmy w trakcie owej szalenie interesującej debaty, co jest bardziej moralne: seksualne ...

krzysztof-osiejuk
31 sierpnia 2018 10:05

19     2681    5

Jakich grzybów szukają w polskich lasach tłuste żony arabskich książąt?

      Jak już od pewnego czasu jesteśmy to tu to tam informowani, w miejscowości Stobnica, 50 kilometrów od Poznania, w samym środku Puszczy Noteckiej, na wyspie na kanale Kończak, od kilku lat w kompletnej tajemnicy trwa budowa ogromnego zamku, zaprojektowanego w taki sposób, by przypominał dawne, otoczone fosą, zamki warowne. Początkowo plany zakładały, że zamek będzie pełnił funkcję eleganckiego hotelu, jednak już w trakcie budowy zdecydowano, że to jednak nie będzie hotel, lecz klasyczny apartamentowiec. Budowla, aktualnie ukończona już w 90 procentach, to 14 kondygnacji, wieże sięgające ponad 40 metrów wysokości, 46 mieszkań dla 97 osób plus 10 dla obsługi. Dodatkowo podziemne garaże, kotłownia, przepompownia i oczyszczalnia ścieków. Jak mówię, wszystko w samym środku Puszczy, na ...

krzysztof-osiejuk
30 sierpnia 2018 10:01

159     7796    5

Wezwani do Kory

Po dłuższej nieco przerwie przedstawiam kolejny odcinek krótkich kawałków, jakie pod tytułem "Wezwani do tablicy" regularnie publikuję w magazynie „Polska Niepodległa”. Dziś głównie ku pamięci piosenkarki Kory i ku chwale jej przyjaciół.

 

 

Poprzedni odcinek „Wezwanych” w całości został poświęcony różnym bardzo wydarzeniom, które łączy jednak jeden wspólny element, ten mianowicie, że ich jednym i tym samym bohaterem jest tak zwany „świr”. Dziś oczywiście ów świr się znów się pojawi, tym razem jednak w ramach tylko jednego wydarzenia, a mianowicie śmierci popularnej piosenkarki Kory. Od razu przy tym muszę uprzedzić Czytelników, że ją samą zostawimy tu w, zgodnie z życzeniem osób bliskich, nieświętym spokoju, natomiast owymi bliskimi zajmiemy się z najwyższą radością. Swoją drogą to je ...

krzysztof-osiejuk
29 sierpnia 2018 10:21

5     2190    5

Wtem ktoś nagle drzwi otwiera, wpada Paris jak Pantera

      Być może część z nas jeszcze sobie przypomina kampanię przeprowadzoną parę lat temu przez którąś z przykościelnych fundacji pod hasłem „Nie ma miłosierdzia dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych”. Rozwieszone w całym kraju billboardy przedstawiały parę dłoni, splecionych, zamiast ślubnej obrączki, wężem, a podpis głosił: „Konkubinat to grzech – nie cudzołóż”. Bezmyślna drastyczność owej kampanii, a jednocześnie ów ton świętoszkowatej pewności siebie, autoryzowany, jak się okazało, przez pewnego księdza nazwiskiem Drąg, a do której ja akurat pogardę wyssałem z mlekiem matki, sprawił, że poświęciłem wspomnianej kampanii osobną notkę, w której napisałem słowa, które pozwolę sobie tu dziś przypomnieć, jako z każdym dniem coraz bardziej aktualne:

      „Ja wiem, że z księżmi ...

krzysztof-osiejuk
28 sierpnia 2018 09:57

165     8663    5

Counter Strike, czyli jeszcze o dewastowaniu emocji

       

        W pierwszej kolejności chciałbym przeprosić wszystkich wypatrujących komentarzy na tematy interesujące dziś nas wszystkich, ale pojawiło się coś, co moim zdaniem wymaga reakcji natychmiastowej. Po drugie, chciałbym poinformować Czytelników, że temat, który poruszyłem zaledwie wczoraj – wbrew choćby i moim przypuszczeniom –  wymaga kontynuacji i w związku z tym trzeba będzie się nam wszystkim uzbroić w cierpliwość i skupić się na sprawach podstawowych. Otóż, dzięki czujności mojej wybitnej córki, dowiedziałem się właśnie, że niejaki Trevor Heitmann, nadzwyczaj popularny youtuber, regularnie oglądany przez niemal milion użytkowników zainteresownych filmikami dotyczącymi komputerowej gry o nazwie „Counter Strike” i przedstawiający się nickiem „McSkillet”, w pewnym momencie ...

krzysztof-osiejuk
27 sierpnia 2018 10:05

8     2137    9

O emocjach zdewastowanych tu i tam

      Parę tygodni temu opublikowałem tu tekst, w którym podzieliłem się swoimi refleksjami na temat znalezionego na Youtubie przesłuchania przed tak zwaną „komisją reprywatyzacyjną”, której pierwszym bohaterem był człowiek nazwiskiem Kobylarz. Jak się okazało, tamto doświadczenie było dla mnie zaledwie początkiem bardzo głębokiego i w jak najszerszym wymiarze zainteresowania owymi przesłuchaniami. I powiem zupełnie uczciwie, że kiedy piszę dziś ten tekst, nie mam już najmniejszych wątpliwości co do tego, że od stworzenia świata, w którym naszą świadomością nie rządzi ani film, ani książka, ani piosenka, ani nawet polityka, lecz wyłącznie media, to one właśnie, a nie cokolwiek innego, dewastują nasze emocje, że zacytuję mojego drogiego kumpla Coryllusa. To media, przez owo tak agresywn ...

krzysztof-osiejuk
26 sierpnia 2018 10:03

11     1923    6

Czy filmowy reżyser Gliński je na śniadanie mielonkę z Sokołowa?

          Bardzo mnie kusi by znów napisać o muzyce, i choć sprawa jest jak najbardziej bieżąca, strach przed gniewem mojego kolegi i wydawcy Coryllusa mnie tak sparaliżował, że wspomnę tylko, że wczoraj udałem się na darmowy koncert legendy polskiego rocka SBB i histeria jaką odstawili fani zespołu – w większości w moim, lub zbliżonym do mojego wieku – którym nie udało się wejść do środka, była tak wielka, że poczułem się autentycznie zawstydzony, że mnie na ten rodzaj emocji już od dawna nie stać. Ktoś się zapyta, skąd wiem, co się działo przed wejściem, skoro w tym czasie byłem już w środku, a ja już odpowiadam. Otóż, owszem, byłem w środku, jednak zaledwie przez około 15 minut i wszystko widziałem w trakcie ucieczki, włącznie z tymi z fanów, którzy wieszali mi się na szyi, błagając ...

krzysztof-osiejuk
25 sierpnia 2018 10:08

20     2323    7

O towarzyszach wymiotujących obojętnie

Wprawdzie dopiero mamy piątek, więc parę dni jeszcze pozostało, jednak znów, aby nie zostać za bardzo z tyłu, pozowolę sobie sprawy przyspieszyć i zamieścić tu tekst swojego aktualnego felietonu dla „Warszawskiej Gazety”. Powinno być ciekawie.

 

 

    Dla każdego z nas, który obserwuje naszą, tak niemistrzowsko, że zacytuję Wieszcza, zrobioną scenę polityczną, jest chyba oczywiste, że ostatnio linia podziału coraz bardziej oscyluje między tym że jedni zarzucają drugim to, że w czasie komuny wysługiwali się peerelowskim służbom, podczas gdy drudzy zarzucają tym pierwszym, że to ci akurat owym służbom się wysługiwali. W jaki sposób? A tu już jest różnie: albo jako prości członkowie Partii, albo jako sędziowie, albo prokuratorzy, jako wojskowi, czy wreszcie jako zwykli kapusie.

     Gdy c ...

krzysztof-osiejuk
24 sierpnia 2018 09:52

19     2481    4

 Poprzednia  Strona 2 na 25.    Następna